Liczba wpadek, którą ma na swoim koncie minister Czaputowicz wystarczyłaby w normalnym państwie do niejednej, spektakularnej dymisji. Ostatnie wyczyny pana ministra Czaputowicza po raz kolejny udowadniają, że mamy do czynienia z kimś, kto konsekwentnie na każdym kroku deklaruje realizację obcej racji stanu, podkreślając przy okazji przywiązanie do jednego z najgorszych systemów politycznych w historii ludzkości – demokracji liberalnej.
Nie wytrzymał nawet Antoni Macierewicz stwierdzając: Mam wrażenie, że ministrowi Czaputowiczowi w jego wysiłkach geopolitycznych coś się pomyliło; zamiast wspierać polski interes narodowy i bezpieczeństwo Polski, wspiera bezpieczeństwo Niemiec i bezpieczeństwo sojuszu niemiecko-rosyjskiego. /Radio Maryja.pl/. Macierewicz nawiązał do następujących słów ministra: Będziemy bronić Niemiec, jeśli będą one niesprawiedliwie traktowane np. przez USA.
Minister Czaputowicz w neomarksistowskich onucach
Kilka dni temu Jacek Czaputowicz wziął udział w debacie w jaskini demona- w fundacji George’a Sorosa działającej w Polsce pod nazwą fundacji Batorego. Fundacja ta, przypominam, była założona za zgodą sowieckiego namiestnika Jaruzelskiego już w maju 1988 roku, a więc na długo przed wyreżyserowanym, mitycznym upadkiem komuny. Głównym celem fundacji Sorosa było i jest budowanie demokracji liberalnej w Polsce.
Jacek Czaputowicz: “Polska broni liberalizmu i jest zwolennikiem demokracji liberalnej”.
Zerknąłem na film z dyskusji. Widok był żałosny. Minister polskiego państwa, debatował ze skrajną lewicą w osobach pana Sutowskiego z Krytyki Politycznej i pana Piotra Burasa. Warto wiedzieć, że pan Sutowski w ramach owej demokracji liberalnej spotkał się w listopadzie 2011 roku na Nowym Świecie, w Warszawie z członkami niemieckiej Antify zaproszonej do Polski w ramach walki z „polskim faszyzmem”.
Piotr Buras to “znawca stosunków polsko-niemieckich, dyrektor warszawskiego biura think tanku European Council on Foreign Relations”. „Polskimi członkami Rady są” m.in.: Marek Belka – były członek PZPR, Danuta Hübner (PZPR, PO), Andrzej Olechowski (PZPR), Rafał Trzaskowski (PO), Radosław Sikorski, Aleksander Smolar (PZPR) – prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego.
Jarosław Kaczyński powiedział swego czasu:
Kandydatura pana ministra Czaputowicza jest pewnym eksperymentem, ale wierzę, że udanym
Jak widać, dotychczasowa działalność pana ministra doskonale wpasowuje się w modus vivendi partii rządzącej. W innym przypadku byłby odwołany, nieprawdaż?
_____________________________________________________________________________________________________________
Co do “intuicji” naczelnika w doborze kadr juz dawno straciłam wiarę, że te liczne wpadki personalne to przypadek i naiwnośc,nie ma przypadków, są znaki. I zgadzam się z p.Karczmarkiem, który ostatnio był u M.Roli,rozmowa długa ale posłuchajcie
https://wrealu24.tv/na-zywo/bylem-w-pis-ale-odszedlem-nie-moglem-zniesc-tej-obludy-byly-polityk-pis-u-roli
“odchodzi z PiS i dołącza do Ruchu Narodowego”
http://niepoprawni.pl/polecanka/odchodzi-z-pis-i-dolacza-do-ruchu-narodowego
“” tutaj, pomiędzy Odrą a Bugiem, trwa nieustanna wojna. Nie ta urojona PiSu z PO, ale ta rzeczywista: o panowanie nad Niziną Polską- najlepszym miejscem strategicznym tej części świata. Nikomu tutaj nie jest potrzebny naród Polski jednolity, bogaty i rozwijający się. Polacy w liczbie powyżej 15 milionów są przeszkodą w konfrontacji Wschodu i Zachodu. I mało kto rozumie z tubylców, iż przetrwanie obecne zależy w dużej mierze od demografii. Stąd w katolickim kraju, zarządzanym przez mafie służby i loże, kwestiami głównymi stały się aborcja, GMO i podatki. Jak by wybory demokratyczne miały nie wyglądać, to zawsze strona rządząca nie jest w stanie jednoznacznie opowiedzieć się za życiem ludzkim od poczęcia, za ochroną naszych dóbr i za wolnością ekonomiczną. Nie było takiego przypadku od 1926 roku, aby te trzy wymienione kwestie funkcjonowały należycie. I tego konsekwencji doświadczają zwykli ludzie- tubylcy.”
( )
” Uważam, że wyznacznikiem wolności jest Prawda. Jeżeli Prawda nie wypełnia każdej przestrzeni naszego życia, to mamy poważny problem. Nie jest on widoczny od razu. Ale pojawia się nieuchronnie. Stajemy się niewolnikami. A tego najczęściej bezpośrednio doświadczamy na końcu z przerażającą świadomością klęski. Zatem jeśli Prawdy ubywa w Kościele, to katolicyzm przeradza się w modernizm. Brak prawdy w społeczeństwie rodzi socjalizm, a brak prawdy w człowieku prowadzi do satanizmu. I tak wszystkie drogi wiodą grzeszny świat w jednym kierunku- jedne szybciej inne wolniej. Niemniej jednak, brak Prawdy przywraca niewolnictwo.
Dlatego, pomimo dobrej zmiany jesteśmy cały czas niewolnikami. Pomimo zadowalającego niekiedy stanu posiadania, zdecydowanie na wyższym poziomie niż przed laty. Jesteśmy niewolnikami własnej niemocy i braku aktywności do zrobienia dokładnie tych rzeczy, o których tak ochoczo rozmawiamy przy piwie, czy kłócimy się w Internecie. Tutaj trzeba się przyjrzeć ruchowi narodowemu, który swój renesans rozpoczął obiecująco w roku 2010. Podczas przełomowego Marszu Niepodległości AD 2011 i rok później padały znamienne słowa, iż to nie jest marsz jedynie od 11 do 11 listopada, ale solidne oraz trwałe budowanie ruchu, tworzenie i działanie na rzecz obalenia republiki okrągłego stołu. Tak było i wszyscy tym żyli. Mogła powstać realna siła, będąca w stanie zniszczyć sojuz bezpieki z Solidarnością. I tego się wystraszyli spadkobiercy etosu, a do tego nie dojrzeli jeszcze liderzy ruchu narodowego ”