Politykę uważa się za drugi najstarszy zawód świata.
Doszedłem do wniosku, że jest bardzo podobny do pierwszego
Ronald Reagan
Poseł Trutka od wielu lat wykonuje drugi najstarszy zawód świata. Z podobnej aktywności zwierzył się kiedyś szczerze i samokrytycznie pewien transatlantycki polityk mówiąc: „zrobiliśmy laskę Amerykanom”. Ten sposób uprawiania polityki ma kilka uzupełniających się wariantów, a co gorsze, ma niestety, długą tradycję nazywaną jurgieltem lub targowicą. W dobie licznych dezorientacji seksualnych i moralnych niektóre rodzaje targowicy zaczęto uważać za cnotę. Mnie akurat kojarzy się to najwyżej z cnotą mocno przelataną na trasie Warszawa- Moskwa- Berlin- Bruksela. Cnotliwy inaczej polityk Trutka zachwala integrację z Unią posteuropejską w stopniu całkowitym, czyli aż do całościowego zaniku polskiej suwerenności.
Kim jest poseł Trutka i dlaczego ma aż tylu tępych naśladowców?
Niedawno, równie cnotliwy poseł Budka biadolił nad teoretyczną możliwością wyprowadzenia z Polski faszyzmu opisując sytuację całkiem inaczej niż wygląda ona w rzeczywistości. Przypomnę, że faszysta Benito Mussolini sprawę stawiał jasno i zdecydowanie: Wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciw Państwu. Poseł Trutka, który wcale nie jest gorszy od Duce także nie pozostaje w tyle głosząc: Wszystko w Unii, nic poza Unią, nic przeciw Unii.
________________________________________________________________________________________________________
Oni wszyscy są tacy tylko dlatego, że IM się to opłaca. Innej przyczyny niema. To tak jak z tym najstarszym zawodem ;)
To, że mamy do czynienia z polityczną prostytucją na każdym szczeblu, to fakt. Natomiast, dochodzi także inny aspekt, a mianowicie stan ogłupienia i nazbyt często towarzysząca mu moralna i intelektualna degeneracja, również wśród “zwykłych ludzi”, którzy nie rozumieją poszczególnych słów w zdaniu. Wrzuciłem to w formie krótkiej impresji, bo nie miałem czasu na dłuższy wpis. Wątek kluczowy to czy istnieje lepszy i gorszy faszyzm ;-), bo z czymś takim mamy już autentycznie do czynienia- z falą faszyzmu. No i gdzie antyfaszystowskie obostrzenia, zadaję pytanie, na razie, jak widzę, sobie i muzom :-)
Jeszcze to: poseł Trutka to jeden z wielu przeszkolonych i zeszmaconych na licznych stażach zagranicznych. Tam uczył się fachu politycznej prostytutki. Politycy PiS również przeszli odpowiednie przeszkolenie w “szkole klakierów” w USA, znanej pod oficjalną nazwą Szkoły liderów.
To dla równowagi coś o komunizmie…
Tylko prawda może nas uratować. Wywiad z Trevorem Loudonem, Część I, 17 października 2021
Część druga.
Tylko prawda może nas uratować. Wywiad z Trevorem Loudonem, Część II, 24 października 2021
“Dochodzi także inny aspekt, a mianowicie stan ogłupienia i nazbyt często towarzysząca mu moralna i intelektualna degeneracja, również wśród “zwykłych ludzi”. Dodałbym jeszcze pewną formę zastraszenia. Faszyzm, narodowy socjalizm czy inny socjalizm długo bez terroru nie wytrzyma ;). On przybiera różne formy, ale zwykli ludzie mający np na utrzymaniu rodziny itp. nie zawsze mogą sobie pozwolić na konfrontację z uzbrojonymi po zęby (zwłaszcza jesli chodzi o dysponowanie niezależnymi sądami) socjalistami ;)
Zresztą tak ogólnie rzecz biorąc to przecież wszyscy widzą jak wygląda Norymberga 2.0. i co tu wiele gadać. P.S. Zdaje się 13.06.2014 r. “krwawy Kociołek” został uniewinniony z zarzutów wszelkich przez niezawisły sąd (wyrok jest prawomocny), a tak ładnie się śpiewało “poczekaj draniu itd..” I dziś też ładnie się mówi i śpiewa a jaka jest RZECZYWISTOŚĆ każdy widzi ;)
Pamiętam, że odpowiadając Panu kiedyś napisałem o przekraczaniu granic, które ograniczają nam naszą wolność, która to jest warunkiem działania mniej lub bardziej skutecznego. Granice zniewolenia przekraczamy myślą, mową i uczynkiem. Jest Pan malkontentem, bo prócz opisu sytuacji faktycznej, nie widzę żadnej nadziei lub uznania dla postaw niezłomnych, przyznaję zbyt nielicznych, na razie
Może i trochę jestem malkontentem, ale to właśnie wynika z oglądu rzeczywistości. Popatrzmy choćby na tzw. Norymbergę 2.0. Gdyby komuś NAPRAWDĘ na tym zależało to np korzystając z immunitetu oraz istniejących już organizacji patriotycznych robił by wszystko, aby w Polsce SKUTECZNIE przeprowadzono reformę sądownictwa. Bo o to tak naprawdę wszystko się rozbija. A z takiego bolkowego “bendem wysadzał dynamytem, bendem wieszał, bendem puszczał w skarpetkach” itd itp. nie wiele wynika, poza rozhuśtywaniem emocjonalnym takich co to lubią mieć radość z obiecanek. Wielu ludzi włącza się jak może w wybory (różne ulotki i inne, tak jak mogą) w zaufaniu dla tych co będą w gremiach decyzyjnych a potem… ci co mają walczyć ze złem tylko to zło zauważają (czyli to co może każdy). Tu jest ważne że jak coś chce się zrobić to powinno to być bez zbędnych emocji punkt po punkcie pokazane jakie są plany. A jak czegoś nie da się zrobić jasno powiedzieć DLACZEGO. Np. jako Konfederacja chcemy rozliczyć zbrodniarzy, ale PiS nie pozwala (a ma większość). Chcemy zrobić reformę sądownictwa, ale jak zrobimy to nasi przyjaciele z Zachodu nie będą z nami handlować, albo nam kasy wypłacać, albo zaczną strzelać i DLATEGO np nikt nie bę∂zie wisiał. Ale niech to będzie WPROST powiedziane, wtedy będzie można myśleć co dalej ;)
https://naszeblogi.pl/60514-rozpoczal-red-kleczek-poprawil-red-wyzga-i-mit-tuska-legl
Równie niewygodnym dziennikarzem dla PO jest w TVP Michał Rachoń. Dziś w “Woronicza 17” doprowadził do obnażenia pewnej typowej dla PO cechy posła Kropiwnickiego. Okazało się, że w swoich poglądach na temat konfliktu na granicy polsko-białoruskiej poseł Kropiwnicki jest elastyczny jak gumka w gaciach.
Z redaktorem Klarenbachem posłowie PO i lewizny też łatwo nie mają: padają ofiarą jego błyskotliwości i własnego wyrachowanego cynizmu, który tak łatwo obnażyć.