Po otrzymaniu nowych instrukcji Duda ogłosił świeżutką geopolityczną mądrość, czyli powiedział dokładnie to samo, co prezydent Francji Macron:
Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył:
Nie wszyscy przy stole nazwaliby Rosję wrogiem. Dodał, że Rosja może być zagrożeniem, ale może być też partnerem /www.wnp.pl/.
Prezydent Duda o Rosji:
Nie możemy mówić o wrogu na poziomie międzypaństwowym (…)
Żadnego wroga dzisiaj nie ma, Sojuszu Północnoatlantyckiego nikt nie atakuje” – powiedział. Dodał, że wrogiem można by nazwać “podmioty o charakterze niepaństwowym” – organizacje terrorystyczne, atakujące obywateli państw NATO i żołnierzy krajów sojuszniczych.
Duda jak zwykle myli obcy interes- interes USA i NATO z interesem Polski, a domagając się zwrotu Krymu Ukrainie, nie wspominając równocześnie o zaborze wschodnich ziem Rzeczpospolitej zagarniętych zbrojną przemocą, wyludnionych z Polaków metodą ludobójstwa dokonanego przez Rosjan i Ukraińców przy wydatnej pomocy żydokomuny, udowadnia dobitnie, że nie jest godzien II kadencji.
Dodatkowo użyteczni idioci otrzymali świeżą papkę nt. nowego planu obrony dla Polski i państw bałtyckich. W takim razie należy oczekiwać przerzutu wojsk USA do krajów bałtyckich, bo na razie lokalizacja wojsk amerykańskich jest inna.
Bez polskiego dowództwa
Jak zwykle w takich sytuacjach popisał się minister Błaszczak twierdząc, że: „udało się zapewnić bezpieczeństwo Polski”. Minister Błaszczak mówił to już kilka razy w przeszłości. Prawdopodobnym jest, że za jakiś czas minister powie to po raz kolejny. Widocznie poziom bezpieczeństwa Polski jest stanem nietrwałym i za jakiś czas trzeba będzie znów go zapewnić.
No cóż, zaczyna się walka o elektorat Konfederacji… :)
Oto jak władza z PO we Wrocławiu traktuje kobietę w Polsce w 2019 roku – całkiem jak UB tuż po wojnie przeszukali jej odbyt w poszukiwaniu terrorysty z Marszu Niepodległości https://www.youtube.com/watch?v=5–qCOn0z3Y
PiS od zawsze był prorosyjski. Co innego gadali, a co innego robili. Musieli znaleźć wroga zewnętrznego, żeby skanalizować na nim bezmyślny elektorat, aby odwrócić uwagę od swoich antypolskich działań.
Pisze Pan nieprawdę o prorosyjskości PiSu. natomiast rzeczywiście Rosja funkcjonowała jako “wróg dyżurny”
Kiedyś był taki etap jak świętowanie rewolucji październikowej.
Kiedy łatwiej zdobyć kieł narwala niż pistolet w tym jeb…., zażydz….. świecie. Kiedyś byliśmy potęga a teraz mamy Dudę który mógłby pracować na poczcie i znaczki lizać.
Jedynie ludzie się nie zmieniają. Zawsze mali i głupi w swej ciemnej masie.
Żyjemy w takich czasach, w których łatwiej dać dupy niż dobry przykład.
Wszystko to dzieje się w związku z Globalnym Zażydzeniem Klimatu.
KONFEDERACJO – powodzenia!
Globalne Zażydzenie Klimatu.
Tak można nazwać ostatnie kilka lat w historii. Genialne określenie.
J.Ch. Andersen pisząc “bajkę” “Nowe szaty cesarza” świetnie ujął problem bezmyślności.
Dziś zamiast cwanego krawca mamy całą medialną przestrzeń zajętą przez cwaniaków wciskających gawiedzi kit. I chociaż w Polsce każdy zna tę bajkę, większość przeżyła dobrobyt komuchów, to nadal ta większość daje się oszukiwać byle dziadowi np z Izraela.
n
Bez takiego dyżurnego wroga do wskazania ludowi jako sprawcy wszelkiego zła nie będzie lekko. Do tej pory zawsze się okazywało, że za wszystkim stał równie uniwersalny co wszechmocny Putin i dzięki temu łatwo można było postawić elektorat na twardym gruncie. A teraz problem… Ciekawe co wymyślą…
Duda podczas czerwcowej wizyty w USA usłyszał od Trumpa, że jest on przekonany, iż Polska będzie miała znakomite stosunki z Rosją, podobnie jak Stany Zjednoczone. Pan każe, sługa musi.