O matrycy pozytywizmu, o Talmudzie, który nie jest religią, o wyznawcach rabinicznego judaizmu, którzy nie są naszymi braćmi w wierze, o zgubnych skutkach prawnego pozytywizmu, o wspólnie myślących Niemcach i Żydach, o złej sytuacji w państwie polskim.
“Między katolicyzmem a niektórymi odłamami chrześcijaństwa, to chcę powiedzieć państwu odpowiedzialnie, nic nie mamy wspólnego, ani jednej prawdy, nawet najmniejszej. Poza pewną grą tak samo brzmiących słów, ale one są napełnione kontradyktoryjnie innymi treściami, bo Bóg jako praracja rzeczywistości jest określony jako sprzeczność”.
“Dlaczego o polskich obozach śmierci piszą środowiska niemieckie i żydowskie (niektórzy przedstawiciele tych narodów). Bo te dwa środowiska łączy wspólna, choć różnie brzmiąca dialektyka. To znaczy, że bytu Boskiego jako absolutnie prawdziwego, świętego i dobrego nie ma. Dobro ze złem, prawda z kłamstwem są wymieszane. Dlatego, niech państwa nie zaskoczy fakt, że XVI wieczni teologowie niemieccy studiowali Talmud i studiowali kabałę”.
“Proszę się nie dziwić, że nie tylko finanse łączą niektóre środowiska Niemców i Żydów i Żydzi wiedzą niektórzy, że z Niemcami można zupełnie przyzwoite geszefty robić, nawet w czasie II Wojny Światowej, bo ci Żydzi, którzy byli już bardzo obciążeni działaniami przeciwko Polsce i własnemu narodowi żydowskiemu, poszli na współpracę z Gestapo- byli rozsyłani po różnych kontynentach z informacją o eksterminacji Żydów przez Polaków. Za to otrzymywali od Gestapo gigantyczne sumy pieniędzy”.
“Nie mamy aktualnie ani jednej opcji politycznej, która byłaby jednoznaczna(…) Jak to możliwe, żeby w obecnym rządzie (zjednoczonej prawicy) zalegalizowano instytucję donosu, że donos uzyskał status prawa. Donos był w komunistycznym prawie, bo tamten system był syntezą prawdy i kłamstwa”.
“W sensie prawno- naturalnym mamy olbrzymie obszary nieprawości w obecnym stanie prawa polskiego”.
Wielkie dzięki! Następna perła od ks. profesora. Tym razem nieco inny temat niż zwykle, ale jak zawsze oświecający.
Wczoraj wysłuchałem tylko jakieś pół godziny tego wykładu. Dziś przesłuchałem do końca (na słuchawkach w czasie pracy fizycznej). To chyba jeden z najlepszych, najtreściwszych “odcinków” w wykonaniu ks. prof. Guza. Wspaniała recepta dla rzadzacych na dobre państwo i nie tylko. Skarbnica wszelkiej mądrości, rady i sposobu!
Rewelacja!!! Koniecznie przesłuchać całe do końca.
Zgadzam się :-)