Cała Polska od dwóch dni żyje środkowym palcem posłanki Lichockiej. A mnie zapaliło się czerwone światełko. Otóż Szanowni, jeśli w Sejmie tzw “posłowie” chcą przeforsować ustawę z której każdy normalny Polak byłby niezadowolony, to robi się dwie rzeczy. Po pierwsze primo głosuje się w nocy, tutaj w tej kwestii partia PO, dla niepoznaki nazywająca się teraz KO, oraz rządząca “dobra zmiana” niczym się od siebie nie różnią. Gdy Polacy śpią, zwołują posiedzenie i sruuu. Po drugie primo, aby odwrócić uwagę opinii publicznej najlepiej zrobić dym, albo mocne zamieszanie, aby odwrócić uwagę i o tym dzisiaj będzie…
Otóż oprócz podarunku dla telewizji Kurskiego, czyli tzw KurVizji, odbyło się też głosowanie w sprawie prawa geologicznego…to była krótka piłka, 5 minut i gotowe. Teraz o ile dobrze rozumiem koncesję na wydobycie posiądzie ten, kto da najlepszą ofertę. Oczywiście nie muszę mówić, że polska mentalność, a zwłaszcza mentalność polskiej szlachty parlamentarnej, która obecnie jest przy korytach jest taka, że wujek z Hamaryki, albo z Kanady zawsze będzie lepszy i da “lepszą ofertę” niż wujek ze spółki skarbu państwa, albo inny polski wujek, ale generalnie wujek ze skarbu państwa jest tam po to zdesantowany, aby pilnował, aby wujek z Hamaryki, albo Kanady został porządnie ugoszczony… tutaj casus prezesa Speczika, który był prezesem KGHM, a potem dyrektorem firmy Leszno Copper, którą kontroluje kanadyjski fundusz Lumina Capital Limited Partnership.
Ale żeby się nie rozpisywać…ponoć 20 milionów Polaków zobaczyło środkowy palec posłanki Lichockiej. Jakby tak sparafrazować poprzednika prezydenta Dudy Bronisława Komorowskiego można by założyć, że o środkowym palcu Lichockiej pisały nawet gazety na Jamajce.
I w zasadzie o to chodziło…dziś cała Polska żyje środkowym palcem Lichockiej, a nie haniebnym głosowaniem w sprawie prawa geologicznego. Przepraszam, ale w tym przypadku gówno Polaków obchodzi fakt, że wypatroszą jego ojczyznę z kopalin, bo ważniejsze jest to, że posłanka pokazała “facka”.
Złośliwi Pisowcy szemrają, że pani Lichocka była wierną kapłanką Prezesa, ale na okoliczność “środkowego palca” została przykładnie ukarana przez niego samego, który już pewnie nie stosuje chłosty na gołe dupsko swoich aniołków, tylko skreśleniem ze stanowiska, bo pani “środkowy palec” Lichocka miała pilotować kampanię prezydenta wszechczasów Andrzeja Dudy, ale siłą rzeczy już nie będzie.
Cel jednak został osiągnięty…zasłona dymna jakim był “środkowy palec” zupełnie wystarczył, aby Polacy znów znaleźli się jakby we mgle.
Dziś następuje festiwal memów i zdjęć ze “środkowym palcem”. Pokazują go lekarze, tzw artyści, celebryci, zwykli ludzie, tzw aktorzy…i kto żyw…i nikt się już nie interesuje kto jak głosował nad prawem geologicznym…
Nic innego nie przychodzi mi na myśl, tylko obraz salutu posłanki Lichockiej…”Panie Prezesie, melduję wykonanie zadania”…meldunek środkowym palcem złożony oczywiście…a aniołek jak aniołek, krzywda się mu nie stanie dopóki Prezes żyje…
Raczej chodziło o to, aby w mediach grzali temat środkowego palca, zamiast grzania 2 miliardów dotacji państwowej dla TVP.
Też uważam, że to typowa żydowska zasłona dymna.
To są mistrzowie kamuflaży coś jak gady.
Zupełnie nie pojmuje dlaczego to pani posłanka, redaktorka Lichocka ma kogokolwiek przepraszać za swój środkowy palec?
Że nieprzyzwoity? Jak to tak? Toż to przecież tylko palec, paluszek, który pokazuje prawie każdy Amerykanin innemu Amerykaninowi w sytuacjach, powiedzmy, “spornych”.
To taki język migowy, którego znaczenie łączy się tematycznie i kulturowo z językiem jaki stosują bojówki PO, PE, KO, KOD Razem, Lewizny i całego tego tałatajstwa rodem z czerwonego świata. Ostatnio mieliśmy popisy w Pucku w czasie przemówienia prezydenta Polski z okazji 100 rocznicy zaślubin z morzem.
To niejako unowocześniony i uproszczony “gest KOZAKIEWICZA”, bo zamiast używania dwóch rąk, to samo wyraża jednym, największym palcem. Po prostu – miniaturyzacja :)
Dlaczego posłanka użyła takiego gestu? To proste: użyła gestu i narracji, które strona przeciwna na pewno zrozumie, Użyła języka totalnej opozycji – i to jest jedyne logiczne wytłumaczenie. Czy na jej miejscu przepraszałabym kogokolwiek?
A w życiu!
Pomijam zupełnie fakt, że nie jestem w stanie wykonać takiego gestu (ot człowiek nieprzyzwyczajony…), ale gdyby mi się udało, to na pewno nikogo, a szczególnie tej platformerskiej hołoty, którą z uporem maniaka pokazuje KURVIZJA, oswajając niejako młode pokolenia z niespotykanym dotychczas bezkarnym chamstwem i bezczelnością.
Może tak być,gawiedź trzeba czymś zająć. Ustawę o zmianie prawa górniczego przepchnięto po cichu i mimo szumu w internecie rząd milczy,chyba procedowano jako projekt poselski, ale nie jestem pewna, nie sprawdziłam. Pamiętam jak próbowano sprzedać lasy na zaspokojenie żydowskich roszczeń teraz możemy stracić większy majątek, który należy do narodu. Takie ustawy powinny być konsultowane publicznie se stroną społeczną, przekonuje mnie p.Tytko i zgadzam się, że wszyscy Polacy powinni mieć udział w pożytkach z surowców, a nie obcy kapitał. Sytuacja, gdy były główny geolog kraju działa dla kanadyjskiej spółki uważam za niedopuszczalną, gdzie my żyjemy.
Ciekawostka historyczna innej kopalinie. O tym jak to niemcy wydobywali złoto (zębowe):
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/02/04/zloto-dentystyczne-w-auschwitz-ile-ton-kruszcu-nazisci-pozyskali-z-zebow-mordowanych-wiezniow/
Prof. Speczik nigdy nie był głównym geologiem kraju, a “jedynie” prezesem KGHM i dyrektorem Państwowego Instytutu Geologicznego oraz wiceministrem skarbu – w rządzie Marka Belki. Zresztą w całej karierze prof. Speczika i naukowej i biznesowej ciągnie się mocno komuszy ślad. To oczywiście obciąża rząd PiS-u jeszcze bardziej …
Racja, nie dosłuchałam w natłoku informacji(sporo na ten temat kilka dni temu słuchałam), że był szefem KGHM a nie głównym geologiem kraju, tym niemniej o złożach, które od dawna były dokumentowane doskonale wie i wiedzy zapewne nie skąpi. Wczoraj była rozmowa na wrealu24 z p.Jeśmianem z Polonii z USA, trochę poszperał nt. tej kanadyjskiej spółki, a dziś obejrzałam komentarz red. Gadowskiego, który też odnosi się do sprawy złóż i polskiego oddziału kanadyjskiej spółki i jej władz