W tej chwili problemem jest Kwestia Niezaszczepionych oraz rytuały publiczne, które są odprawiane w celu zamiany ideologii Nowej Normalności w ‘rzeczywistość’, oraz co zrobić z tymi z nas, którzy odmawiają udziału w tych rytuałach, którzy odmawiają wyrzeczenia się „staro-normalnej” rzeczywistości i przejść na Nowy Normalizm, abyśmy mogli funkcjonować w społeczeństwie bez segregacji, kryminalizacji lub „diagnozowania” jako „socjopaci” lub w inny sposób zaburzeni psychiatrycznie.
###
W menu na dziś ostateczne rozwiązanie kwestii… niezaszczepionych. Felieton CJ Hopkinsa naszpikowany, jak zwykle gdy opisuje obecną sytuację, odniesieniami do czasów II w.ś. Tym razem autor podejmuje temat przyszłości osób niechętnych szczepieniom. W dobie wprowadzania ‘paszportów odporności’ oraz ‘przyspieszania’ programów ‘wyszczepiania’ chyba czas najwyższy zastanowić się co rządzący planują, bo tak samych sobie i bez opieki to na pewno nas nie zostawią. Czy zobaczymy wkrótce napisy w rodzaju ‘Nur für Geimpfte’?
Z góry przepraszam za pewną ilość neologizmów tłumacza, ale przy autorze piszącym w takim stylu to trochę nieuniknione.
Zapraszam do lektury.
________________________***________________________
Tak więc Nowi Normalsi omawiają kwestię niezaszczepionych. Co z nami zrobić? Nie, nie tymi, którzy nie zostali jeszcze „zaszczepieni”. Z nami. „Covidiotami”. „Denialistami covidowymi”. „Zaprzeczającymi nauce”. „Zaprzeczającymi rzeczywistości”. Tymi, którzy nigdy nie będą chcieli się „zaszczepić”.
W społeczeństwie Nowej Normalności nie ma dla nas miejsca. Wiedzą o tym Nowi Normalsi, my też. Dla nich jesteśmy podejrzanym, obcym plemieniem ludzi. Nie podzielamy ich poglądów ideologicznych. Nie wykonujemy ich rytuałów lojalnościowych lub robimy to, tylko niechętnie, ponieważ nas do tego zmuszają. Rozsiewamy tajemne „teorie spiskowe”, takie jak „nauka sprzed marca 2020 roku”, „naturalna odporność stadna”, „wskaźniki śmiertelności dostosowane do populacji”, „Szwecja”, „Floryda” i inne herezje.
Nie ufają nam. Jesteśmy dla nich obcy. Podejrzewają, że czujemy się od nich lepsi. Wierzą, że spiskujemy przeciwko nim, że chcemy ich oszukać, zmylić, wprowadzić w błąd, wypaczyć ich kulturę, znęcać się nad ich dziećmi, zanieczyszczać ich cenne płyny ustrojowe i popełniać Bóg wie, jakie jeszcze inne okropności.
Dyskutują więc o potrzebie segregowania nas: jak nas segregować, kiedy segregować, aby chronić przed nami społeczeństwo. W ich oczach jesteśmy tylko przestępcami lub, co gorsza, plagą, inwazją pasożytniczą. Mówiąc słowami kogoś (nie bardzo pamiętam kogo), „pozbycie się Niezaszczepionych nie jest kwestią ideologii. To kwestia czystości” lub coś w tym rodzaju. (Będę musiał wytropić i zweryfikować ten cytat. Mogłem wyrwać go z kontekstu). [oczywiście to trochę ponury żart autora, ale nawiązanie jest jednoznaczne do ideologii panującej w nazistowskich Niemczech -tłum.]
W Izraelu, Estonii, Danii, Niemczech, USA i innych krajach Nowej Normalności rozpoczęto już proces segregacji. W Wielkiej Brytanii to tylko kwestia czasu. WEF, WHO, UE i inne podmioty międzynarodowe pomagają usprawnić nowy system segregacji, który według WEF „będzie musiał zostać zharmonizowany przez organ normatywny, taki jak WHO, aby zapewnić, że jest on etyczny”.
Tutaj, w Niemczech, rząd rozważa zakazanie nam pracy poza naszymi domami. Mamy już zakaz latania komercyjnymi liniami lotniczymi. (Nadal możemy korzystać z pociągów, jeśli przebieramy się jak Nowi Normalsi). W wiosce Poczdam, tuż przy drodze z Wannsee (nazwę, którą możesz sobie przypomnieć z lekcji historii z XX wieku), nie wolno nam wchodzić do sklepów i restauracji. (Nie jestem pewien, czy nadal możemy korzystać z chodników, czy też musimy chodzić po rynsztokach). W Saksonii nie wolno nam chodzić do szkół. W Berliner Ensemble (teatr założony przez Bertolta Brechta i Helene Weigel, wiecznych przeciwników totalitaryzmu i faszyzmu) mamy zakaz uczestniczenia w przedstawieniach Nowej Normalności.
W USA mamy zakaz od uniwersytetów. Nasze dzieci są wyrzucane ze szkół publicznych. W Nowym Jorku nowa „Excelsior Pass” pozwoli Nowym Normalsom na uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych i sportowych (oraz w końcu przebywać w barach i restauracjach), mając pewność, że osoby niezaszczepione nie mogą wejść lub zostaną oddzielone w sekcji „Tylko dla niezaszczepionych”. System przepustek, zaprojektowany przez IBM, który, jeśli historia jest jakimś przewodnikiem, całkiem nieźle radzi sobie z projektowaniem takich systemów (OK, technicznie, był to Deutsche Hollerith Maschinen Gesellschaft, nazistowsko-niemiecka filia IBM), został uruchomiony w ubiegły weekend przy sporych fanfarach .
A to dopiero początek.
Izraelski „Green Pass” jest wzorem na przyszłość, co ma sens w chory, faszystowski sposób. Kiedy jesteś już w stanie apartheidu, co jest bardziej apartheidem? Oto rzut oka, jak to wygląda…
OK, wiem, co myślą Nowi Normalsi. Myślą, że znowu „wprowadzam w błąd” ludzi. Że przesadzam. Że tak naprawdę nie jest to segregacja, a już na pewno nie przypomina „medycznego apartheidu”.
W końcu (jak mi zaraz surowo przypomną Nowi Normalsi) nikt nie zmusza nas do „szczepienia”. Jeśli zdecydujemy się tego nie robić lub nie możemy z powodów medycznych, wszystko, co musimy zrobić, to poddać się „testowi” – wiesz, temu, w którym wbijają tę 9-calową wymazówkę w jamę zatok – na 24 godziny przed, gdy chcemy wyjść na kolację, pójść do teatru lub na imprezę sportową, odwiedzić muzeum, uczęszczać na uniwersytet, zabrać nasze dzieci do szkoły lub na plac zabaw, a wyniki naszych testów posłużą nam jako „paszporty szczepień”! Po prostu przedstawiamy je odpowiedniemu urzędnikowi ds. zgodności z Covid i (oczywiście zakładając, że wyniki są negatywne) będziemy mogli uczestniczyć w społeczeństwie Nowej Normalności, tak jakbyśmy zostali „zaszczepieni”.
Tak czy inaczej, „szczepionka” czy „test”, urzędnicy Nowej Normalności będą usatysfakcjonowani, ponieważ testy i podania są tak naprawdę tylko rekwizytami scenicznymi. Chodzi o przejaw bezmyślnego posłuszeństwa. Nawet jeśli weźmiesz Nowych Normalsów za słowo, jeśli masz mniej niż 65 lat i jesteś w stosunkowo dobrym stanie zdrowia, to „szczepienie” jest mniej lub bardziej bezcelowe, z wyjątkiem publicznego demonstrowania posłuszeństwa i wiary w oficjalną narrację Covid-19 (kamień węgielny ideologii Nowej Normalności). Nawet najwyżsi kapłani ich „Nauki” przyznają, że nie zapobiega ona w szerzeniu „zarazy”. A testy PCR są praktycznie bez znaczenia, co ostatecznie przyznała nawet WHO. (Możesz przeprowadzić pozytywny test PCR na owocu asyminy trójklapowej*… ale pewnie chciałbyś zachować ostrożność, komu o tym powiesz, jeśli to zrobisz.)
W przeciwieństwie do „szczepionki” i samego „testu”, wymuszony wybór między nimi wcale nie jest bez znaczenia. To nie przypadek, że obie alternatywy wiążą się z naruszeniem naszych ciał, dosłownie penetracją naszych ciał. Tak naprawdę nie ma znaczenia, co znajduje się w „szczepionkach” ani jakie „wyniki” dają „testy”. Rytuał jest demonstracją siły, władzy Nowych Normalsów (tj. nowej twarzy globalnego kapitalizmu) w kontrolowaniu naszych ciał, dominowaniu nad nimi, ich psychicznym i fizycznym naruszaniu.
Otóż, nie ekscytujcie się tak bardzo, moi przyjaciele, „teoretycy spiskowi”. Nie przeszedłem jeszcze w pełni na QAnon. Bill Gates i Klaus Schwab nie siedzą razem, popijając adrenochrom na jachcie George’a Sorosa, wymyślając sposoby na gwałcenie ludzkich nosów. Te elementy są wbudowane w strukturę systemu. Jest to standardowa cecha społeczeństw totalitarnych, kultów, kościołów, grup samopomocy i… no cóż, ogólnie społeczeństwa ludzkiego.
Zmuszanie do powtórzenia czynności fizycznej, która ma sens tylko w ramach określonej ideologii, potwierdza tę ideologię w nas. Nie ma w tym nic diabolicznego. Jest to podstawowa technologia uspołeczniająca. Tak socjalizujemy nasze dzieci. Dlatego organizujemy wesela, chrzciny i bar micwy. W ten sposób zmieniamy młodych mężczyzn i kobiety w żołnierzy. W ten sposób aktorzy uczą się gestów i tekstu. To dlatego naziści organizowali te wszystkie wiece. To dlatego nasze „demokracje” przeprowadzają wybory. To także podstawowa magia ceremonialna… ale to temat na inny artykuł.
W tej chwili problemem jest Kwestia Niezaszczepionych oraz rytuały publiczne, które są odprawiane w celu zamiany ideologii Nowej Normalności w ‘rzeczywistość’, oraz co zrobić z tymi z nas, którzy odmawiają udziału w tych rytuałach, którzy odmawiają wyrzeczenia się „staro-normalnej” rzeczywistości i przejść na Nowy Normalizm, abyśmy mogli funkcjonować w społeczeństwie bez segregacji, kryminalizacji lub „diagnozowania” jako „socjopaci” lub w inny sposób zaburzeni psychiatrycznie.
Dla nas, „teoretyków spiskowych zaprzeczających rzeczywistości”, nie ma możliwości obejścia tego dylematu. To nie jest Europa lat trzydziestych. Nie ma gdzie wyemigrować… OK, jest, tymczasowo do niektórych stanów USA, w których organizowano rebelie i inne takie oazy “Starej Normalności”. Ale jak myślisz, jak długo to potrwa? Już teraz wprowadzają „zmutowane warianty” i Bóg jeden wie, co się stanie, gdy pojawią się długoterminowe skutki „szczepionek”.
Nie, dla większości z nas, mieszkańców globalnego imperium kapitalistycznego, wygląda na to, że Nowa Normalność ma zostać. Tak więc, jeśli nie jesteśmy przygotowani, aby stać się Nowymi Normalsami, będziemy musieli powstać i walczyć. Będzie to raczej brzydkie i osobiste, ale nie ma sposobu, aby tego uniknąć. Biorąc pod uwagę, że wielu Nowych Normalsów to nasi przyjaciele i koledzy, a nawet członkowie naszych rodzin, kuszące jest wierzyć, że „opamiętają się”, że „to wszystko jest tylko histeryczną przesadną reakcją” i że „wszystko wróci wkrótce do normalności”.
Byłby to ogromny błąd z naszej strony… bardzo możliwe, że śmiertelny błąd.
Ruchy totalitarne osiągając ten etap nie zatrzymują się po prostu same. Nadal posuwają się ku pełnej ekspresji, ostatecznie przekształcając całe społeczeństwa w potworne lustrzane odbicia samych siebie, chyba że natrafiają na poważny opór. Na początku istnieje okno, kiedy taki opór ma szansę. To okno jest nadal otwarte, ale szybko się zamyka. Nie potrafię powiedzieć, jak najlepiej się zbuntować, ale mogę powiedzieć, że zaczyna się to od jasnego postrzegania rzeczy i nazywania tych rzeczy i ludzi po imieniu.
Nie popełniajmy tego samego błędu, który popełniały inne mniejszości w historii, w konfrontacji z nową totalitarną ideologią. Zobaczcie Nowych Normalnych takimi, jakimi są, może nie głęboko w ich sercach, ale w tym, czego zbiorowo stali się częścią, ponieważ to jest ruch, który teraz ma kontrolę, a nie racjonalne jednostki, którymi byli kiedyś. Przede wszystkim zauważcie, dokąd to zmierza, dokąd zawsze zmierzają ruchy totalitarne. (zob. np. Milton Mayer, They Thought They Were Free: The Germans 1933-45).
Nie, Niezaszczepieni nie są Żydami, a Nowi Normalni nie mają wielkich flag ze swastyką, ale totalitaryzm jest totalitaryzmem, niezależnie od tego, jakie goebbelsowskie wielkie kłamstwa, ideologię i oficjalnych wrogów stręczy. Zmienia się kontekst historyczny i kostiumy, ale jego bezwzględna trajektoria pozostaje ta sama.
Dzisiaj Nowi Normalsi stawiają nas przed „wyborem”: (a) dostosowanie się do ich ideologii Nowe Normalności lub (b) segregacja społeczna. Jak myślisz, co zaplanowali dla nas na jutro…?
The “Unvaccinated” Question, CJ Hopkins, March 29, 2021
Uzupełnienia:
PiSbolszewia odbiera nam nietykalność osobistą
Do jakiej „normalności” my wracamy?
Szczepionkowy apartheid? Stop szantażom!
Warto mieć na uwadze spotkanie jakie odbyło się z inicjatywy Pana Prezydenta, na którym usłyszeliśmy stanowisko głowy państwa ws przymusu szczepień.
Pozostali uczestnicy nie deklarowali już tak stanowczo swoich stanowisk.
W sesji wzięli udział Minister Zdrowia Adam Niedzielski, Szef KPRM Michał Dworczyk, a także prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski.
Sesja pytań i odpowiedzi na temat szczepień przeciw COVID-19, 19 stycznia 2021
Gdzie indziej na świecie segregacja już rozpoczęta.
Spowiedź tylko dla zaszczepionych? Diecezja reaguje na zaskakujący pomysł proboszcza, 2021-03-30
_______________________
Szczepionka zrównana z dziełem Jezusa. Zostawmy bez komentarza…
Kard. Krajewski: szczepionka jest jak umywanie nóg, 01 kwietnia 2021
Za pomocą sondaży też można.
Poll: Clear Majority of Brits Support ‘Vaccine Passports’ to Go to the Pub, Paul Joseph Watson, 31 March, 2021
Tymczasem w Niemczech…
Berlin to require negative Covid-19 tests for entry to non-essential businesses amid rise in new cases, 31 Mar, 2021
I jeden z komentarzy.
And the next step ? No Jab No job. No Jab no shopping. No jab no travel. No jab no pension. No jab no house loan. No jab no credit. No jab no health care. No jab no human rights. Maybe this big stasinazi Merkel can introduce a Yellow Star of David for those refusing her Covid dictatorship ? From the “PCR negative test” the forced jab and finally the Yellow Star. Like in the 30s.
Ciekawe ilu u nas będzie ‘za’, a nawet ‘przeciw’. A kwestia powstanie na pewno. A wiadomo, że wszystko, co przeciwko człowiekowi, to akurat u nas ma się całkiem nieźle…
Ostry spór o paszporty Covid-owe w Wielkiej Brytanii. Ponad 70 posłów jest przeciw, 02.04.21
Brzmi jak niesmaczny Prima Aprilis, ale ludzie naprawdę tracą rozum i jeśli nie liczyć cynicznych macherów pandemicznej hucpy to w większości przypadków chyba niestety jest to autentyczne. Najwyższych pasterzy to zjawisko niestety nie omija, nie będę wyciągał nazwisk, ale to nie pierwszy tak drastyczny przypadek.
Nie chcę nikogo oskarżać, tym bardziej że mowa o konkretnej osobie, ale diagnozując ogólnie obecną sytuację to te słowa z Listu do Rzymian pasują idealnie:
“21 Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.
22 Podając się za mądrych stali się głupimi.
23 I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów.
(…)
28 A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.”
Między innymi dlatego tak ważne jest zachowanie małych sklepów i dystrybucji niezależnej od wielkich marketów. Bo do hipermarketu po prostu nie wpuści ochroniarz i już.
Czy to był prima aprilis czy kolejny szkodliwy idiota? Ostatnio jestem cięty na podobne rzeczy.
Może to też wyglądać tak, że na 10 sklepów jeden będzie dla niezaszczepionych. A następny kilkaset metrów dalej. Czyli czekaj, biegaj albo zaszczep się. Lepiej nie brnąć dalej bo ktoś może przeczytać i wdrożyć… :o
Widziałem datę. Serwis źródłowy raczej nie bawi się w tego typu żarty. A ‘żarty’ w tym guście, to już na pewno. Nawet gdyby to okazało się ‘dowcipem’ primaaprilisowym, to nie wiem jak autorzy wytłumaczyliby się ze swojego poczucia smaku…
Różnych stanów pośrednich można powymyślać całą masę, ale w każdym przypadku odpowiednie wywieszki sklepowe na pewno po niemiecku brzmią bardzo wdzięcznie.
https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2021-04/szczepienia-ubogich-w-watykanie.html
Prawda o Korono Ściemie. “Metatron” to także political fiction. Mały fragmencik z książki:
„Szczepienia nie pomogą, niektórym, nie jest ich wielu, zaszkodzą, innym osłabią odporność, co spowoduje z kolei wzrost popytu na inne nasze produkty, ale to jest mniej ważne. Chcemy zbudować całkowite uzależnienie społeczeństw od systemu. Ludzie muszą zrozumieć, że tylko system zapewni im wikt i opierunek. Osiągnąć to można poprzez stworzenie stałego poczucia zagrożenia… – przerwał widząc moją minę – Niepotrzebnie panu to mówię, bo przecież to pan opracował rok temu zasady takiej polityki.
… przejdźmy do rzeczy. Plan dzieli się na trzy etapy. Etap pierwszy polega na wytworzeniu przekonania, że jedynym sposobem na odzyskanie przez ludzi swojego stylu życia są szczepienia. W tym etapie należy stopniować restrykcje w sposób falowy, czyli wprowadzać je i osłabiać w nieregularnych interwałach czasowy. Doprowadzi to do powszechnego uczucia niepewności. Trzeba liczyć się z protestami i próbami łamania obostrzeń, lecz poprzez stopniowanie reakcji policyjnych liczba opornych będzie maleć. Dodajmy do tego odpowiednią propagandę, epatującą liczbami chorych, zmarłych, celebrytami w stanie prawie agonalnym, ale też tragediami zwyczajnych ludzi. Nie sądzę, by był to problem. Wielu ludzi za małe pieniądze odegra to, co im się każe. jednocześnie wprowadzamy w przestrzeń publiczną informacje o szczepionkach, zaznaczając, iż władze chcą, by były darmowe. Jest tu ukryta sugestia, iż mamy ich wystarczającą ilość. Teraz etap drugi. Restrykcje powinny być coraz większe, nieoczekiwane i nagłe. Niepewność ludzi powoli zmienia się w strach. Teraz dopiero tworzymy rynek szczepionek. Nastawiamy media, wszystkie media, na ciągłe pokazywanie wszystkich naukowych aspektów, pomieszanych z ekonomicznymi. Im będzie więcej producentów, nazw, rozwiązań medycznych, terminów naukowych, sporów lekarzy, tym bardziej ludzie będą skołowani.
Oczywiście, że nie! – uśmiechnąłem się – Protesty zawsze będą i bardzo dobrze. Nie należy ich nagłaśniać, ale też nie należy ich zabraniać. Sprawiamy, przecież, wrażenie obiektywnej władzy. Chodzi tylko o to, by był jak najmniejsze, by ludzie sami je ignorowali i uznawali za idiotyczne występu zwolenników płaskiej ziemi! – roześmieliśmy się obaj – Widzi pan, panie Schleyer, ludzie zawsze zrobią wszystko w celu zdobycia owocu zakazanego.
Wiem, że na „ofiarę” – ostatnie słowo wymówiłem z wyraźnym przekąsem – wybraliście, państwo, brytyjską „Alphaneca”. Ok! Wszyscy się boją powikłań poszczepiennych, więc dostaną powikłania. Opracujcie wraz z „Alphanecą” jakieś konkretne powikłanie, niech brzmi „po medycznemu” i nagłośnijcie to. Rządy kilku krajów przerwą szczepienia preparatem tego koncernu, a władze medyczne zaczną badać ów preparat. Potem, oczywiście, medycy stwierdzą, że dotyczy to osób, chorych na określone choroby, niezbyt często spotykane choroby, „Alphaneca” uda, że poprawiła swój produkt i znów wróci do obiegu. W ten sposób władza uwiarygodni się przed społeczeństwem.
Aha! Można też nawiązać kontakt z jednym z liderów antyszczepionkowców, dopieścić go, podbić jego ego i niech sprowadza protesty przeciwko obostrzeniom do protestów przeciwko szczepionkom. Ośmieszy się szybciej niż pan się tego spodziewa. Proszę pamiętać, że najgroźniejsi są ci, którzy walczą o prawa podstawowe i ich trzeba umiejętnie zneutralizować, ale od tego macie policję, służby bezpieczeństwa i propagandę o faszyzmie oraz terroryzmie. To z grubsza wszystko!
… Chodzi o to, by używać słów depersonalizujących społeczeństwo, a więc „populacja”, „wyszczepienie”, „odporność stadna” i tym podobne. Proszę nie mówić „społeczeństwo”. Ludzie muszą zacząć myśleć o sobie w kategorii biomasy, a nie zbioru jednostek.
Całość w linku.
https://podcasts.apple.com/pl/podcast/wtorkowa-wieczorna-audycja-z-radia-kcht-06-04-2021/id1493821647?i=1000516036469v
Do Smerf Ustka
Dobrze napisane, najistotniejszy jest wydźwięk tego wpisu.
Protekcjonalna dobrotliwość entomologa, który nie jest przecież przeciwny owadom, którymi się zajmuje depopulacyjnie.
Tu jest w punkt. Jesteśmy w bardzo trudnym położeniu.