Dziś wielu powołuje się na słynną epidemię “hiszpanki” i porównuje ją do “pandemii” covida. Otóż należy się kilka słów wyjaśnień, ale i przybliżenia zależności, które powodowały wysoką śmiertelność hiszpańskiej grypy. No więc w porównaniu do covida, gdzie oficjalnie mówi się o milionie zmarłych na całym świecie (jeszcze nie wiadomo ile na choroby tzw współistniejące), to “hiszpanka” pochłonęła ich 50 milionów. Porównywanie więc jednej do drugiej jest dosyć mocnym nadużyciem, tym bardziej, że mówi się, że wielka liczba ofiar “hiszpanki” zmarła nie z grypy, ale… przedawkowania aspiryny…
Cytuję dr nauk bilogicznych Martę Koton-Czarnecką
“Według hipotezy zaprezentowanej na łamach Clinical Journal of Infectious Disease, stosowane w tamtym czasie do leczenia grypy wysokie dawki aspiryny dla wielu pacjentów okazały się toksyczne. Przedawkowanie kwasu acetylosalicylowego może u niektórych osób prowadzić do hyperwentylacji oraz odmy płucnej. Ponadto salicylany przyczyniają się do ze zwiększonej syntezy śluzu w płucach i powodują trudności w jego usuwaniu, co może zaostrzać przebieg infekcji wirusowej, promować nadkażenia bakteryjne, a w konsekwencji zwiększać ryzyko śmierci. Autorzy podkreślają, że 90 lat temu lekarze nie znali farmakokinetyki aspiryny i dlatego wielokrotnie podawali zbyt wysokie dawki tego leku.”
Niemieckie przedsiębiorstwo Bayer powstało w 1881 roku zarejestrowane jako „Farbenfabriken vormals Friedr. Bayer & Co.” i było przedsiębiorstwem produkującym barwniki. Wielkim sukcesem korporacji było zsyntetyzowanie kwasu acetylosalicylowego, którego nazwano aspiryną. Aspiryna została wprowadzona na rynki w 1899 roku. Koncern działał na rynku amerykańskim do 1917 roku. W latach następnych patent nad aspiryną na terenie Stanów Zjednoczonych objął koncern Sterling Products i konkurował z niemieckim.
Produkt o nazwie aspiryna przynosił gigantyczne zyski, historia związana z jej produkcją i dystrybucją jest obszerna i bardzo ciekawa. Natomiast dodać należy, że korporacja Bayer ma na swoim koncie produkcję Cyklonu B, oraz wykorzystywanie więźniów do pracy przymusowej osadzonych w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen.
W 2016 roku firma Bayer wykupiła za 66 miliardów dolarów amerykański, chemiczny koncern Monsanto, znany z produkcji wszelakich trucizn stosowanych przy produkcji żywności, ale i z produkcji genetycznie modyfikowanego ziarna, które posiada “gen terminatora”, czyli nie odradza się po zbiorach.
Historia zatoczyła koło… koncerny trujące ludzi mają się dobrze. Ale to przecież tylko teoria spiskowa…i kto by w takie wierzył, co nie?
…oczywiście, że to tylko teoria spiskowa.
Ja tam z ufną radością oglądam wybitnego premiera Morawieckiego.
Jego gesty i słowa wpływają kojąco ma moje samomoczopoczucie.
To zresztą tak piękny przypadek spontanicznego premiera, historyka z banku, przypadkowo syna innej legendy, wolnościowca walczącego. Zresztą też całkowicie spontanicznie.
Dr J. Jaśkowski n/t “hiszpanki”:
LINK
________________
Sądzę, że “dr nauk bilogicznych” fajnie brzmi… :)
Tzw. “Epidemia hiszpanki” to wydarzenie MEDIALNE i to na dodatek istniejące w przestrzeni publicznej od niedawna!!!
Nie ma żadnych fizycznych dowodów tego pomoru! Nie ma masowych mogił ofiar!
Nie ma wzmianek o TAKIM pogromie w prasie z tamtych lat!
Nie ma żadnych pism dokumentujących bieżące (ówcześnie) wydarzenia z TAMTYCH lat, jak na przykład zalecenia władz dla społeczeństw wtedy “zagrożonych” odnośnie zachowań w czasie epidemii, itp.
Mam 3 książkowe stare encyklopedie.
Jedna to “Mała Encyklopedia Powszechna” wydanie pierwsze, dodruk z 1970 roku i w niej nie ma śladu, ani maluśkiej wzmianki o hiszpance!
Ani pod hasłem “grypa”, ani pod hasłem “hiszpanka”, ani też “epidemia”.
Nawet tyci-tyci malutkiego hasełka NIE MA!
50 lat po takim kataklizmie, w którym “zmarło” 100 milionów ludzi, redakcja przygotowująca (zespół utytułowanych naukowców) encyklopedię ZAPOMNIAŁA wspomnieć o taaakim wydarzeniu?….
No to może weźmy encyklopedię specjalistyczną?
Na przykład 3-tomowa “Mała Encyklopedia Medycyny”, wydanie szóste z 1989 roku.
Poszukajmy pod hasłem “grypa”. Nic. Ani słowa o hekatombie zwanej “hiszpanką”. To może “epidemia” i pokrewnych? Dalej nic. Ani słowa o największej zarazie czasów nowożytnych!
Sprawdźmy hasło: “hiszpanka”.
O! jest! Pierwsza wzmianka. Po 80 latach polska nauka odkryła, że na początku XX wieku ludzie chorowali i “umierali”, ale jeszcze nie masowo, cytat:
“HISZPANKA – nazwa pandemii grypy z 1918, która rozpoczęła się w Hiszpanii i ogarnęła cały niemal świat, powodując setki TYSIĘCY ofiar śmiertelnych” – KONIEC tyle encyklopedia MEDYCZNA.
Nie miliony, ale setki tysięcy. Ile konkretnie? Widać rabini jeszcze nie POLICZYLI… W każdym razie bez przesady można powiedzieć, że tyle, ile umiera na zwykłą sezonową grypę co roku na całym świecie.
No to sprawdźmy jeszcze jeden egzemplarz.
Tym razem Encyklopedia Popularna PWN (pierwotne wydanie z 1983 roku). Ja posiadam wydanie dziewiętnaste z 1990 roku.
Podobnie jak w poprzednich encyklopediach pod hasłami “grypa”, “epidemia” ani słowa o – powtórzę jeszcze raz – HEKATOMBIE, która wg dzisiejszych propagandowych informacji zabiła nawet 100 milionów ludzi!!!
Pojawia się malutka wzmianka pod hasłem “hiszpanka”.
Cytuję:
“HISZPANKA – nazwa pandemii grypy, która rozpoczęła się w Hiszpanii w 1918, rozprzestrzeniła się na inne kraje i pochłonęła około 20 milionów ofiar“. Koniec cytatu.
Jak widzimy w zaledwie rok od wydania szóstego Małej Encyklopedii Medycznej (’89), polscy edytorzy Encyklopedii Popularnej PWN “doliczyli” się już dwudziestu milionów ofiar, których nie było rok wcześniej, a żadnych ofiar nie było w encyklopedii z 1970 roku. Ba! żadnej epidemii nie było według edytorów z 1970!
Dziś rabini doliczyli się nawet 100mln zmarłych na “hiszpankę”, których nikt nigdzie nie widział.
Bo nawet mogił po nich nie ma!!!
Widać wyraźnie, że “hiszpanka”, to przygotowywany od najprawdopodobniej lat ’80tych XX wieku, “PsyOp” mający przygotować grunt pod ZAPLANOWANE “pandemie”, tak jak ta dzisiejsza plandemia Sekty Covida.
To tyle.
Prawda li to, czy zmyślenie?