“Politykę uważa się za drugi najstarszy zawód świata. Doszedłem do wniosku, że jest bardzo podobny do pierwszego” – Ronald Reagan
Politycy lekkich obyczajów, lekko sobie ważący dobro wspólne, często zwykli degeneraci rządzą w Polsce od 30 lat. Na domiar złego „prawo”, które tworzą jest zmienne. Ruchomość prawa umożliwia nieustanny jego ruch w lewo (tendencja światowa), dzięki któremu stanowione są przepisy wspierające inne patologiczne grupy „przyzwoitych inaczej”. Są to m.in. kradnący inaczej, kochający inaczej, mówiąc najogólniej: normalni inaczej.
Prawo kaduka
W dzisiejszej Polsce politycy kierujący się mądrością i sprawiedliwością stanowią nic nie znaczącą mniejszość.
Demokratyczną większość stanowią „kradnący inaczej” nazywający niecny proceder okradania obywateli podatkami, będąc równocześnie zwolnieni z ich płacenia. Kto im dał takie prawo (lewo)? Nikt. Sami je sobie ustanowili zgodnie z zaleceniami bankierów i służb, przy bierności polskich niewolników. Powie ktoś, że ich bezczelna uzurpacja ma przecież legitymację demokratyczną. Jest to prawda, lecz warto wiedzieć, że w cywilizacji łacińskiej to nie demokracja stoi najwyżej w hierarchii, lecz etyka, która jest nad prawem, które będąc niezmienne w swoim podstawowym zakresie jest nad demokracją. W demokracji liberalnej kolejność przedstawia się następująco: ideologia dominuje nad polityką, a ta nad całym stanowionym prawem. Demokracja wbrew sloganom bardzo często jest fasadą. Pisząc “ideologia” miałem na myśli antykatolicką ideologię współczesnego marksizmu oraz ideologię nowego syjonizmu.
Innymi słowy: prawo do wolności, ochrony życia i własności stoi w hierarchii wyżej niż legitymacja politycznych prostytutek z demokratycznych wyborów. Czym jest owa wolność? Jest związana z wartościami i nienaruszalnymi prawami danymi nam przez Boga. Coś takiego nazywamy prawowitym porządkiem. Jest to porządek cywilizacyjny nie podlegający władzy demokratycznej, lecz władzy Boga. Reszta praw, a więc to, co nie jest boskim, lecz cesarskim, może podlegać zmianom.
Dzisiejsza propaganda dwoi się i troi, aby wmówić niewolnikom, że wszystkie aspekty ich życia podlegają demokratycznej władzy. Cały proces de-edukacji, medialnej narracji, stworzonych mechanizmów demoralizacji służy jednemu celowi. Utrzymać stan nieświadomości i bierności wśród niewolników.
Wracając do polityków… jakiś czas temu napisałem o Andrzeju Dudzie, o moim słudze (władza to służba), który się zbiesił i który wygaduje głupoty, a na domiar złego nie chce przestać. Na nic mi marne pocieszenie Grzegorza Brauna, który łagodząc sprawę określił rezydenta warszawskiego mianem „starożytnego idioty”.
Niezależnie od stopnia głupoty czynione zło jest tak samo szkodliwe. Co powiedział Duda? Wezwał do konstytucyjnego utrwalenia aktualnej patologii w ramach nierozerwalnych związków ideologicznych z marksistowską UE.
Stan świadomości niewolników
_____________________________________________________________________________________________________________
Rozgarnięci jak kupa g…a ! I takie muły mają prawo wyborcze! To tak jak kiedyś spytano na ulicy ociężałą debilkę: dlaczego pani głosowała na Cimoszewicza? Odpowiedź (…): bo ma ładny tembr głosu i jest przystojny …!!!
To, że polites chcą rządzić, to chyba dobrze. Gorzej, gdyby idiotes chcieli rządzić.
Drobna uwaga do obrazka “ludzie vs państwo”. Jako zwolennik państwa muszę zaprotestować prezentowaniu państwa jako czegoś przeciwnego ludziom. Państwo to wspólnota ludzka, bardzo im potrzebna, więc w ogólności nie ma między nimi sprzeczności, ani marksistowskiej walki ciemiężonego ludu z państwową władzą. Dopiero niesprawiedliwy ustrój państwa i złe rządy sprawiają, że jedni ludzie mają w państwie lepiej kosztem innych.
Dlatego ofiary śmiertelne (liczne…) wśród polityków,służb,bankierów ,urzędników wykonujących “obowiązki” ,funków wymiaru tzw. sprawiedliwości etc. będą logiczną jeno konsekwencją sytuacji zreszta w całej Europie. Żóte kamizelki to tylko przedrozgrzewka.
W dzisiejszych czasach państwo już dawno nie odpowiada platońskim kryteriom.
Juz dawno nie jest instytucjonalna emanacją ambicji,dążeń,interesów narodowych.
Przeciwnie
Działa przeciwko narodom.
Przeto ja jestem antypaństwowcem.
Przemiana dokona się gwałtownie i będziemy świadkami/uczestnikami licznych wojen domowych w całej Europie.
W obronie “państw” będzie użyta cała opresywna siła ,być może łącznie z bronią atomową, bo zbuntowanych Elojów trzeba będzie spacyfikować. Jak to będzie określane propagandowo nie ma najmniejszego znaczenia.
Pytanie powinno brzmieć: Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że twój proboszcz nie jest homo sapiens?
To byłby prawdziwy dramat. ;-)
1. Aktualnie polites często równa się idiotes. Ludzie nie nadają się do rządzenia. Piszę te słowa jako wieloletni obserwator życia politycznego i społecznego, jako zwolennik Monarchii, jako zwolennik modelu: demokracja w gminie, merytokracja na urzędach, Monarchia w państwie.
2. Obrazek ilustruje aktualny patologiczny model państwa i proceder okradania.
Gdyby można było obiektywnie określić kryteria wyborcy
( co w tzw. demokracji jest niemożliwe!!).
To takie elementy głupoty, siedziałyby w piaskownicy
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Tak jak pisałem pewne obszary nie podlegają demokracji: nie podlegają politykom, żadnym instytucjom międzynarodowym: unijnym, żydowskim, nie podlegają osądom opinii publicznej. Są to obszary związane z naturalnym prawem do życia, do wolności, nienaruszalnym prawem Rodziców do decydowania o swojej rodzinie (dzieciach), prawem do ochrony, nienaruszalnym prawem własności, która nie powinna być grabiona w formie najróżniejszych podatków.
Innymi słowy na tych obszarach Suwerenem jest Bóg, a nie “lud”, czyli zdemokratyzowane społeczeństwo
Pozdrawiam, z Panem Bogiem
Poruszycielu …wspólnota ludzka to Naród…a państwo zawsze może zbankrutować, albo “być własnością kogoś z zewnątrz” (jak mówił Pinokio Morawiecki)… Naród jako wspólnota nie…
To pederaści stworzyli nazizm
http://zaprasza.net/a.php?article_id=35003
Witaj Trybusie :-) Nie zgadzam się. Możliwość bankructwa nie jest żadnym kryterium tego, czy coś jest wspólnotą, a negujesz państwo jako wspólnotę, bo może ono zbankrutować. Naród jest wspólnotą i państwo jest wspólnotą, np. państwo polskie, przy czym państwo jest wspólnotą znacznie lepiej zorganizowaną i posiadającą swoje terytorium. Może też obejmować mniejszości narodowe zamieszkujące terytorium tego państwa. Z kolei naród jako wspólnota może być rozproszony po całym świecie.
Mam nadzieję, że zauważyli Państwo szkodliwą tendencyjność filmiku:
Ten pajac „brzoza” nie podaje, jaki procent respondentów jest ciemniakami, baranami. Dopiero wtedy – gdyby to był spory procent – byłby to argument przeciwko prawu do powszechnego głosowania. A ZA np. cenzusem wykształcenia [co często proponowano], lub ZA monarchią dziedziczną, z wybieraną przez Króla Radą Starszych [czyli Senatem] jako naturalną władzą.
Prawda?
To z naszej spostrzegawczości nabijają się te brzozy, nie z respondentów…
Prawda, nie podaje. Bo celem tego Brzozy nie jest rzetelne informowanie.
Z filmików, jakie zamieszcza ten Brzoza, wynika raczej, że nabija się on z ludzi spotkanych na ulicy. Szczyci się i bawi głównie tym, że potrafi ich nabrać, oszukać, zawstydzić, sprowokować do jakiejś reakcji, którą można “sprzedać” na YouTube.
Panie Profesorze!
Filmik jest perfidny, ale przy okazji obnaża spustoszenie kulturowe jakie zrobiły powojenne rządy żydokomuny, które po pierwsze zlikwidowały naukę łaciny i greki w liceach, potem polską historię. Średni wiek młodzieży to ok 20 lat. Czyli liceum w czasach PO-PSL i PiS. Czemu tu się dziwić, skoro studenci medycyny po kursach łaciny mówią “akła” zamiast “akwa”; “ratio” zamiast “racjo”, tak jakby ich nikt nie nauczył zasad. Kiedyś dyskutowałam ze ś.p. prof. Przystawą, który nie mógł zrozumieć, że ktoś nie zna łacińskich sentencji (tzn ja). Wówczas przeprowadziłam śledztwo w rodzinie, kto miał obowiązkową łacinę i kiedy. W moich rodzinnych rejonach nauka łaciny skończyła się ok 1949 roku. Pokolenia następne uczyły się języka rosyjskiego od 5 klasy podstawówki, a języka zachodniego dopiero w szkołach średnich. Tymczasem człowiek najszybciej uczy się języka do 5 klasy podstawówki.
Po 50 latach nieobecności łaciny w kraju cywilizacji łacińskiej byle bubek Brzoza robi z naiwnych niedouczonych ludzi zwykłych idiotów. Niektórzy nie dali się zaskoczyć. Reszta, kiedy się zobaczy na tym filmiku, a młodzi na pewno, ze wstydu poduczą się łaciny.
Szkoda, że Brzoza nie zapyta Millera, Kwaśniewskiego, Cimoszewicza, Balcerowicza, Rosatiego, Michnika, dlaczego powojenna żydokomuna zlikwidowała naukę łaciny w polskich szkołach. Ciekawe co powiedzą, powinni wiedzieć czyj to był rozkaz, kiedy został wprowadzony w życie? Bo jakie dał skutki – właśnie widzimy.
” Zboki za kilka lat będą nas mordować jak w czasie rewolucji październikowej”