Zdumiewa mnie coraz bardziej infantylizm środowisk opozycji związanych z PO, w szczególności tych z kręgu KOD. W ciągu minionych czterech lat mieliśmy aż za dużo tego przykładów: kładzenie się na ziemi i udawanie trupa, Ciamajdan na sali sejmowej, kopanie w barierki itp. Takie wygłupy doprowadziły tylko do tego, że demonstracje KOD, które gromadziły kiedyś tysiące uczestników, obecnie interesują tylko kilka, najwyżej kilkadziesiąt osób, na ogół wciąż tych samych.
To jednak wcale nie zmniejsza zapału, z jakim kodziarze robią z siebie durniów. W dniu 10 listopada mieliśmy występ performera z Pszowa, pana Piątkowskiego, który jeździł tekturowym czołgiem po Placu Piłsudskiego i nabijał się z żołnierzy pełniących wartę przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Jego akcja, wspierana przez KOD spotkała się z powszechnym potępieniem. Spodobała się tylko rosyjskiemu portalowi Sputnik News {TUTAJ}
W Sejmie [12 listopada] poseł PO, Cezary Tomczyk postanowił uczcić wybór Tomasza Grodzkiego na marszałka Senatu poprzez odśpiewanie hymnu narodowego. Wyglądało to tak:
” Nawiązał tu do zachowania posła PO Cezarego Tomczyka, który tuż po wyborze Tomasza Grodzkiego na marszałka Senatu zaintonował w sali sejmowej hymn Polski. – Mniej ważne było to, że poseł Tomczyk fałszował, bo nie każdy musi umieć śpiewać. Mnie bardziej raziło, że tekst kolejnych zwrotek musi sprawdzać na smartfonie – powiedział Kamil Bortniczuk z Porozumienia.” {TUTAJ}.
Ten występ także nie był sukcesem. Nie rozumiem, czemu działacze opozycji z uporem wciąż powtarzają takie zachowania, które przede wszystkim szkodzą im samym. Jestem zwolenniczką PiS, więc raczej mnie to cieszy, ale pojąć tego nie mogę. Ten numer z czołgiem skrytykował nawet Bartłomiej Sienkiewicz z PO {TUTAJ}.
Dodaj komentarz