Zwyczajowo już co roku pojawia się facet w czerwonych gaciach i wyłudza od ludzi pieniądze w systemie na tzw filantropa, sam przy okazji nieźle z tego żyjąc. Już nie wspomnę, że coroczny polsko-polski grunwald w którym naparzają się ci “co dają” i ci co “nie dają” Owsiakowi nabiera rozmachu. Nie będę dziś przytaczał ile z tego jegomość w czerwonych portkach bierze dla siebie, bo najlepiej robi to od lat bloger Wielgucki (Matka Kurka), nie będę też wklejał jaki jest promil zbiórki serduszkowego “dobroczyńcy wszechczasów” w stosunku do środków, które na sprzęt przeznacza NFZ, a przecież z budżetem 87 miliardów złotych choćby tylko z 2019 roku…bo trzeba pamiętać, że leczenie to nie tylko sprzęt…
Dziś napiszę o prostej, zwykłej zależności, ale też o natarczywości i nachalności fanatyków orkiestrowej sekty.
Nie dawałem (a może raz w życiu) na Orkiestrę i w zasadzie wcale się z tym nie kryłem, tłumacząc, że nie mam zaufania do potomków resortowych ludzi, a w tym przypadku do syna komendanta milicji obywatelskiej od spraw gospodarczych (sic!!!). Z reguły rozróżniam dobroczyńców od “dobrodziejów”. Nawet jest taka anegdotka traktująca te dwie kwestie. Dobroczyńca dobrze czyni i z reguły nie robi wielkiego larma wokół tego, a dobrodziej po prostu lubi jak się mu dobrze dzieje.
Otóż w 2007 roku mój młodszy syn, który urodził się wcześniakiem trafił do szpitalnego inkubatora. To była 48-mio godzinna batalia o życie. Pamiętam tylko dwie rzeczy, strach o jego życie, oraz czerwone serduszko przyklejone do inkubatora. Dziękować Bogu wszystko dobrze się skończyło, ale wiele razy potem siadał mi na lewym ramieniu mały gnom z rogami w czerwonych gaciach (a co) podobny do tych z bajek Walta Disneya i durczał mi do ucha, jakim to jestem palantem, że nie daję na Owsiaka, który przecież dzięki jego inkubatorowi uratował życie mojego dziecka.
Prawda była taka, że ażeby owsiakowcy coś dali, to żądali “oserduszkowania” także sprzętu, który nie pochodził ze zbiórki (takie info miałem z pierwszej ręki od osoby, która pracowała w Służbie Zdrowia.
Ale wiele razy też owsiakowi fanatycy wklejali teksty, przytaczając “argument niemal nuklearny” że jak ktoś nie daje “na Owsiaka”, to nie wolno mu korzystać ze służby zdrowia.
Ale wiecie co? Mam to w baaaardzo głębokim poważaniu.
Otóż przez kilkanaście lat prowadzenia działalności, a nawet wcześniej pracując na etacie oddawałem do ZUS tzw składkę zdrowotną (czyli na NFZ), przez lata można by założyć, że to około średnio 320 zł miesięcznie. Rocznie daje to sumę 3840 zł. W ciągu choćby tylko 15-tu ostatnich lat mój wkład w służbę zdrowia, to jakieś 57.600 złotych, przez ten okres chorowałem tylko około półtora miesiąca, a porady dla rodziny u laryngologa, dentysty, ginekologa i inne praktycznie były prywatne ze względu na słabą dostępność “państwową”. Mogę więc śmiało założyć, że w sprzęt szpitalny mam wkładu tak około 50 tys zł.
Inkubatory kosztują od 50 do 200 tys zł.
Powiedzmy, że ten “mój” to ten najtańszy, a który jest gdzieś w jakimś szpitalu gdzieś w Polsce i dalej służy innym dzieciom.
I tym sposobem strzepnąłem rogatego gnoma z lewego ramienia…czego i Wam Szanownym życzę…
Nie dajcie sobie wmówić, że Owsiak “ratuje” Służbę Zdrowia, że bez Owsiaka Służba Zdrowia padnie. To każdy z Was nawet nie dając “na Owsiaka” ma wielki udział w Służbie Zdrowia.
Zapytajcie też, dlaczego Owsiak od razu w styczniu nie kupuje sprzętu, tylko trzyma pieniądze naharatane u ludzi przez cały rok przerzucając je przez swoje rodzinne spółki (metoda na dywidendę).
Ale ja Wam na to pytanie nie odpowiem, każdy niech sobie odpowie sam…albo sięgnie “u źródeł”…
Nie mam żadnych wyrzutów sumienia, że “nie daję Owsiakowi”. A póki co to możecie mnie śmiało hejtować, włosy rwać z głowy, tupać nogami i wyzywać żem się ośmielił tykać “świętego Owsiaka”…mam to zupełnie tam, gdzie plecy nazwę swą szlachetną tracą…
WOŚP jak jest, niech sobie będzie. Ja też nie wspieram, ale kto ma chęć wspierać, niech wspiera. Nie mogę tylko zrozumieć jednego fenomenu.
Statystyczny Polak, oblepiony serduszkami fanatyk WOŚP, który tak bardzo się szczyci ilością uratowanych dzieci na wieść o podwyżce składki zdrowotnej na NFZ zagryzłby ze złości każdego, kto akurat by stanął mu na drodze. I wykrzyczał: “złodzieje kradno moje piniondze”! A przecież te pieniądzę też by poszły “na biedne dzieci”.
Gdyby statystyczny Polak miał możliwość pomagania służbie zdrowie poprzez płacenie wyższej składki zdrowotnej, jestem pewien, że praktycznie nikt by na to to nie poszedł.
Zapewniam Cię, że te 342 zł wystarczy…popatrz jeszcze, że ten, który jest na etacie i jeszcze prowadzi działalność gospodarczą płaci zdrowotną podwójną…
A prezydent Duda dał – na licytację, dał przykład, że należy wspierać słuszne inicjatywy ;-) Od kilku lat Andrzej Duda wspiera Owsiaka…
Żółwik!(wirtualny)
Na Fakt.pl był nagłówek, że i sam Matka Kurka wsparł Owsiaka :)
Moze sie myle >ptasi mozdzek, ale taki naglowek widzialem na Fake.pl (:-)
@Trybeus
Ta modlitwa jest jak ulał dla Ciebie :
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę.
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże.
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa.
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.
Co postanowisz, niech się ziści.
Niechaj się wola Twoja stanie,
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy, Panie.
https://www.youtube.com/watch?v=ooOFIMVFET0
Ciekawe że najwięcej nienawiści wypływa wtedy, kiedy ośmielisz się skrytykować sankte Owsiaka :)))
Napisałem dnia 23-05-2015:
“Najlepiej to operować na konkretach. Moja roczna składka zdrowotna to 4939,24 zł.
Przez całe 28 letnie życie zawodowe skorzystałem kilka razy z przymusowej służby zdrowia, w prostych sprawach. Niechby to odpowiadało 10x 200 zł = 2000 zł. W tym czasie musowe składki to 28x 4939,24 zł = 138 298,72 zł. Różnica to 136 298,72 zł.
Mój podatek w przypadku „tematu leczenie” to 99,2769 % czyli coś jak w przypadku tej szwedzkiej pisarki. Mówiąc krótko: psu w d…. 136 298,72 zł.
Każdy mój rodak który mi mówi o potrzebie utrzymywania „państwowej służby zdrowia” to w moich oczach kompletny kretyn a nawet idiota i takich jest około 99 %.
Życzę wszystkim powodzenia w reformowaniu naszego Kraju, w kolejnych pseudo-wyborach i we wszystkim innym, ale to nie zmieni mojej oceny, bo ona wynika z faktów.
Ta głupota moich rodaków kosztuje mnie dotychczas tylko w państwowej „ochronie mojego zdrowia” 136 298,72 zł.
Moje pozostałe musowe składki rocznie to:
emeryt. = 12 414,72 zł
rent. = 5 088,00 zł
chor. = 1 558,20 zł
łącznie to jest = 19 060,92 zł rocznie
Przez całe 28 letnie zawodowe życie „uskładałem” więc 533 705,76 zł. Wraz ze składką zdrowotną równą 136 298,72 zł daje to piękną kwotę równą 670 004,48 zł.
Tak więc – jak widać – mógłbym sobie już iść na emeryturę lub zbudować w Warszawie piękny dom (działkę mam) i wynająć go za 5 – 10 tys. miesięcznie. Jednak tylko mógłbym, bo zostałem okradziony pod przymusem i mam … wielkie gówno.
Ta głupota moich rodaków – w tym prof. Góry – kosztuje mnie dotychczas 670 004,48 zł.
P.S. Pominąłem tu składkę na FP = 1558,20 zł i FGŚP = 63,60 rocznie – nie wiem, co to w ogóle za k….. jest.”
Ciekawe, czy Natan Tennenbaum, ktory napisał ten wiersz też był taki katolik, jak tutejszy katolik wielbiciel czerwonego pajaca.
Szukacie dziury w całym ;-) Jest uśmiech, czyli wszystko się mieści we właściwa rubryka ;-)
:)))…no właśnie…Ben Szalom rzucił pejsy na licytację, czy przyszedł po prowizje ? :)))))
O właśnie, tak wygląda myślenie statystycznego Polaka (także typowego fanatyka WOŚP) na temat składek na służbę zdrowia o którym pisałem w komentarzach pod wpisem. Sam bym lepiej tego nie ujął :)
Tymczasem wszyscy z nas tak bardzo podkreślają, jak nam zależy na dobru chorych biednych dzieci w szpitalach. No mnie też na tym zależy. To kasę na to wykładają kosmici, czy tak znienawidzony przez wszystkich NFZ?
A poza tym, domku w Warszawie i tak byś Pan nie wybudował, bo jeżeli byłeś Pan pracownikiem najemnym, to pracodawca bez konieczności zapłaty składek zdrowotnych netto i tak by Panu wypłacił to samo. A jeżeli byłeś Pan przedsiębiorcą, to bez konieczności płacenia składek zdrowotnych, obniżyłby Pan cenę swoich produktów, bo konkurencja by zrobiła to samo.
Dlatego tak bardzo mnie śmieszą pohukiwania pt. “moje piniondze” :D
Ludzie będą dawać na WOŚP. Bo chcą pomóc dzieciom, bo chcą w jakiś sposób dowartościować się, bo …. ( inne powody).
Odkąd do mojej świadomości zaczęła przebijać się styczniowa impreza Owsiaka traktowałem ją z wielkim entuzjazmem. W telewizji pełno radości,zabawy. Co po chwila nowa suma podawana. Owsiak już pod koniec dnia ma głos zdarty. Z każdym rokiem co raz więcej kasy jest zbieranej. Zbierają nawet w Chicago ( tak akurat odtwarzam z pamięci) Po prostu cool !
Z czasem sam zacząłem dorzucać się do puchy…Kiedy i jak przestałem nie pamiętam. Jednym z pierwszych pęknięć w obrazie Owsiaka było to po jednym z Woodstocków, po których na wieść o zdemolowanych pociągach przez młodzież, winą obarczył PKP za to, że tabor który przewoził gówniażerię był niekomfortowy, etc. Drugim pęknięciem było to, jak z mediów wychodziły info o tym, że “niedobrzy księża” przeganiali dzieci z puszkami. Tak wtedy myślałem po ichniemu ale i też pojawiały się pytania dlaczego, przecież to ich “teren”.
W czasach gdy mamy PL A, PL B, PL INNI to niestety część wrzucających i tak będzie wrzucać pieniążki do puszek, i tak będzie broniła Orkiestry do ostatniej kropli krwi.Byle na pohybel przeciwnikom, żeby nie być “bez serca” ( wczoraj takiego tłita znalazłem – dziś Polska dzieli się na tych z sercem i bez serca), żeby koniecznie pomóc dzieciom.
Komunizm i zachodnia rewolucja skutecznie wypłukuje nasze fundamenty wiary katolickiej. Każdy katol przed wrzuceniem piątki do puchy gdyby zadał sobie pytanie czy godzi mi się tą piątkę wrzucać jeśli Owsiak jest za zabijaniem życia (https://www.pch24.pl/czarny-protest-i-wosp–zelazna-logika–jerzego-owsiaka,48717,i.html)(https://www.youtube.com/watch?v=YQnjOIEWF0c). Niestety jesteśmy letnimi katolikami, łącznie z tym co pisze te słowa. Dodatkowo za mało jest w nas pokory, dużo pogardy ( dotyczy się to obydwóch stron).
Nie zmienia to faktu, że angażowanie pieniędzy podatnika w robienie opraw dla koncertów tego dnia po prostu mija się z celem. Ten karnawał dzieli a nie łączy. Chyba dlatego, że właśnie zaczęto zadawać dużo pytań, które wywoływały oburzenie ze strony obrońców Owsiaka i jego samego (https://www.youtube.com/watch?v=T07Vls5OrbI).
Panie Trybeusie – szacun dla Pana – akurat należę do tej samej grupy regionalnej ( jeśli tak to można nazwać) na facebucu – wielki szacun- że potrafi Pan wyraziście swoje zdanie przedstawić – powiedzieć bez żadnych dyplomatycznych upiększeń – co leży na pańskim sercu. W czasach wielkiego bagna jakie są dzisiejsze czasy – dobrze trafiać na takie perły, głównie dlatego, że jak pisałem wcześniej nie owija Pan w bawełnę ( z jednym postem akurat nie mogłem zgodzić się, ale to nie jest istotne).
Dzisiaj staram się nie nakręcać tą styczniową orką. Staram się w ten dzień iść na wieczorną Mszę Św. ( do tamtego roku u nas na wiosce nie było kwestujących o tej porze, w tym roku byli), staram się nie dawać pociągnąć emocjom poprzez jakieś naparzanki na fb czy gdziekolwiek indziej.
WOŚP miała być święta, nieskalana. Nie jest. W każdym pokazanym potknięciu, pęknięciu, zajumaniu kasy nie ma refleksji ze strony WOŚP-u do naprawy wizerunku tylko brnięcie w pyskówkę, nawalankę. Próbowałem dzisiaj znaleźć na yt fikmy jak Owsiak atakował bezpardonowo Terlikowskiego, który siedział na korytarzu przed wejściem do studia. Po prostu – żenada to mało powiedziane.
Jak zacząłem wypowiedź tak i ją kończę – ludzie będą dawać na WOŚP. Ja osobiście wolę wyłączyć się z tego, całej tej orki, choć nie powiem lubię poczytać zdania rozsądnych ludzi.
PS. Razprozak ( https://www.facebook.com/razproza/) kiedyś przedstawił historię takiego amerykańskiego zbieracza pieniędzy dla dzieci, który okazał się niestety oszustem. Podejrzenie – sprawa – werdykt winny i puszka. Gdyby Polska była Polską to może Orkiestra dawno już nie grała by.
Pozdrawiam.
Trybeusie,popieram w 100%.
Ja podchodzę do tego w ten sposób: państwo, które rypie swoich obywateli na 60%+ realnego opodatkowania, to zorganizowana grupa przestępcza.
Facet, który zbiera od ludzi kasę i wyręcza w/w mafię fundując część sprzętu, który sama ta mafia obiecuje za część zrabowanych ludziom pieniędzy udostępnić, jest współpracownikiem tejże mafii. Pomijam już kwestię, że tylko część tej zebranej kasy idzie na cele społeczne.
Oby jak najdalej od tych złodziei…
P.S. Sądząc, po ilości ludzi oblepionych serduszkami na ulicach Warszawy, myślę, że nasz naród nie zasługuje na lepszych polityków i lepszy rząd. Przykre, ale tak to widzę…
Dobre to zdjęcie, czy sierżant sztabowy Jonny D. też sobie strzelił fotkę ze specem od dobroczynnego geszeftu ? Każdy “szanujący’ się polityk i celebryta ma zdjęcia z sierżantem :)
Wybudowałem. Wszystkiego nie ukradła mi żydokomuna. Domek o powierzchni 330m2 z najlepszych materiałów. Majster mówił, że to konstrukcja na 500 lat.
Łyso Ci?
Pamiętaj Polaku: wyskrobałeś dziecko – daj stówkę Owsikowi.
On cię nie tylko rozgrzeszy ale i pochwali.
No to moze nie nalezy tez oplacac ubezpieczenia samochodu i oplacac przez cale lata, bo przeciez jezdzilo sie 30 lat bez wypadku – no to wyrzucenie pieniedzy podobnie jak wyrzuceniem pieniedzy ma byc wg Pana skladka ma NFZ… a potem nagle przychodzi choroba (oby nie) zwykle zlamanie, kilkudniowy prywatny pobyt w szpitalu moze szybko zamienic sliczna wille w wille najpierw obciazona hipoteka a nastepnie wystawiona na sprzedaz za bezcen. Niestety, nie zawsze choruje sie tanio.
Płacenie “na NFZ” jest wyrzucaniem pieniędzy.
To, że zdarza się, że koszty leczenia są wyższe, niż podał to Sarmata nie oznacza, że każdy musi w ciągu swojego życia odłożyć sumę pieniędzy potrzebną na najdroższą możliwą terapię x 10. Proszę dowiedzieć się, na czym polega praca aktuariusza w prawdziwych firmach ubezpieczeniowych.
Co więcej, jeśli – jak Pan pisze, choroby są kosztowne, a mamy wspaniały NFZ, to dlaczego jest tyle zbiórek na operacje ratujące życie?
Pod rządami skurwysynów zwanych polskimi politykami, składka ubezpieczenia zdrowotnego nie jest w rzeczywistości ubezpieczeniem, ale dodatkowym krypto-podatkiem, przy poziomie opodatkowania znacznie przekraczającym poziom rozboju w biały dzień.
Stawka ubezpieczenia powinna zależeć od stopnia ryzyka i gwarantowanych usług.
Stawka “na NFZ” zależy od wysokości wynagrodzenia i jej opłacanie w praktyce niczego nie gwarantuje.
Publiczna służba zdrowia otrzymuje spore środki, ale ogromna ich część jest marnowana.
Mimo, że państwo zabierało mi w pewnym momencie ponad 1000 zł/mies “na NFZ”, 100% usług medycznych (a korzystałem dość intensywnie) i to na bardzo dobrym poziomie otrzymywałem od firmy Medicover, której płaciłem 200 zł/mies. Gdybym chciał w tej firmie mieć ubezpieczenie z leczeniem szpitalnym, to i tak byłoby ono tańsze, niż haracz “na NFZ”.
W kraju, gdzie jest w pełni komercyjna służba zdrowia płaciłem ok. 500 zł/mies i miałem ubezpieczenie kosztów leczenia do 100tys USD w dowolnej placówce na całym świecie (firma BUPA), prawo do pojedynczego pokoju w razie hospitalizacji, a na wizytę do dowolnego specjalisty nigdy nie czekałem dłużej niż tydzień. Co ciekawe, ubezpieczenie obejmowało także leki. Recepta oznaczała, że nie muszę płacić w aptece. Nota bene mogłem tam legalnie kupić dowolny lek bez recepty, tyle, że za własne pieniądze.
Zdrowia życzę.
No chodziło mi o ten drugi domek, z którego by Pan miał dodatkowy dochód.
Niemniej i tak gratuluję :)
Kolejny mit, że jakieś środki są marnowane. Polska służba zdrowia, jak zresztą każda inna na świecie, jest niedoinwestowana. Była, jest i będzie, bo zapotrzebowania i koszty będą stałe rosły.
A prywatne ubezpieczenia też będą “fajne”, ale do czasu. Jak wszyscy już na nie przejdą, kolejki będą te same, co teraz w publicznej ochronie zdrowia. (A płacić będziemy podwójnie). Zresztą to się dzieje już teraz, gdyż do niektórych specjalistów prywatnie już teraz trzeba czekać miesiąc.
Jakiś czas temu miałem kontakt telefoniczny z dwoma departamentami w konkretnym ministerstwie i cóż mogę powiedzieć- nic nie działa, przede wszystkim rozum tych urzędników, nie odpowiadają oficjalne numery telefonów, Jednym słowem tragedia, nic nie można załatwić, niczego się dowiedzieć. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że politycy z PiSu to tacy sami degeneraci moralni jak inni politycy z innych opcji.
Nie są marnowane? Skąd to wiesz? Ja wiem od lekarzy, że są.
Wiem od rządu, że są.
Widzę po skutkach, że są.
Prywatne ubezpieczenia są fajne i ich urok polega na tym, że nie ma monopolu – jest konkurencja, więc jak ktoś jest zbyt drogi, to wykopuje go inna firma, która działa efektywniej.
Dowiedz się, jak wygląda system np. w Austrii. Są tam ubezpieczania państwowe i prywatne i żadni “wszyscy” na nic nie przeszli, tylko każdy ubezpiecza się tam, gdzie mu pasuje, a poziom obsługi jest nieporównywalny z Polską. Nie ma też podwójnego płacenia, bo jeśli wybierasz ubezpieczenie prywatne, to nikt cię nie zmusza do płacenia składek na państwowe.
Róbta co chceta…
/dawajta i spadajta/!!!
Nie liczta się z innymi, hałasujta,
ryczta, wrzeszczta, bekajta, czkajta
Urządzajta parady techno i homo
Pijta, palta, ćpajta, plujta, pierdźta
Wymiotujta, startujta w wyborach
Obiecujta złote góry i gruszki na wierzbie
Oszukujta, korumpujta, bierzta łapówki
Bądźta pewni siebie, oklaskujta
Kupujta co chceta i kogo chceta
Nadążajta za modą, bądźta biznesłumen
Lubta hity i bestsellery, ścigajta się
Pozujta, udawajta, wywyższajta się
Wymondrzajta się, przechwalajta, szarżujta
Poniżajta, bijta, wymuszajta
Kopta leżącego, znęcajta się
Kłóćta się, ubliżajta, wyśmiewajta
Idźta po trupach, awansujta
Zarabiajta, zarabiajta, zarabiajta
Piszta po murach, śmiećta, niszczta przyrodę
Zalewajta sąsiadów, wyrzucajta przez okno
Podglądajta, plotkujta, obgadujta
Mówta co chceta, bluźnijta, kłamta
Wróżta, czarujta, wierzta w horoskopy
Mówta bzdury, bełkoczta, przeklinajta
Nie słuchajta i nie szanujta innych
Nie dotrzymujta słowa, nie ustępujta
Nie myjta się, zakładajta seksszopy, oczerniajta
Oglądajta pornosy i książeczki czekowe
Nie czytajta książek, nie uczta się
Wyrzucajta z pracy, redukujta, transformujta
Nie spłacajta długów, prywatyzujta
Umarzajta z powodu znikomej szkodliwości albo przedawnienia
Pouczajta, strofujta, europeizujta
Piszta głupoty, ceńta się, dawajta zły przykład
Podkładajta śmiech pod filmy, nadawajta reklamy
Oglądajta telewizję, czytajta gazetki, nie myślta
Głupiejta, głupiejta, głupiejta
Miejta bogów cudzych, bierzta imię nadaremno
Nie święćta, nie czcijta
Kochajta rzund i prezydenta swego jak siebie samego
Żłopta, obijajta się, śmiejta się jak głupi do sera
Donośta, kablujta, manipulujta, wyśmiewajta
Zabijajta, cudzołużta, kradnijta , abortujta
Mówta fałszywe świadectwo
Pożądajta żony i każdej rzeczy,
genderujta, masturbujta
Wychowujta dzieci na swój obraz i podobieństwo.
Jedzta, pijta, wunitujta idźta do dom nie chorujta.
Dawajta i spadajta!!!
( z netu related)