W szczepionkowym kieracie czyli jak odkryć żyłę złota

Tzw. coroczne boostery są muzyką dla uszu inwestorów, ale naukowcy ostrzegają, że próba przechytrzenia wirusa za pomocą zastrzyków uzupełniających może stworzyć nowe warianty, a każdy bardziej zjadliwy i zakaźny od poprzedniego.

___***___

W menu na dziś danie ostrzegawcze. Jak zapewne wszyscy już zauważyli, a część zdążyła się nawet przyzwyczaić, każdy kolejny środek mający zwalczać pandemię, szybko okazuje się niewystarczający. Nie inaczej jest ze szczepieniami. Już nie wystarczy jeden czy dwa zastrzyki. Teraz w planach są dodatkowe dawki, a nawet coroczne cykle szczepień. Jakie to może mieć konsekwencje i co na to naukowcy?

Zapraszam do lektury.

[W oryginale występuje zbitka covid booster shots/jabs. W języku polskim spotykamy określenia szczepionki uzupełniające, wspomagające, wzmacniające lub przypominające.]

_____________________________***_____________________________

Naukowcy ostrzegają przed „szczepionkowym kieratem”, ponieważ producenci szczepionek już przygotowują dawki uzupełniające

Tzw. coroczne boostery są muzyką dla uszu inwestorów, ale naukowcy ostrzegają, że próba przechytrzenia wirusa za pomocą zastrzyków uzupełniających może stworzyć nowe warianty, a każdy bardziej zjadliwy i zakaźny od poprzedniego.

Producenci szczepionek mówią inwestorom i mediom, że szczepionki uzupełniające są już w opracowaniu. W niektórych przypadkach firmy twierdzą, że dawki uzupełniające mogą być potrzebne, ponieważ skuteczność szczepionki może się wyczerpać, a w innych przypadkach znów sugerują, że zastrzyki uzupełniające będą potrzebne do zwalczania nowych wariantów COVID.

Coroczne tzw. boostery są muzyką dla uszu inwestorów, ale niektórzy niezależni naukowcy ostrzegają, że próba przechytrzenia wirusa za pomocą zastrzyków uzupełniających zaprojektowanych w celu rozwiązania problemu z kolejnym wariantem może przynieść odwrotny skutek, tworząc niekończącą się falę nowych wariantów, z których każdy jest bardziej zjadliwy i zakaźny niż poprzedni.

Dyrektor generalny firmy Pfizer, Albert Bourla, powiedział w czwartek, że trzecia dawka szczepionki przeciwko COVID będzie „prawdopodobnie” potrzebna w ciągu roku od pierwszego podania dwóch dawek, a następnie już w ramach szczepień corocznych.

Bourla powiedział, że „prawdopodobny scenariusz” to „trzecia dawka pomiędzy 6 a 12 miesiącem, a następnie będzie to już coroczne ponowne szczepienie”.

W rozmowie prowadzonej przez CVS Health Bourla wyjaśnił, że ​​niektóre szczepionki podaje się tylko raz, podczas gdy inne potrzebują corocznych wzmacniaczy, takich jak szczepionki przeciw grypie.

„Niezwykle ważne jest zabezpieczenie rzeszy osób, które mogą być podatne na wirusa” – powiedział Bourla podczas wywiadu dla CNBC. Dodał, że dawki wspomagające będą ważnym narzędziem w walce z bardziej zaraźliwymi wariantami.

Dyrektor handlowy Moderny, Corinne M. Le Goff, powiedziała podczas narady z inwestorami w zeszłym tygodniu, że Amerykanie mogą zacząć otrzymywać zastrzyki uzupełniające ich szczepionki jeszcze w tym roku, aby chronić się przed wariantami COVID.

„Jest prawdopodobne, że kraje, które już osiągnęły wysoki poziom wyszczepialności, będą gotowe skierować swoją uwagę na dawki uzupełniające w 2022 r., a być może nawet od końca tego roku” – powiedziała Le Goff.

Johnson & Johnson (J&J) oświadczył, że jego jednorazowa szczepionka będzie prawdopodobnie musiała być podawana corocznie.

Stany Zjednoczone przygotowują się również na możliwość, że zastrzyki uzupełniające będą potrzebne od 9 do 12 miesięcy po pierwszym zaszczepieniu ludzi przeciwko COVID, powiedział w czwartek urzędnik Białego Domu.

Podczas gdy wciąż badany jest czas trwania odporności po szczepieniu, szczepionki uzupełniające mogą okazać się potrzebne – powiedział na posiedzeniu komitetu kongresowego David Kessler, dyrektor naukowy grupy zadaniowej prezydenta Bidena ds. reagowania na COVID-19.

Według wstępnych danych, szczepionki Moderna i Pfizer zachowują w znacznym stopniu swoją skuteczność przez co najmniej sześć miesięcy, chociaż nie ustalono, jak długo w ogóle.

Nawet jeśli ta ochrona będzie trwać dłużej niż sześć miesięcy, eksperci twierdzą, że mogą pojawić się szybko rozprzestrzeniające się warianty COVID i mogą prowadzić do konieczności regularnych zastrzyków uzupełniających, podobnych do corocznych szczepień przeciw grypie.

‘Boostery’ mogą umożliwić nowe, bardziej zakaźne warianty – i niekończący się rynek dla szczepionek

Według dr Roba Verkerka, założyciela, dyrektora naukowego i dyrektora wykonawczego Alliance for Natural Health International, warianty mogą stać się bardziej zjadliwe i zakaźne, a także obejmować tzw. mutacje ucieczki immunologicznej (lub szczepionkowej), jeśli będziemy nadal działać w kołowrocie szczepionek – próbując opracować coraz to nowe szczepionki, które miałyby przechytrzyć wirusa.

Verkerk powiedział, że „jeśli umieścimy wszystkie nasze jajka” w koszyku szczepionek, które są skierowane przeciwko tej części wirusa, która jest najbardziej podatna na mutacje, wywieramy w ten sposób presję selekcyjną na wirusa, co z kolei sprzyja rozwojowi wariantów ucieczki immunologicznej.

Naukowcy i twórcy szczepionek próbują obejść te warianty wirusów, ale nie ma gwarancji wyników. To eksperyment, w którym ogromna liczba obywateli stała się nieświadomymi uczestnikami, wyjaśnił Verkerk.

Na początku marca dr Geert Vanden Bossche, wakcynolog, który współpracował z GSK Biologicals, Novartis Vaccines, Solvay Biologicals, zespołem Global Health Discovery Fundacji Billa i Melindy Gatesów w Seattle oraz Global Alliance for Vaccines and Immunization w Genewie, wystosował oświadczenie do Światowej Organizacji Zdrowia, poparte 12-stronicowym dokumentem omawiającym „niekontrolowanego potwora”, którego stworzą globalne masowe szczepienia.

W swoim liście Vanden Bossche opisał niebezpieczeństwa masowych szczepień przeciwko COVID w porównaniu z naturalną infekcją i stwierdził:

Nie ma wątpliwości, że ciągłe kampanie masowych szczepień umożliwią nowym, bardziej zakaźnym wariantom wirusa, osiągnięcie coraz bardziej dominującej pozycji i ostatecznie doprowadzą do ​​dramatycznego wzrostu liczby nowych przypadków pomimo zwiększonego wskaźnika wyszczepialności. Nie ma również wątpliwości, że ta sytuacja wkrótce doprowadzi do całkowitej odporności krążących wariantów na obecne szczepionki”.

Jak donosi The Defender z 26 marca, połączenie lockdownów i ekstremalnej presji selekcyjnej na wirusa wywołanej przez intensywny globalny program masowych szczepień może zmniejszyć liczbę przypadków, hospitalizacji i zgonów w krótkim okresie, ale ostatecznie doprowadzi do powstania większej liczby mutantów budzących niepokój.

Jest to wynikiem tego, co Vanden Bossche nazywa „ucieczką immunologiczną” (tj. niepełną sterylizacją wirusa przez ludzki układ odpornościowy, nawet po podaniu szczepionki).

To z kolei zmusi firmy zajmujące się szczepionkami do dalszego udoskonalania szczepionek, które zwiększą presję selekcyjną, zamiast ją zmniejszyć, wytwarzając coraz więcej możliwych do przenoszenia i potencjalnie śmiertelnych wariantów.

Presja selekcyjna spowoduje większą zbieżność mutacji, które wpływają na krytyczne białko szczytowe wirusa [spike protein], które jest odpowiedzialne za przebijanie się przez błony śluzowe naszych dróg oddechowych, czyli drogę, którą wirus przedostaje się do ludzkiego ciała, argumentuje Vanden Bossche. Wirus skutecznie przechytrzy wysoce specyficzne szczepionki oparte na antygenach, które są używane i modyfikowane, w zależności od krążących wariantów.

Wszystko to może prowadzić do podobnego w kształcie do kija hokejowego, wzrostu liczby poważnych i potencjalnie śmiertelnych przypadków – a w efekcie do wymykającej się spod kontroli pandemii.

Nawet przed wprowadzeniem boosterów Big Pharma zarabiała duże pieniądze na szczepionkach COVID

Firma Pfizer trafiła na pierwsze strony gazet w zeszłym miesiącu, kiedy jej dyrektor finansowy, Frank D’Amelio, powiedział, że firma będzie dążyć do podniesienia cen swojej szczepionki COVID – drugiego co do wielkości medykamentu na świecie pod względem generowanych przychodów – po tym, jak pandemia osłabnie i nie będą już funkcjonować jak w obecnych warunkach.

Od tego czasu firma umocniła swoje stanowisko, ponieważ obecnie jest przekonana, że ​​coroczne szczepienia„coraz bardziej prawdopodobne”.

Podczas niedawnej konferencji dla wirtualnych inwestorów zorganizowanej przez Barclays, D’Amelio z firmy Pfizer powiedział, że firma widzi „znaczącą okazję” dla swojej szczepionki przeciwko COVID, gdy rynek zmieni się z „sytuacji pandemicznej w sytuację endemiczną”.

W tym momencie „czynniki takie jak skuteczność, zdolność wzmacniająca [booster ability], użyteczność kliniczna staną się po prostu bardzo ważne i uważamy to za, szczerze mówiąc, znaczącą szansę dla naszej szczepionki z punktu widzenia popytu, z punktu widzenia cen, biorąc pod uwagę profil kliniczny naszej szczepionki – powiedział analitykowi D’Amelio.

Pfizer powiedział, że spodziewa się co najmniej 15-30 miliardów dolarów przychodów ze swojej szczepionki mRNA w tym roku z kosztami i marżami podzielonymi po równo z BioNTech. Podczas wydarzenia organizowanego przez Barclays, D’Amelio powiedział, że jego firma spodziewa się „zwrotu po opodatkowaniu” w wysokości około 25% z kwoty 15 miliardów dolarów, czyli około 3,75 miliarda dolarów.

Dyrektor finansowy powiedział wcześniej, że spodziewa się, że marże szczepionki będą rosły w czasie, jak poinformowało Fierce Pharma.

Moderna ogłosiła, że ​​spodziewa się sprzedaży w 2021 roku na poziomie 18,4 miliarda dolarów. Analityk Barclays Gena Wang prognozuje sprzedaż na poziomie 19,6 mld USD w 2021r., 12,2 mld USD w 2022r. i 11,4 mld USD w 2023r., przy założeniu powtarzających się szczepień.

Według The Guardian, grupa inwestorów, która wsparła Modernę, gdy ta została założona w 2010 roku, odniesie znaczące zyski, pod rządami dyrektora generalnego Stéphane Bancela, wartego prawie 5 miliardów dolarów.

J&J spodziewał się, że sprzedaż w 2021 roku wyniesie 10 miliardów dolarów, zanim Stany Zjednoczone wstrzymały produkcję szczepionki, a dyrektor generalny Alex Gorsky szykował się na pakiet płacowy w wysokości 30 milionów dolarów.

Dr Anthony Fauci, dyrektor Amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) i główny doradca medyczny prezydenta Bidena, powiedział w niedzielę, że decyzja o konieczności podania dawki uzupełniającej szczepionki COVID zostanie podjęta przez urzędników zdrowia publicznego, a nie przez firmy farmaceutyczne.

„To będzie decyzja dotycząca zdrowia publicznego” – powiedział Fauci w rozmowie z NBC Meet the Press. „To nie będzie decyzja podjęta przez firmę farmaceutyczną. Są dla nas partnerami, ponieważ je [szczepionki] dostarczają. To będzie decyzja FDA / CDC. CDC będzie korzystać ze swoich komitetów doradczych i praktyki szczepień ochronnych tak, jak zawsze.”

Ale jak doniósł Washington Post w zeszłym miesiącu, Moderna ma silne powiązania z NIAID, który działa w ramach National Institutes of Health. NIAID, który współpracował z Moderną w zakresie szczepionki mRNA COVID, jest właścicielem połowy patentu na szczepionkę Moderny i na mocy umowy z Moderną, dyrektor Fauci, osobiście odbierze tantiemy za szczepionkę.

Fauci, podczas występu w ABC „This Week” z Marthą Raddatz, został zapytany o komentarze dyrektora generalnego Pfizer’a sugerujące, że osoby zaszczepione „prawdopodobnie” będą potrzebować trzeciej dawki szczepionki w ciągu sześciu do 12 miesięcy po całkowitym zaszczepieniu, wraz z Moderną oraz J&J sugerującymi to samo.

Zapytany, kiedy Amerykanie będą wiedzieli na pewno, czy będą potrzebować trzeciej dawki uzupełniającej, Fauci powiedział, że będzie to zależało od tego, kiedy osłabnie odporność, co prawdopodobnie zostanie określone latem lub jesienią.

Scientists Warn of ‘Vaccine Treadmill’ as Vaccine Makers Gear Up for COVID Booster Shots, Megan Redshaw, 19/04/21

Uzupełnienia:

Warianty strachu

Szczepienia c19 – scenariusz z horroru

Ucieczka antygenowa – Antigenic escape

 

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!