Szanowni, w najbliższych dniach rozpocznie się zmasowana kontrola przewoźnika, do którego należał autobus, który rozbił się w CRO. Oby chłopina miał wszystkie dokumenty na tip top, bo w przeciwnym razie zostanie rozjechany przez medialno-rządowy walec na miazgę. O poważnej randze sprawy niech poświadczy fakt, że nawet sam Pinokio, a zwłaszcza dr Mengele raczył błyskawicznie ruszyć swoją śmierdzącą rzyć do CRO…
Oby chłopina miał dokumenty na tip top, bo stara zasada z czasów słusznie minionych nie przeminęła jednak za rządów obecnych bolszewików, mianowicie “dajcie mi człowieka, a znajdzie się na niego paragraf”. Człowiek już jest, a o drobiazgowym śledztwie już poinformował grzmiąc szeryf organów ścigania Polinu, Zbyniu Zerro…
Oczywiście tragedia jest wielka i współczuję rodzinom ofiar, ale zauważam, że cyklicznie i konsekwentnie przy każdej podobnej tragedii notable Polinu próbują zawsze zrobić polowanie na czarownice i aby dostarczyć tłuszczy winnego tragedii, przy okazji ugrzać przy tym ognisku sqrwiały mocno już wizerunek polityczny pod przyszłe plebiscyty dla niepoznaki nazywane “wyborami”.
Więc już trzeci raz powtarzam…oby chłopina miał papiery na tip top, choć myślę, że jakby nawet, to marne szanse, aby z tego wyszedł bez szwanku, machina została uruchomiona i nawet wstępne podejrzenie, że kierowca mógł w sposób prozaiczny przysnąć nie będzie miało tu żadnego znaczenia, ani racji bytu…
A teraz meritum…skoro dr Mengele sam raczył tak błyskawicznie ruszyć śmierdzącą rzyć, to zaraz mi się na tą okoliczność zapaliło czerwone światełko. Czy będzie ciągnięty wątek w kierunku ewentualnego zatoru u kierowcy w wyniku przyjęcia cudownego eliksiru, na wirusa celebrytę? Wszak kierowcy międzynarodowi jestem o tym przekonany są wykeczupowani w całym pakiecie i nie mam złudzeń w tej materii. Pytanie oczywiście z mojej strony retoryczne…
Dlaczego dr Mengele tak błyskawicznie się pojawił na miejscu? Być może po to, aby w zarodku ustawić narrację abyśmy się nie domyślali, albo nasza uwaga została odwrócona od tego co tak naprawdę było przyczyną tej katastrofy…
Czy będzie ciągnięty wątek w kierunku ewentualnego zatoru u kierowcy w wyniku przyjęcia cudownego eliksiru, na wirusa celebrytę?
Obawiam się, że szczypawka to klucz do całej sprawy. Zasłabnięcie za kółkiem.
Za chwilę będą wylatywać im z gęby różne ropuchy, muchy, nietoperze kłamstw, bo z nieżywym kierowcą można wszystko zrobić, dowolną wersję puścić w eter. Do tego większość pasażerów spała. Pewnie Mengele i jego kanalie siedzą teraz w “zespołach” nad swymi znaczonymi kartami i ustalają wersję oficjalnej ściemy dla mas. A raczej mają ją od początku ustaloną, tylko odczekają minutę ciszy.
dokładnie tak…jak oni teraz muszą intensywnie pilnować tych geszeftów :))…no bo następny się rychtuje, a jakby tak Chorwaci stwierdzili zakrzepicę, to wszystko szlag trafi…
Pan Tomek pytał:
LINK
Ale pański post zdaje się rozwiązuje sprawę. Wydarzenie tragiczne, ale wizyta na szczeblu ministerialnym? To faktycznie dziwne.
Może chodzić też o pijar, że niby władza zatroskana o każdego poddanego, żeby od takiej władzy łatwiej reklamę szczypawek przyjąć ;)
Ot co. Miłościwe nam panujący “Mengele”, za poręczeniem równie miłościwie nam panującego “Vateusza”, pragnie stworzyć nam Raj na Ziemi, ale nie tworzy nam nic poza Piekłem. Eliksir dany nam przez “Mędrców tego Świata”, którym tak hojnie szafuje ów łaskawca to “ostatnia prosta” do Wrót, ale raczej nie Niebiańskich.
W mediach ludzie komentują że niby pasazerka zeznała że był huk jak wybuch przed wypadnieciem z trasy i że to prawa opona…
“Chłopina” podobna nie zarejestrowany – szara strefa. Alejak to zrozumieć żę za kierownicą 72-letni?? Upały,zmęczenie (bo podróż non stop) i godziny poranne dla 72-latka … to przepis na to co się stało…