Ponieważ mam prawie gotowy kolejny (powierzchowny, jak to u mnie) tekst o tak tu popularnym socjalizmie żoliborskim, jako „rozbiegówkę” pozwolę sobie napisać coś o wspomnianych na tym forum niesłusznych rzecz jasna zarzutach wobec tychże socjalistów, że kasę z OFE jumają.
Posłużę się w tym celu felietonikiem opublikowanym ponad 6 lat temu u tow. Targalskiego, a zatytułowanym
„Kto pójdzie siedzieć? Jurek czy Donek?”
***
Rozmowa zasłyszana w metrze, w której uczestniczyli dwaj nieznani mi mężczyźni, obaj o wyglądzie przeciętnym i trudnym do zapamiętania:
„- Sprawa jest prosta: kilkanaście milionów ludzi zostało ograbionych ze składek emerytalnych.
Nie dlatego, że im je zdefraudował jakiś Madoff (to przy tym numerze drobny detalista jest – on by takiego geszeftu nie był w stanie przeprowadzić) , ale dlatego, że im je zajumał premier, kwestią do ustalenia jest tylko, który.
Bo jeśli OFE to był szwindel od samego początku, to powinien iść do mamra Jurek. Proste?
A jeśli OFE to nie był szwindel, to za konfiskatę składek powinien pójść do kicia Donek. Jasne?
– Cholera, ale kto to ma rozstrzygnąć, którego posadzić?
Sędzia Milewski? Albo Tuleya?
– Wiesz co, ja nie mam czasu na roztrząsania takich niuansów, skoro przekręcone zostały składki kilkunastu milionów ludzi:
Dla świętego spokoju powinni pójść do pierdla obaj.”
***
I teraz przechodzę do wyjaśnienia i konkluzji
Po pierwsze – nikt siedzieć nie pójdzie, bo nie po to Ciocia Magdalenka wykształciła nam w swojej Szkole Liderów stosowną liczbę kompletnych składów kolejnych, zmieniających się jak komplety opon, władz PRL-bis, żeby się teraz koledzy z ławy szkolnej do wspomnianego pierdla wsadzali (opisane przeze mnie przykłady Grzesia od Akcji Widelec i Bartka od podpalenia budki przed rosyjską ambasadą załączam).
Po drugie – Ciocia Magdalenka przed każdą lekcją kazała swoim elitarnym uczniom zamiast modlitwy powtarzać motto szkoły:
„polityk politykowi łba nie urwie!”
No, może niedokładnie to motto zacytowałem, ale ja w przeciwieństwie do Cioci Magdalenki nie przyjechałem do ojczyzny moich przodków żadnym eszelonem i nie przywiozłem w związku z tym typowego, eszelonowego słownictwa.
Po trzecie – różnica pomiędzy Jurkiem i Donkiem a Matim (ja o uczniach mam zwyczaj wyrażać się milutko) jest wprawdzie ilościowa:
Donek zajumał 50% tzw. kasy (w dyskusję co NAPRAWDĘ było i jest w OFE nie dam się wciagnąć) a Mati jeno 15% z pozostałych 50%, co – podpowiadam przeważającym na tym blogowisku humanistom – wynosi procent 7,5 całości.
… ale nie ma pomiędzy nimi żadnej różnicy jakościowej, (bo juma jest juma – bez względu na to ile % = miliardów jumacz zajumał), toteż wszystkim trzem należy się to samo.
Co?
No jak to co – stosowna premia od sponsorów wspomnianej Szkoły Liderów.
—————-
https://naszeblogi.pl/40754-kto-pojdzie-siedziec-jurek-czy-donek
http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/szkoa-liderow-cioci-magdalenki
http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/bartek-podpalacz-mia-dzisiaj-wolne
http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/premier-schetyna-czowiek-pod-parasolem-ochronnym
Szanowny Autorze!
nie mem znajomości w sferach bankowo- rabunkowych, więc nie wiem, kto to „Jurek”. Bo chyba nie Jacek , czyli Janek Vincent? Donek to oczywiście Chyży rój, to każde dziecko wie, a Mati- to tak tam wołają tego Vateuszka, co mu przyprawili styropianową aureolke „po tatusiu”? md
nie mem , żaden MEM, tylko nie wim...
Moglibyście dać szanse na poprawianie swych błędów, macie już “Pokutującewgo Łotra”
@MD
Po co zaraz bankowych – wystarczy poczet premierów ;-)
Buuuuuuuuzeeee….
Panie Profesorze, taka szansa już istnieje. Żeby z niej skorzystać, należy publikować komentarze, będąc zalogowanym na portalu. Wtedy, po najechaniu kursorem myszy na własny komentarz pojawia się fiszka Edytuj:
Po jej kliknięciu można poprawić swoje błędy lub dopisać jeszcze jakieś treści:
Oczywiście, nie można poprawiać cudzych komentarzy.
Portal oferuje możliwość zamieszczania komentarzy bez logowania się, z której mogą korzystać, albo osoby, które nie posiadają konta, albo zarejestrowani użytkownicy, którzy z jakiegoś powodu nie logują się przed napisaniem komentarza (Pana przypadek). Takie komentarze nie są powiązane z żadnym kontem użytkownika, więc po opublikowaniu nie można ich już poprawiać, bo portal “nie wie”, kto jest prawdziwym autorem i kto jest uprawniony do ich poprawiania. Sytuacja, że bez logowania się można edytować każdy komentarz, byłaby trudna do przyjęcia.
aha… no, dobrze, trudno..
A ten “Jurek” to TW Karol, tak.. Tak dano rabował [ja nie dla siebie, dal kogos przecie…], że o imieniu zapomniałem. O Ksywie – NIE.