Było nim niewątpliwie zwycięstwo naszego wybitnego skoczka narciarskiego w dzisiejszych zawodach w Bischofshofen i wygranie całego Konkursu Czterech Skoczni. To dopiero czwarty raz, gdy Polakowi udało się osiągnąć coś takiego. Pierwszy był Adam Małysz w 2001 roku. Potem przyszły dwie wygrane Kamila Stocha w 2017 i 2018 roku. Dziś zwyciężył Dawid Kubacki. W dwóch pierwszych zawodach, w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen był trzeci, a w Innsbrucku już drugi. Dziś natomiast bezapelacyjnie wygrał [patrz {TUTAJ} i {TUTAJ}]..
Skakał niezwykle równo. Mogę to potwierdzić, gdyż oglądałam w telewizji wszystkie zawody oraz kwalifikacje. Nie udało mu się jednak powtórzyć sukcesu Kamila Stocha, który w konkursie 2017/2018 wygrał wszystkie cztery zawody [tej samej sztuki dokonał Ryoyu Kobayashi w 2018/2019]. Mimo to sukces jest ogromny i ucieszył wszystkich kibiców skoków narciarskich. Gratuluję Dawidowi Kubackiemu!!!
Wygrana Kubackiego cieszy, ale Turniej 4 Skoczni zasmucił mnie czymś dalece bardziej niepokojącym.
Nie było nigdzie śniegu!
Jeśli tak dalej to pójdzie, to przewiduję, że za kilka lat organizatorzy Pucharu Świata w skokach machną ręką na te ogromne koszty sztucznego zaśnieżania i pozwolą startować, jak latem na igelicie.