W ciągu ostatnich dwóch dni najwięcej hałasu wywołal fakt, że kilkunastu celebrytów i polityków zaszczepiło się przeciw koronawirusowi w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym poza kolejnością. {TUTAJ(link is external)} Po prostu wepchnęli się “na chama” poza kolejką. Ta medialna burza skutecznie przykryła dotychczasowe niepowodzenia rządu w organizacji akcji szczepień. Pisze o nich bloger Matka Kurka [Piotr Wielgucki} {TUTAJ(link is external)}:
“Dziś Dworczyk zweryfikował wszystkie propagandowe brednie i sprowadził do prostych liczb, które też są tylko i wyłącznie deklaracją. Z 3-4 milionów miesięcznie zrobiło się 2,9 miliona do końca marca, czyli ponad trzy miesiące. Oczywiście jest to kolejna bajeczka Dworczyka nie poparta żadnym realizmem. On nie ma pojęcia ile szczepionek do Polski dotrze i nie ma pojęcia ile chętnych się zgłosi. (…) Tymczasem po 8 dniach szczepień w 250 punktach i to wyłącznie w szpitalach, gdzie personel medyczny w swoim miejscu pracy szczepi sam siebie, osiągnięto „zawrotny” wynik 50 000 szczepień. (…) Prawda jest jedna, Dworczyk i reszta ekipy Morawieckiego wiedzą dokładnie tyle, co przeciętny Polak, reszta to ich polityczne bełkotanie. Pierwsza poważna weryfikacja przyjdzie już 15 stycznia, do tego czasu miał być „wyszczepiony” personel medyczny i „okołomedyczny”, zostało 11 dni i nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że ponad milion medyków oraz pomocy szpitalnej do tego czasu się zaszczepi.”.
Nawet gdyby optymizm Dworczyka okazał się uzasadniony, to zaszczepienie 10 milionów Polaków [tyle mniej wiecej jest chętnych] potrwa co najmniej trzy kwartaly, czyli ponad 9 miesięcy. Do tej chwili – cała ta akcja większego wpływu na rozwój epidemii nie będzie miała. Polski rząd może się pocieszać tylko tym, że sytuacja w innych krajach nie jest lepsza [poza Izraelem]. Patrz {TUTAJ(link is external)}. W USA szczepienia ruszyły 14 grudnia, do końca tego miesiaca miano zaszczepić 20 mln osób, a zaszczepiono ok. 4 mln. W państwach UE wyniki są podobne jak w Polsce lub gorsze.. Rzeczą wręcz karygodną jest to, że aktywnie sabotowano próby znalezienia skutecznego leku na wirusa [sprawa amantadyny]. Skoncentrowano się na szczepionkach, broniąc interesów koncernów farmaceutycznych. Efekt jest taki, że nawet jeśli owe szczepionki okażą się skuteczne i nieszkodliwe – to mogą się stać przyslowiową “musztardą po obiedzie”.
Dodaj komentarz