“Celem mojej książki (“Historia Antykultury”) jest uzupełnienie wiedzy o pewne elementarne kwestie, które są notorycznie pomijane. Najważniejszym celem tej książki jest próba uporządkowania sposobu myślenia, próba dania podstaw do tego, aby każdy człowiek był w stanie zbudować rzetelny obraz rzeczywistości. Obraz tej rzeczywistości, która w tej chwili jest kompletnie zakłamana i jest zakłamywana w dalszym ciągu. Jest zakłamywana na poziomie ideologicznym, również na poziomie politycznym na przykład w ten sposób, że jesteśmy dzień w dzień oszukiwani w jednej z fundamentalnych kwestii jaką jest kwestia migracji.
Książka składa się z trzech części. Pierwsza cześć jest najważniejsza, dotycząca pojęć podstawowych. Odtworzenie rzetelnego obrazu rzeczywistości nie jest możliwe bez weryfikacji treści języka, którym opisujemy rzeczywistość. Pod pojęcia, w języku, który jest nam narzucany przez ideologiczny terror kryją się zupełnie inne treści. Przykładem jest słowo tolerancja rozumiana w sposób marksistowski jako tolerancja represywna (Herbert Marcuse 1965). „Tolerancja” przysługuje postępowej lewicy, tolerancja nie przysługuje reakcyjnej prawicy, którą trzeba zwalczać wszelkimi możliwymi środkami.
Aby prowadzić jakikolwiek spór ideologiczny powinniśmy przypomnieć sobie, odtworzyć jaka jest treść fundamentalnych pojęć kultury (…) poparcie społeczne, które zdobywa sobie różnymi metodami strona marksistowska, antykulturowa, to jest poparcie zbudowane na zafałszowanym języku.
W dalszej części swojego wprowadzenia Karoń nawiązał do poglądów wolnościowców i liberałów, którzy nie rozumieją co to jest kradzież, etos pracy, wolność. Wolność kojarzy im się tylko jako brak przymusu. Tymczasem kultura jest opresyjna, a sposób wychowania dzieci jest nierozłącznie związany z przymusem”.
Jednym z aspektów kluczowych jest:
Kto ma produkować dobra, kto ma prawo z nich korzystać, kto ma prawo decydować o tym, kto ma prawo korzystać z dóbr.
W nawiązaniu do dzisiejszej sytuacji politycznej Krzysztof Karoń powiedział, że są trzy zagrożenia dla niepodległości Polski.
- Kwestia planowanego pozbawienia narodu polskiego własności przez bandę żydowskich gangsterów, a potem sprowadzenie 3 mln. młodych Żydów wychowanych w nienawiści do Polaków.
- Kwestia domknięcia projektu UE na podstawie manifestu komunistycznego z Ventotene. Warunkiem integracji jest likwidacji państw narodowych. Pierwszym posunięciem ma być likwidacja granic, likwidacja suwerennych państw, a potem powołanie armii europejskiej.
- Brak istniejącej realnej siły będącej w stanie przeciwstawić się ww. zagrożeniom. Aktualnie decydenci w PiS składają się z polityków UW, PO, a nawet zielonych (Gliński). Równocześnie Karoń dodał, że gdyby do władzy wróciła PO et consortes, to natychmiast z wielką radością, podpisałaby każdy dokument likwidujący państwo polskie.
Ruch Narodowy nie jest zdolny w tej chwili do przejęcia władzy. Jest tam zaledwie od 2 do 6 ludzi, którzy potrafią coś sensownie powiedzieć. RN dopiero w pewnej perspektywie czasowej ma szansę uzyskać poparcie społeczne.
W jednym z pytań znalazło się nawiązanie do Coryllusa, Gabriela Maciejewskiego krytykującego Karonia za „etos pracy”. Przy okazji odpowiedzi na to pytanie autor książki przywołał szulerski zabieg Habermasa, twórcy teorii dyskursu, “która przeniesiona na Kościół Katolicki, doprowadziła do ekumenicznej paranoi, która zaorała Kościół Katolicki ze szczętem”.
Według Karonia etos pracy to twór protestantyzmu. Pomimo tego pozytywu antropologie katolicyzmu i protestantyzmu są sprzeczne, wykluczające ekumenizm. Protestantyzm wyklucza wolną wolę.
Na etos pracy protestancki katolicyzm nałożył etos wspólnotowy. Wszystko, co człowiek robi ma wymiar moralny. Praca jest dla pożytku człowieka indywidualnego i dla dobra wspólnoty w myśl „czyńcie sobie ziemię poddaną”, nie tylko na Chwałę Bożą (protestantyzm).
Całość poniżej. Pytania od publiczności – 36.20.
wREALU24/dl/
Przepraszam, zasadniczo nie widzę problemu… ale chciałbym wiedzieć skąd autor pobrał moje prywatne zdjęcie ?
Hulało po sieci panie Karolu. Bez podpisu. Cieszymy się, że nie widzi pan problemu, pozdrawiamy.