Pakiet Morawieckiego, a zwłaszcza pierwszy punkt z tzw zmniejszoną składką ZUS, to totalna kpina z małych przedsiębiorców. Otóż kryteria, aby wskoczyć w ulgę na składkę ZUS to 6 000 zł dochodu. O ile zgodziłbym się, że przy takim dochodzie szef małej firmy i jego raczej niezbyt liczna rodzina mógłby w miarę egzystować (choć blondi Bieńkowska stwierdziła kiedyś, że tylko idiota pracowałby za taką kwotę), to jednak kryterium przychodu jakim jest suma 10 000 zł nijak się ma do realiów, a w zasadzie można by stwierdzić, że została jakby tak stwierdzić kolokwialnie z dupy wzięta…
Bo Szanowni Państwo, weźmy choćby faceta, który handluje marchewką, za komuny przez złośliwą władzę nazywany “badylarzem”. Osiąga w miesiącu przychód 10 000 złotych. Przy 20 procentowej marży koszty uzyskania przychodu to 8 ooo zł. Czyli jeśli jakimś cudem nie było żadnych kosztów innych zarobił 2000 zł. Pomniejszyć to o składkę ZUS zmniejszoną o ulgę 500 zł, czyli na dzień dzisiejszy gdzieś około 800 zł, to zostaje gościowi i jego rodzinie jakieś 1200 zł na miesiąc na przeżycie. Pamiętajmy, że to wszystko pod szyldem “dobry czas dla Polski”.
Oczywiście “badylarz” może podwoić, potroić, poczworzyć, albo popięciorzyć obroty, aby zarobić więcej, ale już nie skorzysta z ulgi na składkę zusowską…no i patrzcie…jak to władza musi się natrudzić, jak napracować, jak nazmieniać, aby wszystko zostało po staremu…
Była taka reklama sieciówki, w której sugerowano, że ich produkty nie są dla idiotów, niestety Pakiet Morawieckiego jest…
…dziesiątki lat temu wśród osób prowadzacych działalnośc gospodarczą krążyło powiedzenie, że jeśli zapalają zielone światło dla rzemiosła to czas zwijać interes…
Ostrzegam ! W całej Europie idzie o likwidację klasy średniej,ludzi w jakikolwiek spsosób niezależnych ekonomicznie.Nie inaczej jest w Polsce.Dyrektywy żydokomunistycznego rządu światowego prącego do szybkiego wprowadzenia neokomunizmu są całkowicie jasne.
TYLKO barter i “pomoc sąsiedzka”.
Nic z państwem, nic w państwie, wszystko przeciw państwu…
Pełna zgoda, klasa średnia ma nie istnieć, a marionetki na wysokich stołkach skrupulatnie pilnują realizacji scenariusza. Troszkę z innej beczki, ale chcę polecić obejrzenie programu, wysłuchałam kilka dni temu rozmowy z historykiem Z.Modrzejwskim, jakos wcześniej nie trafiłam na niego. Wprost mówi o rządzacych światem i nie są to ci, których na codzień widzmy jako przywódców krajów, ci wykonują polecenia. Ludzie Zachodu są już straceni my jeszcze mamy szansę, nie mamy tak spranych mózgów, póki co
Grzegorz Braun o zamilczaniu Konfederacji (i Podkarpaciu)
Ciekawe wywody p.Modrzejewskiego zresztą zgodne z tym co usiłuję pisać od wielu lat.
Mamy do czynienia z global human resources management.
Od wielu dziesięcioleci.
Prowadzący kompromitacja…
Na wrealu24 bywają ciekawi goście, nie mam tyle czasu, żeby wszystko śledzić, ale widzę tam tylko jednego dobrego prowadzącego – Krzysztofa Lecha Łukszę, ten z rozmowy z p.Modrzejewskim rzeczywiście beznadzieja.