Grzech zawsze powoduje w nas uczucie zanurzenia w brudzie.
Nierzadko jesteśmy tak zdewastowani duchowo, że nie mamy już siły i brakuje nam nadziei. Pamiętaj jednak, że Bóg ma plan. Oto 7 konkretnych sposobów, jakimi On wyprowadzi cię z mroku.
Każdy grzech powoduje, że w naszej duszy pojawia się mrok. Trudniej jest się nam modlić, czujemy że Bóg staje się nam odległy. Co więcej, w przypadku grzechów związanych z naszą seksualnością odczuwamy nierzadko odrazę do samych siebie.
Nie jest jednak tak, że wszystko zostało przegrane. Pan Bóg wie, co robić. Oto dowody!
I
Pierwszym dobrem, które Bóg wyprowadza z twojej przeszłości, jest to, że zdajesz sobie sprawę z Jego ogromnej miłości i miłosierdzia. Bóg pokazał ci, że cię kocha do tego stopnia, że oddaje się za ciebie i przebacza twój grzech. Być może gdybyś nie popełnił(a) tego grzechu, nigdy nie zdał(a)byś sobie sprawy z ogromnej miłości, jaką ma do ciebie Bóg, nigdy byś nie doświadczył(a) Jego wiecznego miłosierdzia. Przez twoją słabość Bóg pokazał ci, jak cenny(-a) jesteś w Jego oczach i że nie pozwoli, aby cokolwiek lub ktokolwiek oddzielił cię od Niego. Przez twój błąd możesz zrozumieć wartość, jaką krzyż Chrystusa ma dla ciebie.
II
Drugim dobrem, którego zaistnienia chce w wyniku twojej przeszłości Bóg, jest to, żebyś zobaczył(a) Jego moc przemiany. On mocą Ducha Świętego przemienia twoje serce i przywraca ci dziewictwo, odradza cię, odnawia i usprawiedliwia. Możesz doświadczać w sobie tę moc Boga i napełnić się radością, ponieważ dla Niego nie ma nic niemożliwego. Pełny(-a) radości możesz sprawić, że wyjdą z ciebie dzieła łaski i chwały, ponieważ doświadczyłeś(-aś), jak dobry jest Bóg, i widziałeś(-aś) Jego wielkość. Pamiętaj: Pan Bóg jest wszechmogący nie tylko po to, żeby stworzyć świat i to, co w nim jest, ale także by stworzyć na nowo twoje serce i dokonać w tobie pięknego dzieła, wypełniając twoje życie sensem i dając twojej przyszłości nową perspektywę. Jego moc cię odnowiła, żebyś mógł(-ogła) podarować siebie ze swoim dziewictwem osobie, którą kochasz. Tak wielki jest Bóg!
III
Trzecim dobrem, które Bóg chce wyprowadzić z twojej przeszłości, jest twoja pokora. Doświadczenie Jego przebaczenia i odnowienia serca oraz przyjęcia cię przez Boga z miłością sprawia, że stajesz się pokorny(-a), świadomy(-a) swojej biedy i słabości i zdajesz sobie sprawę, jak bardzo Go potrzebujesz. Grzech uznany i przebaczony jest końcem naszej wyniosłości, samowystarczalności i próżności. Przemienia nas w ubogich w duchu i w dzieci, sprawia, że stajemy się świadomi, że gdyby nie łaska Boga, bylibyśmy niczym. Uświadamia nam, że to Jego łaska nie pozwala nam upaść w jeszcze głębszą nędzę… I w ten sposób stajemy się prości w sercu. Sprawia, że przestajemy osądzać innych, bo nie uważamy się za lepszych. W zasadzie to spojrzenie mądrości na nasz grzech może nas uczynić bardziej świętymi.
IV
Czwarte dobro wyprowadzane przez Boga z twojej przeszłości to uzdrowienie osób, z którymi miałeś(-aś) grzeszne relacje. To bardzo ważne, byś zamknął(-ęła) każdą więź, która może pozostawać otwarta w twoim sercu, z każdą osobą, z którą współżyłeś(-aś). Potrzeba, byś pomyślał(a) o każdej z nich, spróbował(a) przebaczyć naprawdę, prosił(a) Pana, by uzdrowił serce każdej z tych osób, by zabrał od nich złe owoce waszych relacji, by zamknął tę więź, która być może jeszcze was łączy. I żebyś ostatecznie powierzył(a) tę osobę Panu, jej drogę i szczęście. To bardzo istotne, żebyś pomodlił(a) się o to z wiarą i zostawił(a) definitywnie te relacje w rękach Boga. On w swojej mocy wysłucha tej modlitwy, rozwiąże te więzi i – do takiego stopnia, do jakiego to możliwe – uzdrowi serca tych osób. Po dokonaniu tego nie wracaj już więcej do tych relacji i nie patrz wstecz. Pamiętaj – zostaw przeszłość w miłosierdziu Boga.
V
Piątym dobrem wyprowadzanym przez Pana Boga z twojej przeszłości jest cnota roztropności. Sam(a) wiesz, jak łatwo jest zgrzeszyć i upaść, idąc nieodpowiednią drogą. To powinno uczynić cię roztropnym(-ą), byś nie stawiał(a) się w sytuacji, gdzie ponownie będziesz mógł(-ogła) zgrzeszyć lub sprawić, że zgrzeszą inni. Roztropność sprawia, że nie masz w sobie lęku, ale masz w sobie ostrożność.
TEKST POWSTAŁ NA PODSTAWIE KSIĄŻKI „ODZYSKAĆ NIEWINNOŚĆ”. ZNAJDZIESZ JĄ TUTAJ!
Pierwszym sposobem wyjścia z otchłani jest przyjęcie chrztu (jeśli poza Kościołem katolickim to po osiągnięciu wieku rozeznania konwersja na katolicyzm). Drugim godne przyjęcie sakramentu pokuty.
Tak, bez chrztu nie ma nawrócenia
Pokuta jest dla oczyszczenia
Sakrament dla duszy zbawienia
Każdy winien mieć te pragnienia
Pozdrawiam
Szczęść Boże