„Najważniejsze dla układu PiS jest zachowanie władzy. Nawet za cenę prawdy czy podległości obcym interesom”

                        Tomasz Sommer/Twitter

 

Aleksander Ścios – “Przepaść”

/fragmenty/

Jeśli sięgam po temat „konfliktu polsko-żydowskiego”, to tylko dlatego, że konsekwencje skandalicznych zachowań ludzi PiS spadną wyłącznie na nas i tylko po to, by przypomnieć, że prosta relacja skutku i przyczyny, obciąża partię Kaczyńskiego największą winą.

Poziom prymitywnej demagogii, łgarstw i bezczelnej cenzury, przekroczył dziś miarę przyzwoitości i jeśli moi rodacy dotąd nie dostrzegli – gdzie zmierza obecna władza i czym przyjdzie nam zapłacić za jej polityczne geszefty, zawdzięczają to wyłącznie własnym ograniczeniom.

 

(…) pouczenia J.Kaczyńskiego podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej, gdy szef PiS nakazał Polakom walkę z „pewną ciężką chorobę duszy, chorobę umysłu – tą chorobą jest antysemityzm. Musimy go odrzucać, zdecydowanie odrzucać”.

Kaczyński przypisał nam „ciężką chorobę antysemityzmu” w chwili, gdy środowiska żydowskie opluwają Polaków, zarzucają nam zbrodnie niemieckie i posądzają o nikczemne intencje. Ten bohaterski polityk znalazł w sobie dość odwagi, by takimi słowami potępić urojoną chorobę „polskiego antysemityzmu”.

Zabrakło mu jej, by choćby słowem nazwać agresora i napiętnować realny antypolonizm środowisk żydowskich.

 

Drugie kłamstwo rządzących, polega na forsowaniu narracji, jakoby „konflikt polsko-izraelski” stanowił dla nich ogromne zaskoczenie i był efektem „zaniedbań polityki historycznej III RP”.

To wygodna, tradycyjna dla środowiska PiS półprawda, która ma za zadanie ukryć rzeczywisty obraz relacji polsko-żydowskich i zdjąć odpowiedzialność z rządu „dobrej zmiany”.

Dość sięgnąć po doniesienia z minionych miesięcy, by dostrzec całkowicie inny obraz.

Osłonięta propagandowo wizyta A.Dudy w Izraelu, w roku 2016, przyniosła jedną, znamienną informację. Abraham Foxman, szef Ligii Przeciw Zniesławieniom (ADL) poinformował, że z lokatorem Pałacu rozmawiano wówczas o legislacji – „zdaniem żydowskich organizacji niezbędnej, która pomoże zwalczać przejawy antysemityzmu” oraz o kwestii restytucji mienia żydowskiego w Polsce. Opinia publiczna nie została poinformowana o deklaracjach lub obietnicach, złożonych w tym zakresie przez pana Dudę, a nie można wykluczyć, że są one istotne dla prawidłowej oceny obecnego „konfliktu”.

 

Jeśli politycy PiS biadolą dziś o „zaskoczeniu” reakcją Żydów na projekt noweli ustawy o IPN, to chyba w takim kontekście, w jakim każdy nieudacznik i tchórzliwy asekurant może wykazywać zdziwienie, że po oddaniu portfela, napastnik zażądał jeszcze kluczy od domu.

 

Przez ostatnie dwa lata partia Kaczyńskiego, nie tylko nie dążyła do jakiejkolwiek zmiany asymetrycznych, a wręcz patologicznych relacji polsko-żydowskich, ale swoją kapitulancką polityką zachęcała Żydów do formułowania dalszych roszczeń. Zabrakło sensownej reakcji na wystąpienia środowisk żydowskich z sierpnia 2017 roku, które wyraźnie anonsowały kierunek obecnej kombinacji Brak (choćby elementarnej) polityki informacyjnej oraz kompletne zaniechanie w obszarze edukacji historycznej, dopełniają skali zaniedbań.

______________________________________________________________________________________________________________

Źródło: Blog autora/dl

 

O autorze: Redakcja