No właśnie…
I suplement:
…a przy okazji bank DNA…bo przecież nie wiarygodne testy.
https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.04.26.20080911v4.full.pdf+html
No właśnie…
I suplement:
…a przy okazji bank DNA…bo przecież nie wiarygodne testy.
https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.04.26.20080911v4.full.pdf+html
Copyright Legion Św. Ekspedyta. All Rights Reserved.
Polecam też dobry wpis blogera Betacool:
http://betacool.szkolanawigatorow.pl/byc-jak-pink-panther-czyli-zdrowie-w-cenie-kawki
To ja jeszcze dorzucę inny fragment z linkowanego wpisu, na który zwróciłam uwagę: “AstraZeneca otrzymała ochronę przed przyszłymi roszczeniami z tytułu odpowiedzialności za potencjalne niepożądane działanie szczepionki COVID-19, w większości krajów, z którymi producent zawarł umowy na dostawy wyczekiwanego remedium na pandemię – informuje agencja Reutera.
– To wyjątkowa sytuacja, w której jako firma po prostu nie możemy ryzykować, jeśli za … cztery lata szczepionka wykaże skutki uboczne – powiedział agencji Reutera Ruud Dobber, członek zarządu AstraZeneca. – W zawartych przez nas umowach prosimy o zwolnienie z odpowiedzialności kontraktowej – mówił.
Jak informuje przedstawiciel producenta szczepionek, większość krajów godzi się na takie rozwiązanie, “ponieważ leży to w ich interesie narodowym ”.
Zauważcie, że członek zarządu AZ mówi o możliwych powikłaniach za 4 lata, można się domyślać, że doświadczenia na zwierzętach już pokazują odległe powikłania, ale to tylko moje domysły.