Kot. Podobno niecnota… ale nie. Wcale nie.
Wojciech Eichelberger… Tylko nie piszcie, że nie jest waszym guru, bo to i to. Nie chodzi o niego tylko o kota i jego (kota) naturalne usposobienie. Warto, od czasu do czasu, brać z niego przykład (z kota).
Są zaprzysięgli miłośnicy kota, do których niegdyś należałem. Teraz nie mam tego zwierzaka – i też dobrze. Ale są tacy, którzy uważają, że kot to wąż inaczej. I coś w tym jest.
Puchata łapa, no i jeżenie sierści. Znikąd się nie to wzięło.
Nie wiem czy Panowie odsłuchaliście fragment filmu o kocie, bo to jest najbardziej istotne – ważne, aby panować nad niepotrzebnymi sztucznymi falami naszego umysłu w formie emocji i stresu. Niepotrzebnymi, bo są momenty, gdy jest to potrzebne.
Pytałem ” mojego ” / to
ja byłem jego / nieżyjącego
kota : Paco , jesteś głodny ?
Zawsze odpowiedział – delikatnym miauknięciem-tak lub milczeniem-nie .
Wspaniały przyjaciel człowieka !
Pan kot lekkoduch przeznacza 80% swojego czasu na wypoczynek, 15% na czyszczenie futra, a 5% na łowy.
typowy kot składa się z warstwy sierściuchnej, aparatu miauczącego i kota właściwego. ad rem, w istocie, potrzebny jest dla zdrowia dystans – do siebie, do drugich, do rzeczy, do rzeczywistości. wspaniałą szkołą i terapią jest Chrystusowy krzyż. patrzymy na ukrzyżowanego, ale widzimy zmartwychwstałego, przepraszamy, dziękując, tęsknimy, zawierzając, modlimy się, milcząc wsłuchani w Jego wolę.
Króluj nam Chryste!