Odmienne orientacje na tym dziwnym jagiellońskim świecie
Reakcja obywatela na dziwny świat red. Marka Kęskrawca
Przeszukując informacje na temat opinii: „Uniwersytet Jagielloński zamienia się w agencję towarzyską” wyrażonej niedawno przez małopolską kurator oświaty Barbarę Nowak, natrafiłem na tekst w Dzienniku Polskim red. Marka Kęskrawca (dawnego naczelnego tej gazety) – „Kurator Nowak kontra UJ, czyli dziwny jest ten świat”https://plus.dziennikpolski24.pl/kurator-nowak-kontra-uj-czyli-dziwny-jest-ten-swiat/ar/c15-15667530
W tekście redaktor wyraził oczekiwanie większej wiedzy, namysłu i zwykłej kultury osobistej od osoby dbającej o edukację dzieci. Widać, że jest zawiedziony.
Ja natomiast jestem zawiedziony tekstem pana redaktora zdradzającego niedostatek tak wiedzy, jak i namysłu, nie wykluczając także kultury osobistej.
Bez problemu można się zapoznać w internecie z pracami Działu ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania – Bezpieczni UJ [https://bezpieczny-student.uj.edu.pl/dzial] skoncentrowanymi głównie na bezpieczeństwie osób o odmiennej orientacji seksualnej, gdy bezpieczeństwo osób o odmiennej orientacji intelektualnej i moralnej, które od lat na uczelni jest zagrożone, jest jakby na marginesie.
Nierówne traktowanie takich osób, a nawet ich wypędzanie z UJ doprowadziło do widocznego kryzysu uniwersytetu. Na okoliczność święta UJ podnoszono z dumą (także w Dzienniku Polskim), że UJ jest najwyżej klasyfikowaną polską uczelnią, co jest faktem ( choć czasem ustępuje UW), ale jest niżej klasyfikowaną od uczelni rosyjskich (także z Syberii, Tatarstanu), z Kazachstanu, Białorusi, Malezji …. co nie powinno być powodem do dumy a raczej do zadumy i namysłu, czego nie tylko na UJ brakuje.
Skutki degradacji uniwersytetu, w wyniku złego traktowania a także usuwania z UJ osób intelektualnie zagrażającym przewodniej sile narodu i przez nią namaszczonych, są widoczne. Eliminowano osoby skierowane na poszukiwanie prawdy, aż w końcu usunięto zapis ze statutu UJ, że uniwersytet to jest korporacja nauczanych i nauczających poszukujących wspólnie prawdy. Prawda przestała być celem pracy uniwersyteckiej. Myślenie, szczególnie krytyczne, było penalizowane i tych co tego uczyli studentów wypędzano z UJ z oskarżenia o negatywne oddziaływanie na młodzież akademicką.
Dziś na uniwersytecie pracownicy boją się mówić, a nawet myśleć, a zapewnieniem im bezpieczeństwa nie zajmuje się żadna instancja uniwersytecka, także Dział Bezpieczeństwa. Dzisiejszy stan uniwersytetu nie jest dla mnie szokiem, tylko spodziewaną konsekwencją takiej polityki akademickiej.
Szkoda, że pan redaktor nie zapoznał się z moimi tekstami/dokumentacjami w tej materii [m.in. Blog akademickiego nonkonformisty – https://blogjw.wordpress.com/) opartymi na faktach, z którymi się nie dyskutuje. Widocznie uniwersytet zmienia swoją funkcję, traci swą istotę, którą stanowiła dyskusja i poszukiwanie prawdy.
Chyba pan redaktor nie zapoznał się z dokumentacją przewalania się przed uniwersytetem hord młodzieży wspieranej przez kadry jagiellońskie z rektorskimi włącznie a Dział Bezpieczeństwa UJ nie przeprowadził badań naukowych/ ankietowych nad bezpieczeństwem osób zagrożonych je.aniem, wyp…dalaniem, mimo że te groźby były słyszalne i są udokumentowane/ujawnione. ( Reakcje w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w Krakowie, 28.10.2020 r.-https://jwfotowideo.wordpress.com/2020/10/28/reakcje-w-sprawie-wyroku-trybunalu-konstytucyjnego-w-krakowie-28-10-2020-r/).
Skierowanie uwagi Działu Bezpieczeństwa na orientację seksualną jak najbardziej może i powinno się kojarzyć z agencją towarzyską, a nie z uniwersytetem, bo w tym winno się badać przede wszystkim bezpieczeństwo, tak studentów, jak i pracowników o odmiennej orientacji intelektualnej i moralnej, penalizowanej od czasów komunistycznych z zachowaniem ciągłości, tak prawnej, personalnej jak i obyczajowej.
Tak się składa, że swoje doświadczenia nad brakiem bezpieczeństwa osób szykanowanych na uczelniach (także na UJ) przelałem na wiele tekstów, tak w sieci ( m.in. https://nfamob.wordpress.com/, https://nfapat.wordpress.com/category/sprawa-piotra-gajdka/ ) jak i na papierze ( m.in. Mediator akademicki jako przeciwdziałanie mobbingowi w środowisku akademickim, Etyka i patologie polskiego środowiska akademickiego, Plagi akademickie– książki dostępne także w „Jagiellonce”).
Do mnie zgłasza się wiele osób, których bezpieczeństwo jest zagrożone, godność i dobra osobiste naruszane, a nie mają wsparcia, także na UJ, gdzie jest Dział Bezpieczeństwa i inne instancje.
Temat dziwności świata jagiellońskiego, a także medialnego, winien być objęty specjalnym projektem, a jego wyniki opublikowane/ujawnione. Chętnie deklaruję współpracę w realizacji takiego projektu, ale jak dotąd, ze względu na moją odmienną od preferowanej/obowiązującej orientację, tak intelektualną, jak i moralną, nie miałem na to szans.
Natomiast na UJ projektów/studiów/prac nad odmienną orientacją seksualną jest moc i UJ ma kadry wyspecjalizowane w zakresie problemów pracownic i pracowników seksualnych, co można odbierać jako przygotowanie merytoryczne do nowej funkcji uniwersytetu.
Dziękuję Pani kurator za publiczne ujawnienie tych przygotowań.
Odmienna orientacja seksualna?
Wszystkie tzw. orientacje, a gwoli precyzji dezorientacje (aberracje) moralne, umysłowe, seksualne są przekroczeniem normy na które powinny reagować: medycyna lub wymiar sprawiedliwości.
Sformułowania typu: myślący inaczej, przyzwoici inaczej, normalni inaczej, kochający inaczej, inteligentni inaczej są ironiczne lub bałamutne. Absurdem są matematycy liczący inaczej, złodzieje inaczej kradnący.
Są także inne przykłady typu wymienionego przez autora: pracownicy seksualni– chodzi o zwykłe dziwki potocznie prostytutki.
Na skutek źle pojętej tolerancji
Nastąpiło zgorszenie, stan dewiacji
A ogłupionych dzisiaj diabeł wodzi
Sprawi, że piekło na ziemi się zrodzi
Na nic wszelkie przepowiednie sprzed wieków
Bo na zło prócz Miłości nie ma leków
Jeszcze potrzeba za nich Modlitw dużo
Inaczej wszyscy się w bagnie zanurzą
Pozdrawiam
Szczęść Boże