Pan Ryszard Opara, lekarz, były milioner oraz inwestor i prezes w kilku dużych spółkach w USA i Australii prowadzących badania nad rozwojem szczepionek, właściciel portalu Neon24, napisał notkę uzasadniającą taką tezę przewodnią:
„Świat i ludzkość aby przeżyć obecnie potrzebuje Globalnej Rewolucji Ludzkości. Globalnej Rewolucji sposobów bycia i istnienia – Rewolucji Myśli, Wiary i Wartości…”. Tu jest ta notka: Dzisiejszy Świat potrzebuje Rewolucji Myśli Ludzkości.
W notce tej jest taki fragment:
„Dlatego, odpowiednio sterowana i oznakowana liczba szczepionek – jest po prostu nieszkodliwa, (to sól fizjologiczna – placebo). Nie zawiera nano-trucizn, jest wyprodukowana dla członków i Liderów Oligarchii, oraz osób, które Liderzy Oligarchii – obecnie potrzebują do wykonania wszystkich zadań i procesów reorganizacji świata oraz depopulacji…”
Przecież to jest oczywista bzdura! Tu są wyjaśnienia w tej kwestii: Szczepionki placebo
Ale najbardziej kuriozalne są takie zdania napisane przez pana Oparę we wcześniejszych notkach (pisownia oryginalna):
„Tak oczywiście – nadal wierzę w istnienie wirusów, bakterii i rozmaitych drobnoustrojów. Ale… czy one te wirusy, tak naprawdę powodują choroby nie wiem, nie jestem całkowicie tego pewien…
Ale, z tego co wiem i dzisiaj czytam: wirus Covid – wcale nie został, tak naprawdę jeszcze nawet wogóle wyizolowany… Czyli nie wiadomo – czy tak naprawdę ten wirus wogóle istnieje… ”
Tu notka denialisty, któremu pan Opara uwierzył: Koronawirus covid-19 nie istnieje. A tu informacje naukowe, w które pan Opara nie wierzy: Postulaty Kocha, covid i dezinformacyjne królicze nory
Głosząc swój już nie pierwszy manifest w tej kwestii, pan Opara miesza słuszną analizę polityczną z zabobonami i fakenewsami.
Na wierze w zabobony, bzdury i fałszywki żadnej rewolucji w ludzkiej myśli się nie przeprowadzi, bo taka wiara od zawsze w ludziach istnieje i czyni destrukcję. Głosząc, że nie wiadomo czy istnieje wirus Sars-CoV-2, że nie wiadomo czy wywołuje chorobę Covid-19, podważając odkrycia naukowe w tej sprawie, pan Opara zaburza zdrowe myślenie u ludzi, którzy czytają jego notki. A robi to wśród emerytów wychowanych w PRL-u (takich jak on sam), którzy są szczególnie podatni na wiarę w magię – bo nie chce im się i nie mają ku temu wystarczającego wykształcenia i inteligencji, by śledzić najnowsze badania naukowe i je zrozumieć.
W ten sposób pan Opara stworzył portal Neon24, na którym pojawiają się całkiem na poważnie artykuły głoszące, że w ogóle wirusy nie istnieją, a jak istnieją, to żadnych chorób nie powodują. W ogóle nie ma chorób zakaźnych, nawet bakteryjnych. Na tym się nie kończy – tworzy się na tym portalu coraz więcej treści przeczących wszelkim odkryciom nauki. Krąży na nim coraz więcej fałszywek. W ogóle podważa się sens nauki jako takiej. Są na portalu nawet płaskoziemcy. Są też podważający to, że ludzie byli na Księżycu. Są głoszący, że w szczepionkach są miniroutery bluetooth. Są wierzący w pola torsyjne. Wszystkie te bzdury są komentowane entuzjastycznie i lajkowane. Co nie poruszę tam jakiegoś tematu dotyczącego zabobonów, to zjawiają się komentatorzy, który w to wierzą – ostatnio objawili się wierzący w radiestezję i parapsychologię. Pan Opara takich przyciąga. Zabobony są po prostu łatwiejsze do zrozumienia niż nauka.
Pan Opara miesza solidną analizę polityczną z zabobonami. Uzasadnia słuszne polityczne spostrzeżenia bzdurami sprzecznymi z nauką. Na takiej mieszance żadnej rewolucji się nie zrobi, a nawet jak się uda, to tacy wychowani przez pana Oparę denialiści momentalnie zostaną podbici przez ludzi znających przyrodę i jej mechanizmy. Taka rewolucja skończy się jak cywilizacja Azteków – podbiciem przez garstkę mądrzejszych i sprawniejszych technicznie oraz wytrzebieniem przez choroby zakaźne, w które ofiary nie wierzą.
Na dodatek te zabobony są do niczego niepotrzebne. By wykazać, że pandemia to przekręt polityczny, że to oszustwo finansowe, że to metoda na ograbienie ludzi na całym świecie, nie potrzeba przeczyć istnieniu wirusów. By dokonać tego przekrętu, nie potrzeba było wymyślać fikcyjnego wirusa. Z prawdziwym wirusem nadal jest to przekręt – i to na dodatek łatwiejszy do przeprowadzenia. Fikcyjny wirus, szczepionki z zabójczymi nanorobotami, ze specjalnymi fiolkami z placebo dla spiskowców etc. – to wszystko wymagałoby wielokroć więcej nakładów i stwarzałoby duże ryzyko wykrycia. Logistyka takiego spisku kosztowałaby miliardy i wymagałaby zwerbowania milionów wtajemniczonych spiskowców na całym świecie. Nie ma w ogóle potrzeby, by to robić. Z prawdziwym wirusem jest wielokroć łatwiej. W tym spisku kluczowa jest propaganda.
Problem z nauką jest taki, że po prostu nie mamy nic lepszego, nie dysponujemy żadnym lepszym narzędziem poznania niż metoda naukowa. Jeśli zaprzeczymy nauce, to stracimy narzędzie poznania i całkowicie stracimy orientację w świecie. Denialiści to tylko negacjoniści – nie mają nic konkretnego do zaproponowania w zamian, co działa, co się sprawdza. Zabobony nic nie leczą, nic nie budują, nic nie usprawniają. Zabobony mogą tylko i wyłącznie służyć do trzymania ciemnego ludu za mordę. Jeśli denialista ci powie, że nie należy wierzyć nauce, to tym bardziej nie powinieneś wierzyć jemu. Jeśli naukowcy kłamią, to nieuki też mogą.
Pandemia to operacja polityczna. W tym przekręcie sprawcy nie posługują się nauką, a tylko się na nią powołują. Propagandyści nie wskazują żadnych naukowych badań, ale wygłaszają poglądy i tylko dodają, że są jakoby naukowe – opłacają naukowców, którzy recytują teksty wymyślone przez marketingowców. Nauka, wirusy, medycyna, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za to, co się dzieje na świecie w związku z „pandemią” koronawirusa. Odpowiedzialność ponoszą politycy i lekarze zatrudnieni do wygłaszania pseudonaukowych tez.
Wirus Sars-CoV-2 istnieje, powoduje chorobę Covid-19, ale jest to jeden z wielu koronawirusów powodujących przeziębienie i jest niewiele groźniejszy niż sezonowa grypa. 90% populacji jest naturalnie odporna na tego wirusa. Maseczki, lockdowny, dystans, szczepionki i inne polityczne działania nie powstrzymują tego wirusa i nie zatrzymują fali przeziębień, których kilkanaście promili wymaga hospitalizacji, a promil przypadków kończy się śmiercią. Jest to bardzo solidnie potwierdzone w badaniach naukowych. Jeśli nauce zaprzeczymy, to będziemy musieli przyjąć wiarę w te magiczne zabiegi, które wprowadzają politycy.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Józef Bocheński w swoich „Stu Zabobonach” tak opisał zabobony związane z nauką:
„NAUKA. Nauką nazywa się zespół zdań posiadających następujące cechy: 1. dotyczą wyłącznie faktów zachodzących w świecie, 2. mają charakter obiektywny, są sprawdzalne intersubiektywnie, tj. przez co najmniej dwie różne osoby, 3. zostały ustalone ze starannością, którą odznaczają się naukowcy, 4. zostały ogłoszone przez specjalistów pracujących w danej dziedzinie.
Z nauką związanych jest kilka zabobonów.
Pierwszy, dawniej bardzo rozpowszechniony, to pozytywizm, mniemanie, że nauka, a w szczególności nauka przyrodnicza, jest kompetentna we wszystkich dziedzinach. Inny, przeciwny pierwszemu, polega na uważaniu za naukę zbiorów zdań, które z nią nie mają nic wspólnego, np. zabobonów w rodzaju astrologii. Skrajnym wypadkiem tego zabobonu jest często dziś spotykany pogląd, że nie ma właściwie żadnej różnicy między nauką a czarnoksięstwem (Feyerabend).
Ci, którzy wierzą w ten ostatni zabobon, popełniają kilka błędów. Najpierw mieszają faktyczny, historyczny przebieg rozwoju nauki i czarnoksięstwa z ich logiczną wartością. Następnie wybierają spośród zdań naukowych te, których uzasadnienie jest najtrudniejsze, a mianowicie wielkie teorie, zwane także paradygmatami (Kuhn). Wreszcie spośród nich wybierają te, których wprowadzenie, względnie odrzucenie było najtrudniejsze.
Z przytomnego punktu widzenia pewne są trzy rzeczy. Po pierwsze, że w nauce jest bardzo wiele zdań, nie ulegających najmniejszej wątpliwości. Tak np. w nauce, która jest stosunkowo “słaba” logicznie, a mianowicie historiografii, nikt przytomny nie może wątpić, że Niemcy zostały pobite w drugiej wojnie światowej ani że wojska sprzymierzone zwyciężyły pod Wiedniem w roku 1683. Po drugie pewne jest też, że czarnoksięstwo i tym podobne zabobony są oczywistym głupstwem. Oto przykład: zabobonni “egiptomani” opowiadają, że imię staroegipskiego bożka Ozyrysa powinno się odczytywać “O-Sir-is”, co po angielsku znaczy, że O (tj. Ozyrys) jest panem (intelektualnym). To twierdzenie jest monumentalnym głupstwem, jako że imię Ozyrysa występuje już w tekstach piramidalnych (XXV wiek przed Chrystusem), podczas gdy język angielski nie istniał przed XI wiekiem po Chrystusie. Jakże więc starożytni Egipcjanie mogli używać języka, który miał powstać dopiero 3500 lat później? Podobnych głupstw jest w zabobonach wiele.
Ale najważniejszy jest trzeci pewnik dotyczący nauki: jeśli chodzi o stwierdzenie i wytłumaczenie faktów zachodzących w świecie, nie posiadamy niczego lepszego niż metoda naukowa. Nauka jest więc jedynym poważnym autorytetem w tej dziedzinie. Próbować zastąpić naukę przez gusła, intuicję, trwogę czy cokolwiek innego jest zabobonem. W chwili obecnej wielu ludzi hołduje mu niestety.
Przyczyny nierozumnej nieufności do nauki są liczne, między innymi odegrał swoją rolę strach przed złymi skutkami zastosowania wyników fizyki w technice, np. jeśli chodzi o energię nuklearną. Widząc, że badania naukowe umożliwiły zbudowanie bomb nuklearnych, ludzie wyobrażają sobie często, że nauka jest niebezpieczna, że więc należałoby ją zastąpić przez coś innego. Trzeba jednak powiedzieć, że to nie nauka jest niebezpieczna, ale użytek, jaki ludzie z niej robią. Prosta maczuga zabija równie skutecznie jak kula karabinu maszynowego. Przyczyną zła w obu wypadkach jest człowiek, nie nauka. Poza tym, jeśli istnieje jakakolwiek nadzieja przezwyciężenia trudności, jakie wywołała nowoczesna technika, to tylko w nauce, która, sądząc z dotychczasowego doświadczenia, była zawsze w stanie dostarczyć środków przeciwko takim niebezpieczeństwom.”
Tak, oczywiście. Potwierdzają to ‘tysiące badań’. Tylko proszę nie krępować autora zbyt nachalnymi pytaniami, bo to niegrzeczne. A w rezultacie i tak skończy się na podrzuceniu linka do jednego tekstu z ‘fakehuntera’ i drugiego ze strony tvn24.
___________
I proszę sobie nie dworować, bo ten jak najbardziej istniejący wirus powoduje poważną chorobę i poważne następstwa.
LINK
___________
LINK
___________
Dbajcie o siebie i innych. I ‘odszczepcie się’ od autora.
http://dakowski.pl/200-pracownikow-klinicznego-szpitala-w-rzeszowie-nie-godzi-sie-na-przymusowe-szprycowanie-czy-w-slad-za-nimi-rusza-inni-lekarze-w-polsce/
“Taka rewolucja skończy się jak cywilizacja Azteków – podbiciem przez garstkę mądrzejszych i sprawniejszych technicznie oraz wytrzebieniem przez choroby zakaźne, w które ofiary nie wierzą.”
..hmm.. zostali podbici przez zabobonnych katolików nie mających pojęcia o chorobach zakaźnych, więc nie, to nie był powód ich klęski. Powodem ich klęski było odwrócenie się od ich potwornych bogów w kierunku bogów dobrych, kochających swoich wyznawców.
A więc jednak zabobon i to trwający tam do dziś z siłą większą niż w ‘polsce’.
Oczywiście nie muszę mieć racji.
A konkretnie to czego Pan nie zrozumiał?
Jaki to ma związek z tą notką?
Bardzo prosty!
Przecież w Rzeszowie odmówili szczepień MEDYCY, czyli ludzie, którzy naukę o nazwie MEDYCYNA poznali i przyswoili w stopniu, który pozwala im ZAWODOWO zajmować się medycyną i usługami medycznymi. Czyli ci wszyscy WYKSZTAŁCENI ludzie zobaczyli, że wszystkie “informacje” o bezpieczeństwie stosowanych szczepionek na covid-19, to bajki wobec rzeczywistych powikłań, jakie obserwują na co dzień, i wiedzy naukowej, jaką nabyli w różnych szkołach medycznych.
Nadal nie widzę związku. Ta notka nie jest o medykach, jest o nauce. Czy to w Rzeszowie to jakiś eksperyment naukowy?
Virus nazwany Sars Cov 2 nigdzie nie zostal wyizolowany,to powoduje, ze testy PCR nie wiadomo co okreslaja Osoby bez objawow chorobowych sa zdrowe ,niezzaleznie od tego czy wynik testu jest pozytywny lub negatywny i nikogo nie zarazaja.Osoby z objawami chorobowymi wymagaja leczenia, a nie testow. Sars Cov 2 nie istnieje,ale przeciez istnieja inne patogeny ,wirusy, bakterie ,grzyby, ktore powoduja chroby drog oddechowych i pluc.Co roku choruja miliony ludzi,a tu nagle okazuje sie ,ze istnieje tylko jedna choroba Covid 19, pozostale nagle przestaly istniec.To jest pandemia,ale testu PCR
Wirus Sars-CoV-2 został wielokrotnie wyizolowany i zsekwencjonowany. Można w Sieci znaleźć na ten temat wiele naukowych publikacji opisujących badania. Więc proszę nie powtarzać bzdur głoszonych przez denialistów. To, że testy PCR są zawodne, źle używane, nie nadają się do masowego testowania, nie świadczy o tym, że wirusa nie ma. To, że wirusa wykorzystano do politycznego przekrętu, nie znaczy, że go nie ma. Takie podważanie naukowych faktów, co do których nie ma żadnych wątpliwości, służy temu, by ośmieszać rzetelnych krytyków polityki pandemicznej. To, że wielu takich krytyków daje się nabierać na fałszywki, powoduje, że tracą wiarygodność i propagandzie rządów łatwo jest podważać wszystko, co głoszą. Moim zdaniem te bzdury jakoby wirusa nie wyizolowano, głoszą denialiści opłacani przez funkcjonariuszy rządzących reżimów i współpracujących z nimi koncernów farmaceutycznych, a powtarzają pożyteczni idioci. Dlatego ten przekręt tak długo trwa i ma tak dużą skalę.
A tego, że nadal pan nie podjął nagrody 225tys. dolarów za wyizolowanie tego wirusa. Nic prostszego. Skoro istnieją ‘tysiące badań‘, a nikt się nie zgłosił, to ma pan szansę. Taka kasa, to nie w kij dmuchał.
I proszę pamiętać, że my tu pana wspieramy pełną mocą. No, niechby się który wyłamał…!
I całe forum! Wszyscy razem!
Grzegorz! Grzegorz! Grzegorz!
Szkoda prądu. Tu argumenty nie docierają.
Ale to, że Pan czegoś nie wie i wskaże Pan odnośniki, które Pana oszukały, to nie są argumenty. To jedynie uzasadnienie Pana ignorancji. Pana ignorancja niczego nie dowodzi i nikogo nie obchodzi. Odnośniki do badań naukowych już Panu wielokrotnie podawałem. Myślę, że to za trudne i powinien Pan zacząć od jakiegoś podręcznika do biologii z podstawówki. Mogę Panu sporządzić taki spis lektur – będzie to kosztować 200 zł brutto na fakturę VAT.
Rozkręca się pan. To lubię! :)
Pisałem już, ale powtórzę: Rumcajs z pana jest niemożliwy! :)
Faktycznie, Rumcajs i to konspirant. Właśnie mnie zbanował.
Pewnie to zwolennik wolności słowa.
Rzeczywiście rozbójnik i to erotoman. Rozkręca się. Właśnie mnie wycyckał. Pewnie to zwolennik wolnej amerykanki. Niemożebnie go lubię.
Zaszczepieńcy nie będą chorować,
• ok, będą chorować, ale nie będą zakażać,
• ok, będą zakażać, będą chorować, ale lekko,
• ok, będą czasem chorować ciężej, ale rzadziej,
• ok, będą chorować ciężej, ale nie będą umierać,
• ok, będą umierać, ale rzadziej lub lżej,
• …?
Zaufaj nauce, …no czy jakoś tak.
A konkretnie jakie badania udowodniły te tezy?
To nie są żadne ‘badania’, tylko ktoś przedstawia zmiany w narracji ‘pandemicznej’ w mediach. Miej pan litość…
Ale ten ktoś przedstawia te zmiany w narracji pandemicznej jako naukę – że ta narracja się zmienia, a zatem nie należy jej ufać, a zatem nie należy ufać nauce. To jest typowa manipulacja. Pan, baronie, to stosuje bezlitośnie, więc powinien to rozumieć.
I nawet ona nie wygra z pańskim pojęciem logiki…
A jakie jest poprawne pojęcie logiki, baronie?
Drogi GPS Ty po prostu jesteś za mało wyszczepany! Jeżeli jest taka możliwość to ja oddam Ci swoje trzy dawki. Wydaje mi się że jedna dawka na tydzień to jest chyba optymalna opcja. Przynajmniej dla Ciebie kosmiczny poradniku.
Nie znam Pana i nie zamierzam poznać. Zalecam głupkowate przytyki ad personam wypisywać gdzieś indziej, bo ja z przysrywaczami nie mam ochoty rozmawiać. Chamstwo nie sprzyja konwersacji.
Czy to już stało się normą, że im ktoś ma mniej do powiedzenia tym częściej pisze długie elaboraty, nie bacząc na to ,że zwięzłość jest miarą talentu?
Wybór tematów wolę pominąć.
Ten komentarz jest nie na temat i nic nie wnosi do dyskusji. Nie zalecam robienia takich przytyków, bo to nie ma sensu.