Chęć skandalu i dzielenia można pokonać tylko milczeniem i modlitwą
Niech Pan da nam łaskę, byśmy wiedzieli, ile trzeba mówić, a ile milczeć
– powiedział Franciszek.
Podkreślił, że wobec osób szukających tylko skandalu, czy podziałów jedyną drogą, jaką trzeba pójść jest milczenie i modlitwa. /eKAI.pl/
Tymczasem nie milczą księża i teolodzy, nie milczą biskupi i kardynałowie.
“Milczenie. Powiedzieć swoje i potem zamilknąć. Prawda bowiem jest łagodna, milcząca, nie krzyczy” (papież Franciszek). Czasem tak właśnie trzeba. Ale w sprawie listu abpa Viganò oczekuję na słowa i to mocne. Przecież nie jest niemożliwe ustalić i głośno powiedzieć, czy Benedykt XVI nałożył na kard. McCarricka karę, czy też nie. I co było dalej, jeśli nałożył…” – napisał dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie – o. Dariusz Kowalczyk SJ /tysol.pl/
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr dla fronda.pl
“Jeśli przybywający do Irlandii Biskup Rzymu przeprasza bezwarunkowo za grzechy pedofilii, to oczywiście budzi to szacunek. Ale jeśli pomija milczeniem grzechy „mafii lawendowej”, jeśli milczy na temat zdrady nauczania Kościoła na temat miłości i seksualności, jeśli nie odwołuje się w swoim przepowiadaniu do wielkich autorytetów w tej dziedzinie bł. Pawła VI, św. Jana Pawła II i Benedykta XVI, to budzi to niepokój. Bo nie jest to cokolwiek, co umacniałoby braci w wierze”.
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz nawiązał do słów oświadczenia, jakie wydał były nuncjusz apostolski w USA, abp Carlo Maria Viganò
Moją uwagę zwracają, niejako w tle dwie sprawy – główny apel sformułowany bardzo poważnie:
„Franciszek odrzuca władzę, którą Chrystus nadał Piotrowi do wzmocnienia swoich braci. Zamiast tego [Franciszek] podzielił swoich braci własnych zachowaniem, poprowadził do błędu i zaprosił wilki, by dalej rozrywały owce z trzody Chrystusa. /abp Carlo Maria Viganò/
Analizujac skalę grzechu pedofilii Ks. prof. Paweł Bortkiewicz powiedział:
Zdecydowanie większym grzechem, jeśli idzie o skalę zjawiska w Kościele jest homoseksualizm. Świadczą o tym zarówno liczne wypowiedzi, badania, a także – wiarygodne w moim przekonaniu – oświadczenie abpa Carlo Maria Viganò. Hipokryzją byłoby (lub jest) zatem piętnowanie grzechu pedofilii z równoczesnym „standing ovation” (owacją na stojąco) dla promującego LGBT i homoseksualizm o. Jamesa Martina SJ. To jest hipokryzja nie licująca z godnością ucznia Chrystusowego. /cały wywiad- polecamy/
Biskup Robert E. Guglielmone z Karoliny Południowej
Konieczne jest, aby Ojciec Święty odpowiedział na zarzuty postawione przez arcybiskupa Vigano. Prosimy o zachęcanie Ojca Świętego ażeby bezpośrednio odniósł się do tych zarzutów. To w najlepszym interesie wszystkich. Brak wiedzy i niepewność przyczyniają się do zamieszania w dzisiejszych czasach – napisał do nuncjusza apostolskiego w Stanach Zjednoczonych biskup Robert E. Guglielmone z Karoliny Południowej”. /PCh24.pl/
Przypadki nadużyć seksualnych wśród księży mają związek z homoseksualizmem – wynika ze słów ks. kard. Zenona Grocholewskiego, współautora Instrukcji Stolicy Apostolskiej z 4 listopada 2005 roku w kwestii dopuszczania do święceń kapłańskich osób o utrwalonych skłonnościach homoseksualnych lub wspierających subkulturę LGBT. Były prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej udzielił wywiadu tygodnikowi „Idziemy”.
– Nie twierdzę, że pedofilia obejmuje przypadki wyłącznie homoseksualne (…). Jednak główna część tego typu przestępstw popełnianych przez księży i zakonników dotyczy chłopców – mówi w rozmowie z ks. Henrykiem Zielińskim kardynał Grocholewski. /PCh24.pl/
______________________________________________________________________________________________________________
W sytuacji głębokiego kryzysu moralnego w Kościele oraz rozprzestrzeniania się homoherezji warto znać dokumenty papieży w sprawie walki z przeciwnymi naturze zachowaniami, jakich dopuszczali się w przeszłości również duchowni. Nauczanie katolickie w sprawie grzechu homoseksualizmu oraz argumenty przeciw legalizacji tzw. związków jednopłciowych zebrano w pracy pt. „W obronie wyższych praw”.
Bulla papieska Cum Primum, święty Pius V, 1 kwietnia 1566:
Bulla papieska Horrendum illud scelus, święty Pius V, 30 sierpnia 1568:
Więcej papieskich dokumentów oraz argumentacji doktorów i ojców Kościoła oraz świętych, a także inne argumenty przeciwko legalizacji związków homoseksualnych oraz homoherezji odnaleźć można w pracy pt. „W obronie wyższych praw. Dlaczego musimy przeciwstawiać się legalizacji związków homoseksualnych?”. Publikację opracowało Amerykańskie Stowarzyszenie Obrony Tradycji, Rodziny i Własności (TFP), zaś w języku polskim została wydana w roku 2005 przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. Wstęp do wydania polskiego napisał ks. prof. Tadeusz Ślipko SJ.
Aby zobaczyć książkę pt. W obronie wyższych praw kliknij TUTAJ.
Za: http://www.pch24.pl
.
Celem przypomnienia:
http://wcieniusanpietro.blogspot.com/2013/02/85dlaczego-benedykt-xvi-abdykowa.html
.
Dr Michał Krajski o judaizacji i homoaferach w Kościele Katolickim
Przeciwny naturze jest celibat. Wyrzeczenie sie zycia osobistego i poswiecenie sprawie charakteryzowało wielkich przywodcow, ale były to wyjatki. Skazanie całych rzesz mężczyzn na celibat to co innego. To postepowanie wbrew naturze czyli wbrew Bogu. Nic dziwnego, ze rodzi takie owoce. Mozna sie tylko zastanowic, czy to sa skutki nieprzemyslanego, czy wręcz przeciwnie przemyslanego postanowienia, ktorego skutki wlasnie teraz zbieraja owoce.
Istnieje coś takiego jak powołanie, szanowny Panie.
Jedni są powołani do założenia rodziny, inni do stanu kapłańskiego. Być kapłanem oznacza poświęcenie wszystkiego Bogu, Kościołowi, ludziom (duszpasterstwo)
Powołanie potwierdza Kościół – biskup w porozumieniu z rektorem seminarium duchownego.
Nikt nikogo nie skazuje.Patrz wyżej.
Owe skutki mają ważną przyczynę (zgodnie ze świadectwem kapłanów), którą jest nieprzestrzeganie instrukcji, że do stanu kapłańskiego nie przyjmuje się osób z utrwalonymi tendencjami homoseksualnymi, czyli odstępstwo od zasad już ustanowionych.
Sprawa jest prosta:
“Są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili, a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni” (Mt 19, 12).
O KAPŁAŃSTWIE – Ks. Grzegorz Śniadoch IBP – 9 lipca 2017 r.
Gdyby Bóg powoływał kogoś do kapłaństwa w takim jak Pańskie rozumieniu, stworzyłby go bez gonad.
To Bóg powołał (stworzył) kobiete i meżczyzne, wyposazając ich narzedzia rozmnażania , bo to własnie im nakazał.
KK przez stulecia ukrywał fakt, że wieżymy w żydowskiego Boga, dopiero przeciez od niedawna można powszechnie czytac Stary Testament.
Kapłani – pwołanie do służby Bożej według Starego Testamentu nie musieli być bezżenni, przeciwnie. Pierwsi chrzescijanie też. Celibat nie ma nic wspólnego z powołaniem, zresztą jako norma w KK obowiazuje od Soboru Trydenckiego.
1.Czy zauważył pan, że rzecz cała (wpis) dotyczy czegoś innego niż celibat?
2.
Wierzymy w Boga w trzech osobach: Boga Ojca, Syna Bożego Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego
3. Aktualnie zgodnie z doktryną KK kapłani są bezżenni. Czy panu to, jako “żonatemu” w czymś przeszkadza?
Gdyby Bóg powoływał kogoś do pływania… dając mu do tego talent… w takim jak Pańskie rozumieniu, stworzyłby go bez nóg… z rybim ogonem.
Pozwolę sobie zapytać:
Czy w Pana wierzeniu …w takim jak Pańskie rozumieniu… człowiek – to tylko ciało?
Z Pana wypowiedzi można tak wnioskować.
.