Joe Biden opylił nas Putinowi, biorąc dobry przykład z F.D. Roosevelta, który opylił nas Stalinowi.
Bo przecież w Teheranie i Jałcie (Poczdam to już były jednak głównie balangi) Stalin sam ze sobą Polską nie handlował?
Co, że zgoda na puszczenie rury Nord Stream 2, to jednak jeszcze nie to samo, co zgoda na obrabowanie Polski z połowy terytorium, oddanie nas, wiernych a frajerskich aliantów, na równi z sojusznikami Hitlera sowietom na rzeź i niewolę?
Tu akurat racja, ale kto zagwarantuje, że Biden dopiero się, jak to ze zdezelowanymi manekinami bywa, nie rozkręca?
Tyle, że w partyjno-rządowych mediach ta gaz-rurka była przedstawiana, jako śmiertelne zagrożenie dla Ukrainy, a jak dla Ukrainy – to wg tych samych mediów i dla nas.
Hm.
Ciekawostką jest, że pisowski wiceminister w MSZ i przyjaciel wiernoty (to określenie mojego autorstwa) Waszczykowskiego, Schnepf, nazywany w prywatnej i upublicznionej (ot, siurpryza) korespondencji czule Ricardo, był zwolennikiem podłączenia się do tej ruskiej rury, co to omijałaby wtedy wprawdzie tylko Ukrainę, a dziś omija też przy okazji i Polskę.
Ale to akurat detal, a my tu o handlu i to wielkoskalowym, bo całymi państwami rozmawiamy.
Rooseveltowi potrzebny był Stalin – Bidenowi potrzebny jest Putin, a to, że dziś są Chiny, nie Japonia, to nieważne, grunt, że kolory się zgadzają.
Że numer, jaki nam wyciął Biden ma znaczenie większe, niż incydent (bo nawet nie zgrzyt dyplomatyczny) świadczy to, że:
a/ został zamieciony pod linoleum (dywan to nie dla tego sortu)
b/ nastąpił po nim (tak naprawdę dokładnie nie wiadomo, kiedy Biden obiecał Putinowi OK na NS2 – w dniu ogłoszenia komunikatu czy parę dni wcześniej ) ciąg dziwnych zdarzeń, które ja zaliczam do sposobów na pokazywanie leszczom, że nie są szczupakami, o czym niżej.
***
– Najpierw wysiadło 10 z 11 bloków energetycznych największej w Polsce elektrowni w Bełchatowie.
Rzecz była poważna, skoro skutki były odczuwalne w Europie, a tyłki rządowi uratowali Niemcy i Szwedzi zapewniając awaryjne dostawy energii.
Szybko i niezbyt głośno wyjaśniono Ciemnemu Ludowi, że to tylko walnął transformator, a w ogóle, to winien był czynnik ludzki.
No tak – skoro czynnik ludzki jest w stanie wywalić 10 z 11 bloków energetycznych, to strach pomyśleć o skutkach, gdyby do akcji wkroczył czynnik nieludzki?
***
– Potem zapalił się wysooooko zawieszony taśmociąg-transporter z węglem, tym razem podający węgiel z bełchatowskiej kopalni do feralnej elektrowni.
Dymu było że hej, tak że w tym przypadku (?) akurat nie dało się niczego nie pokazać i trzeba było tych strażaków, chcąc nie chcąc, nawet w kurskiej telewizji zmieścić.
***
– I nagle, jak grom z zadymionego pożarem nieba, jak nie walnie jakaś sędzia z TSUE, która każe nam zamknąć kopalnię i elektrownię w Turowie
Giewałt się zrobił w tym przypadku, bo się elektorat tamtejszy zdenerwował, a cholera (i Prezes) wie, kiedy będą w PRL-bis wybory. Może już za chwilę?
Stąd i zamiast ciszy, medialne zawodzenie: uuu… bezrobocie! Buuu… zimno i ciemno nam będzie!
Aaa…jaki ten Trybunał niesprawiedliwy! Jak nas źle traktuje!
Niemocom – wolno, Czechom nawet – wolno, Polakom – nie wolno…
Tylko jakoś nie zauważyłem, by się komuś wymsknęło, że ten trybunał, to zawdzięczany samemu Lechowi Kaczyńskiemu, który traktat lizboński klepnął, choć jako profesor prawa musiał wiedzieć, czym nam taki sprzęt w niemieckich rękach grozi.
Wczoraj Narodowy Bankster ogłosił kolejny triumf – dziś premier Czech triumfowi zaprzeczył i słusznie że zaprzeczył, bo mając frajera na klatce schodowej przed zatrzaśniętymi drzwiami do mieszkania, za to bez kluczy (i bez gaci), można na nim wiele …wynegocjować (staram się być uprzejmym)
***
Za to kompletnie mnie nie obchodzi los jakiegoś białoruskiego idioty, który leci sobie z panną na wakacje polskim (to nie ja – to pisowcy) samolotem, przelatującym nad matuszką Białorusią, i któremu ta matuszka pomaga wrócić na swe łono.
No chyba, że mu tak lecieć kazano, ale w takim razie tym bardziej mi nie żal, bo to by nie głupotą, a prowokacją śmierdziało.
Za to wszystkie te, wyżej wymienione (i jeszcze nie wymienione) paciorki są jednego różańca, który rozsypał Biden swym dilem z Putinem.
I pomyśleć, żeśmy żołnierzy do Iraku i Afganistanu na sojusznicze wojny wysyłali i tyleśmy tego militarnego towaru od jankesów za ciężkie miliardy nakupowali, a Biden nas wystawił, jak jakichś południowych Wietnamczyków.
A fe….
http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/witold-waszczykowski-pisowska-wiernota
Mam refleksję historyczną powstałą na skutek celebracji przez Ciemny lud lub jak kto woli Suwerena dezorientacji pisowskiej, który celebruje wygraną Dudy w 2015.
Jak się okazało nie miało to żadnego znaczenia. Mit Dobrej Zmiany jest podobny do mitu obalenia komuny z 1989 roku. Wielu Polaków autentycznie wierzyło, że po PO może być już tylko lepiej. Tymczasem proces likwidacji autonomii PL przyśpieszył. Jest to szokujące i wciąż negowane.
W II turze głosowałem przeciw Komorowskiemu oddając głos na Dudę. Człowiek ten okazał się moim zdaniem zwykłą marionetką w teatrzyku politycznych kukiełek uczestniczących w obcych naszej tradycji rytuałach politycznej nikczemności oraz obrządkach zaczerpniętych z innych cywilizacji i kultur. Robi to z takim namaszczeniem, że normalnemu człowiekowi zbiera się na mdłości.
Dziś fanatycy lewackiego PiSu zachłysnęli się Morawieckim, który ogłosił, że Polska zapłaci Czechom, a ci wycofają skargę z TSUE. Premier Czech zaprzeczył. Specjalnie pogrubiłem lewackiego, bo idioci różnej proweniencji notorycznie nazywają PiS prawicą.
Zaiste niezwykły i zastanawiający zbieg przypadków (energetycznych).