Taka jest natura i cel fałszywego pliku binarnego. Gwałtowna niezgoda w bardzo wąskim przedziale opinii i bez względu na to, po której stronie się opowiadasz, uczestniczysz w skonstruowanej rzeczywistości, która kieruje twoim zachowaniem i reakcjami na poparcie polityki Nowej Normalności.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
_________***_________
Więc jaki jest PRAWDZIWY sens protestów pod hasłem „Just Stop Oil”?
Wydaje się, że ostatnio codziennie pojawia się jakiś nowy „szokujący, szybko rozprzestrzeniający się film” przedstawiający „zdesperowanych kierowców tracących cierpliwość do Just Stop Oil” lub podobne sformułowania.
Coś jak to…
🥊 BREAKING: Just Stop Oil Supporter Assaulted While Demanding No New Oil and Gas
🦺 Daniel was assaulted while marching this morning, and remained nonviolent throughout. Disruption is difficult, but it’s necessary.
🖋️ Sign up to slow march at https://t.co/7BzUVS02dZ pic.twitter.com/U8QTGntkG3
— Just Stop Oil (@JustStop_Oil) July 19, 2023
Żadnemu wydarzeniu sportowemu nie oszczędzono pomarańczowego pyłu i kamizelek ostrzegawczych Just Stop Oil, a gdziekolwiek się pojawią, są albo oklaskiwani za swoje wybryki, albo są przedmiotem działań samozwańczych strażników sprawiedliwości… co również budzi wiwaty.
Ale czy te filmy i protesty są naturalne? A jeśli nie, to po co te starcia?
Przede wszystkim zgódźmy się, że same protesty są bezcelowe, nawet na ich własnych warunkach.
Nie tylko żadna z osób odczuwających niedogodności z powodu zablokowanego ruchu lub zakłóceń w wydarzeniach sportowych nie ma żadnej mocy, aby „po prostu zatrzymać ropę” [just stop oil], ale spowolnienie ruchu faktycznie zwiększa emisję, podczas gdy zniszczenia i zakłócenia z pewnością zwrócą wielu ludzi przeciwko ruchowi.
Ale to i tak nie ma znaczenia, ponieważ cały ruch jest NIEPRAWDZIWY [fake].
Taaa, wiadomość z ostatniej chwili, nadchodzą wieści, że Just Stop Oil nie jest tak naprawdę partyzancką bandą zdesperowanych hippisów przeciwnych benzynie!
Okazuje się, że mają menedżerów ds. brandingu [kreowania marki], finansowania i mediów społecznościowych.
Okazuje się, że są produktem sprzedawanym tak samo jak wszystko inne i są wspierane przez Climate Emergency Fund, organizację pozarządową z siedzibą w USA.
Szokujące, to prawda.
Ok, zanim ktokolwiek z was dostanie apopleksji, jest całkiem możliwe, że faktycznie niektórzy (lub wszyscy) ludzie z JSO noszący swoje kamizelki i skandujący swoje slogany, naprawdę wierzą, że postępują słusznie.
Ale równie możliwe, że im wszystkim płacą za to, żeby tam byli.
Tak, podobnie jak osoby kwestujące w akcjach charytatywnych lub zapełniacze miejsc siedzących [seat fillers], płatni protestujący istnieją.
Do diaska, możliwe, że „zwykli ludzie” dopuszczający się przemocy też są opłacani, a wiele „szybko rozprzestrzeniających się filmów” jest w całości wyreżyserowanych.
Inscenizowane czy nie, opłacone czy nie, brutalne filmy z pewnością ostatecznie zachęcą do prawdziwej przemocy. I nawet jeśli nie powodują przyrostu przemocy fizycznej, dostarczają niekończącej się amunicji do gwałtownych konfliktów.
Tak, zgadliście, to kolejny fałszywy plik binarny.
Dialektyczna konstrukcja do kontrolowania rozmowy. Sprawianie, że pytanie w umyśle opinii publicznej nie brzmi: „czy zmiana klimatu jest problemem?”, ale „czy protestowanie w ten sposób nad wydobyciem węglowodorów jest słuszne?” lub „czy przemoc wobec protestujących jest dopuszczalna?”.
I, oczywiście, bez względu na to, jak odpowiesz na te pytania, zapewniasz wsparcie dla jednej lub drugiej narracji establishmentu.
Widzisz, jeśli popierasz protestujących, zgadzasz się, że powinniśmy użyć wszelkich środków niezbędnych do zmniejszenia emisji CO2 itp. Zgadzasz się, że problem, na który reagują ci ludzie, wymaga rozwiązania. Na tym opierają się podatki od dwutlenku węgla i cała lista restrykcyjnych działań, które kontrolują i zubożają ludzi w imię „ratowania planety”.
Ale z drugiej strony, jeśli jesteś przeciwnikiem protestów, zostaniesz zmanipulowany, aby poprzeć „nowe ustawodawstwo antyprotestowe”, aby „powstrzymać ekologów zakłócających codzienne życie” lub „zapobiec wybuchom przemocy” lub coś w tym rodzaju.
To ustawodawstwo antyprotestowe zostanie wykorzystane do stłumienia PRAWDZIWYCH protestów, gdy nieuchronnie wystąpią w odpowiedzi na politykę Wielkiego Resetu.
Widzisz jak to działa? To jest sytuacja, w której establishment zawsze wygrywa [win-win].
Taka jest natura i cel fałszywego pliku binarnego. Gwałtowna niezgoda w bardzo wąskim przedziale opinii i bez względu na to, po której stronie się opowiadasz, uczestniczysz w skonstruowanej rzeczywistości, która kieruje twoim zachowaniem i reakcjami na poparcie polityki Nowej Normalności.
To dosłownie prawie wszystko, co było w wiadomościach, odkąd pojawił się covid, a rozwiązanie jest zawsze takie samo: zachowaj obiektywizm i nie opowiadaj się po żadnej ze stron.
_________________
So what’s the REAL point of “Just Stop Oil” protests?, Kit Knightly, Jul 19, 2023
−∗−
Istotą problemu jest fałszywa teza o wpływie człowieka na klimat.
Skończcie wreszcie idiotycznie tłumaczyć w artykułach “false binary” jako “fałszywy plik binarny”. To jest bez sensu. False binary oznacza “fałszywy dylemat”, czyli coś, co błędnie ogranicza liczbę dostępnych opcji.
Umiesz w angielski? To supcio.
Ja też mam dylemat. I to całkiem prawdziwy. Czy cię wywalić, czy jednak jeszcze troszkę potrzymać. Gdyż mam już po kokardki tych waszych, nomen omen, dylematów translatorskich i uwag na temat ‘pliku binarnego’ pod kolejnym tekstem.
Tak to właśnie tłumaczę. Tylko u tego autora. Konsekwentnie. Koniec. Kropka.
Gdy w tekście pojawi się dilemma, a nawet predicament, quandary, trying situation czy chociażby perplexity, to może wrócimy do nieidiotycznych wpisów. A póki co…
Przejazdem? To szczęśliwej drogi. Już czas, już czas.
Nie przejmowac sie tym.Wychodzic z aut i lac,i nie oszczedzac im tego.Tak samo kazdemu kto by ich bronil wtedy ! Lac lewactwo nie oszcedzac im tego !
Wstyd się przyznać, ale pamiętam z wczesnego (na szczęście bardzo wczesnego) dzieciństwa kampanie antystonkowe. Jak przez mgłę widzę stojące na pianinie radio pionier skrzeczące głosem jakiegoś działacza antystonkowego o śmiertelnym zagrożeniu polskoludowej gospodarki przez kapitalistyczną stonkę zrzucaną z samolotów. Ludzie NAPRAWDĘ w to wierzyli, jakieś akcje wyjazdowe były i tryumfalne pokazywanie reporterom podduszonych niebożąt w garstce przodowniczki na kartoflisku.
Tak samo było niedawno (a nawet wciąż jest) w Polin, moi znajomi mieszkający w doskonałej dzielnicy w Warszawie wystawiali w oknach plakaty z przekreślonym wirusem i hasłem: Zostań w domu. Nie zabijaj! Psychopaci z Deep State wprowadzają takie akcje co pewien czas aby porechotać sobie przed tele, patrząc, jak głupie goje latają po miastach z banerami i w to wierzą.
A może chodzi też o to, żeby sprawić wrażenie, że protesty (jakiekolwiek) COŚ DAJĄ? Bo chyba jednak w rzeczywistości, coś zmienić może tylko ten, kto ma broń i może zmusić do określonych zachowań. Poprotestują sobie i odejdą, a następnego dnia pójdą grzecznie do pracy, żeby zarobić na podatki, które już rozdzieli według własnego uznania ten kto ma w ręku środki przymusu ;).
Spokojnie, jak ktos umie angielski to powinien zaangazowac sie w tlumaczenie, a nie dawanie dobrych Rad. Prowadzenie takiego serwisu to bardzo ciezka praca. Dzieki, pzdr Pejot
Punkt 6. Regulaminu:
Punkt nie określa, czy konsekwentne kaleczenie jest jakoś uprzywilejowane; zakładałbym, że nie.
Nie wiem, czy jest ona fałszywa, ale trudno nie zauważyć, jak wątpliwe i dyskusyjne problemy w stylu przewidywań wielkości średniej anomalii temperaturowej za 50 lat, czy ustalenie prawidłowej, rozpoznawanej przez administrację państwową i system prawny ilości tożsamości seksualnych są rozdmuchiwane i podnoszone do kwestii egzystencjalnych dla cywilizacji – przez jakieś mniej lub bardziej jawne i zorganizowane środowiska, posiadające kontrolę lub co najmniej wpływy w mediach i świecie polityki oraz wielkiego biznesu.
Stawiam tezę, że istotą problemu jest inżynieria społeczna uprawiana przez wąskie grono zadufanych w sobie wypierdków.
Pan chce mi coś powiedzieć? To proszę śmiało i otwartym tekstem. Bez wymachiwania regulaminem. Ale jeśli to nic konkretnego, to proszę nie zaczynać jałowej dyskusji.