W powszechnym odczuciu jest to pewnego rodzaju przyznanie się do porażki, być może uznanie, że „pandemia” nie była prawdziwa i że ci, którzy forsowali taką narrację – mylili się. A może i szczera prośba o zrozumienie lub przebaczenie.
−∗−
Tłumaczenie felietonu z serwisu Off-Guardian na temat krążących w mediach i internecie artykułów, których autorzy sugerują ogłoszenie tzw. ‘amnestii pandemicznej’. /AlterCabrio – ekspedyt.org/
__________***__________
„Amnestia pandemiczna”? To tylko kolejne wzmocnienie narracji
Kilka dni temu, w Halloween, The Atlantic opublikował ten artykuł z opinią ekonomistki Emily Oster, zatytułowany:
„OGŁOŚMY PANDEMICZNĄ AMNESTIĘ”
To, wraz z podtytułem…
Musimy wybaczyć sobie nawzajem to, co zrobiliśmy i powiedzieliśmy, kiedy nic nie wiedzieliśmy na temat COVID.
…krąży po Internecie.
W powszechnym odczuciu jest to pewnego rodzaju przyznanie się do porażki, być może uznanie, że „pandemia” nie była prawdziwa i że ci, którzy forsowali taką narrację – mylili się. A może i szczera prośba o zrozumienie lub przebaczenie.
Ale chociaż nagłówek może zdawać się coś takiego sugerować – i jest całkiem możliwe, że został starannie dobrany, aby stwarzać takie wrażenie – to w rzeczywistości nic podobnego.
To nie są przeprosiny, krok wstecz czy przejście do naszej starej rzeczywistości sprzed Covid.
To tylko kolejne wzmocnienie narracji.
Widzieliśmy to już wcześniej.
W lutym tego roku Guardian opublikował artykuł rzekomo o „naukowcach przyznających się do błędów” co do „covid”.
A jak myślicie, jakie były te „błędy”?
Zaprzedawanie się, uginanie pod presją i zgoda na masowe wdrażanie potencjalnie śmiertelnej i całkowicie niepotrzebnej „eksperymentalnej” szczepionki?
Absolutnie nie. Oni po prostu nie ufali wystarczająco narracji.
„Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że szczepionki zadziałają[…] Więc byłem całkowicie zaskoczony, gdy te pierwsze próby przeszły w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie 2020 i dostaliśmy ten wspaniały prezent. Były o wiele bardziej skuteczne, niż się spodziewałem”
Mówi jeden ze skruszonych naukowców.
„Maski sprawdziły się lepiej, niż się spodziewałem”
… powiedział inny.
Choć sformułowane jako „przyznawanie się do błędów”, te myśli w sposób wyraźny nie są niczym innym jak sprzedawaniem znanego starego oficjalnego kłamstwa, tylko z innej perspektywy.
Nie było to nic nowego, nic uczciwego. Po prostu współczesny odpowiednik zreformowanych grzeszników wychwalających Boga za ich nawrócenie do światła.
Artykuł w The Atlantic jest dokładnie tym samym.
„Nosiliśmy maski materiałowe na zewnątrz” żałuje Oster, ujawniając, że teraz zdaje sobie sprawę, że i tak nic to nie dało (ale plastikowe maski w pomieszczeniach, oczywiście, nadal działają).
„Za długo utrzymywaliśmy szkoły zamknięte”, ubolewa dalej, nie wspominając, że nigdy nie trzeba było ich zamykać, jak również nie przyznając, że zrobiono to cynicznie, aby wywołać strach i izolację.
A największa wpadka ze wszystkich?
„Kiedy pojawiły się szczepionki, brakowało nam ostatecznych danych na temat względnej skuteczności szczepionki Johnson & Johnson w porównaniu z opcjami mRNA firm Pfizer i Moderna. Wygrały szczepionki mRNA. Jednak w tamtym czasie wiele osób zajmujących się zdrowiem publicznym było albo neutralnych, albo wyrażało preferencje J&J. To nie był nikczemny błąd. Był to wynik niepewności”
O, mea culpa! Niektórzy z nas nie zdawali sobie sprawy, że te zastrzyki Pfizera są tak niesamowite, jak się okazało!
Nadal uważasz, że jest to prawdziwe uznanie faktu, że sceptycy covidowi przez cały czas mieli rację?
Może przeczytaj cały artykuł, zanim przejdziesz do konkluzji?
W rzeczywistości prawdziwy sceptycyzm covidowy ma się nijak do tego kłamliwego g… nonsensu. [guff]
To po prostu kolejne pranie mózgu [mind-f***], po części polegające na wzmocnieniu narracji, a po części na usprawiedliwianiu negatywnych skutków ostatnich dwóch lat jako serii wypadków i „błędnych osądów” dokonywanych w chwili paniki, przy jednoczesnym utrzymywaniu, że wszystko zostało dokonane w dobrych intencjach:
„Ale większość błędów popełniali ludzie, którzy gorliwie pracowali dla dobra społeczeństwa”.
Mówi, zanim podsumowuje później:
„Uznajmy, że dokonywaliśmy skomplikowanych wyborów w obliczu głębokiej niepewności, a następnie spróbujmy współpracować, odbudować i pójść naprzód”.
Tak się zawsze dzieje. Po silnym gościu z mieczem przychodzi słaby z gąbką.
Zamiast prosić o amnestię, sami proponują ją… tym krnąbrnym sceptykom, którzy uznali, że te dwa i pół roku bycia na marginesie jest zbyt wyczerpujące. Kompromis.
Jeśli będziesz udawać, że nie chcieliśmy zrobić nic złego, wybaczymy ci, że mówisz (częściowo) prawdę o nas.
A jeśli dojdzie do jakiekolwiek przebaczenia lub pokojowego porozumienia, my – wy czytający to, ja piszący to i wszyscy inni grzesznicy, którzy nie okażą skruchy – nie będą uwzględnieni.
Pani Oster usilnie stara się podkreślić, że:
„Możemy pominąć rozmyślnych siewców faktycznych dezinformacji”.
Tak – ona ma na myśli nas.
Oczywiście ta amnestia nigdy nas nie obejmie. Jesteśmy heretykami bez możliwości odkupienia.
Chodzi o siedzących okrakiem na barykadzie i powątpiewających.
Ci, którzy wciąż trzymają jedną nogę w drzwiach i desperacko szukają wymówki, by wrócić do środka i których można przekonać do zaakceptowania jakiejś małej słodkiej bzdury.
- Covid był prawdziwym problemem i wymagał ważnych „działań w zakresie zdrowia publicznego”, aby sobie z nim poradzić.
_ - Wszelkie szkody wyrządzone przez te działania były czysto przypadkowe i były wynikiem mylnych lecz dobrych intencji.
_ - Każdy, kto uzna punkty 1 i 2, będzie mógł wrócić pod ochronę głównego nurtu, bez względu na to, jak bardzo walczył przeciw narracji covidowej w przeszłości.
Ale załóżmy, że się mylę.
Załóżmy, że były to prawdziwe przeprosiny w imieniu ludzi, którzy na wpół zniszczyli świat w dążeniu do zdobycia większych pieniędzy i większej władzy, a teraz chcą, abyśmy przebaczyli i zapomnieli.
Cóż, wtedy mogą iść do piekła.
_______________
“Pandemic Amnesty”? It’s just more narrative reinforcement, Kit Knightly, Nov 2, 2022
−∗−
Powiązane tematycznie:
Kto winien czyli zaczęło się wskazywanie palcem
Austriacki minister zdrowia obwinia teraz lekarzy za niepoinformowanie pacjentów o zagrożeniach dla zdrowia związanych ze szczepionkami. Ale oczywiście lekarzom nie wolno obwiniać szczepionek, więc są idealnymi kozłami ofiarnymi. […]
_______________
Dr Malone: musimy się ich pozbyć
Musimy pociągnąć do osobistej odpowiedzialności wszystkich polityków, agencje zdrowia i korporacje za ich zbrodnie przeciwko ludzkości, zaszczepianie siłą naszych obywateli, atakowanie naszych dzieci, niszczenie małych przedsiębiorstw i załamywanie się gospodarki. […]
_______________
A w mediach bez zmian…
Szokujące wypowiedzi sygnalistów [whistleblowers], ujawnione materiały wideo i tajne nagrania ukazują przestępstwa popełniane przez media. Project Veritas, Charlie Chester z CNN, Udo Ulfkotte, Julian Assange z WikiLeaks i nie tylko… […]
NIE, stanowcze NIE. Ile to już amnestii lub “amnestii” uczyniono po 1989 r. ?
1. Wiedzieli od samego początku. Decydenci a nawet socjopaci w gronie polityków. Nie wiedziały ogłupione propagandą masy
2. Kara powinna być adekwatna. Norymberga, która ukarała niektórych zbrodniarzy II Wojny Światowej była krótkotrwałym epizodem powrotu prawa naturalnego. Tak powinno być w kwestii karania za ofiary śmiertelne psychopandemii.
3. Jest to oczywista manipulacja. Covid w skład którego wchodziła m.in. grypa, przy tak niskiej śmiertelności poniżej 1%, głównie z powodu zaniedbań oraz towarzyszącym innym groźniejszym schorzeniom, nie był problemem. Problemem byli akolici doktora Mengele.
4. Problem ostatni: śmiertelnie niebezpieczne preparaty genowe nazywane szczepionkami przeciwko Covid.
WHO się asekurowała. W międzynarodowej klasyfikacji chorób…tak określono ten srowid: https://kcmrm.pl/zaktualizowalismy-slownik-icd-10-w-swd-prm/
Teraz śmiało pokażą palcami na szajki rządowe wciskające kit i dochtorów-konowałów, którzy narzekają, że nie mają czasu się dokształcać, bo są zmuszeni do zajmowania się papierologią i statystyką. Od wszelkiej maści oszustów i konowałów uchroń nas Panie!