Marsze, które na Zachodzie, bezceremonialnie promują w biały dzień pedofilię, są wzorem dla hucp urządzanych w Polsce. Z każdym rokiem pojawia się na nich coraz więcej dzieci i kręcących się wokół nich homoseksualistów.
O politycznym przyzwoleniu na coraz bardziej agresywne przemarsze niemoralności przez polskie miasta, postanowiłam napisać dziś kilka słów w kontekście haniebnego zablokowania Marszu Powstania Warszawskiego, przez nietykalną – także za rządu PIS – przyjaciółkę złodziejskiej mafii, kradnącej warszawskie kamienice, pełniącą funkcję na stanowisku prezydenta Warszawy, Hannę Gronkowiec-Szmalc, ksywa: “bufetowa”.
Jak powszechnie wiadomo, powodem wstrzymania Marszu Powstania Warszawskiego, przez wspomnianą osobniczkę, (która na stanowisku prezydenta Warszawy obławia się kosztem wszystkich Polaków), było skandowanie hasła: “Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”. Bufetowej nie podobał się też SPOSÓB TRZYMANIA FLAG, choć nie określono bliżej na czym ów polegał. Pani (jeśli w ogóle godzi się “to” tak tytułować) Gronkowiec-Szmalc, praktyczna komunistka i jej urzędniczka Gawor, funkcjonariuszka MO w PRL-u (jak to możliwe w kraju “prawa” i “sprawiedliwości”?) odebrały te antykomunistyczne gesty osobiście. Zasadniczo nie powinno to nikogo dziwić, że alergicznie reaguje, na Polaków i to w dodatku patriotów, którzy komunistów w swoim kraju sobie po prostu nie życzą. Dziwi jednak to, że owa kreatura nie siedzi jeszcze za kratkami, gdzie jej miejsce. Co niektórych dziwi też całkowity brak reakcji partii PIS na wykorzystywanie stanowiska prezydenta przez ową “polityk” z PO w celu obrony zakazanej, komunistycznej ideologii i rozwiązywania legalnych, patriotycznych marszów.
Z drugiej strony BYLE-JAKI kandydat, rzekomo patriotycznego i rzekomo konserwatywno-katolickiego PIS, wiadomo o kogo chodzi, deklaruje swoje poparcie (poprzez przyzwolenie na ich organizację) dla prawdziwie faszystowskich, tęczowych marszów w Warszawie – takich jakie w chwili obecnej przetaczają się swobodnie przez kilka już Polskich miast. Zostawiam to pod rozwagę wszystkich Polaków, czy warto głosować na takiego “cygana”? (Przypominam też, że PIS do tej pory nie wypowiedział neokomunistycznej konwencji dżender-Stambulskiej , podpisanej w ramach totalitarnego projektu: Komunistyczna Unia Europejska).
Marsze, które na Zachodzie, bezceremonialnie promują w biały dzień pedofilię, są wzorem dla hucp urządzanych w Polsce. Z każdym rokiem pojawia się na nich coraz więcej dzieci i kręcących się wokół nich homoseksualistów. Marsze siejące powszechne zgorszenie i demoralizację społeczeństwa z ich oderwanymi od zdrowego rozumu ideologicznymi postulatami, których spełnienie prowadzi do społecznej anomii i upadku kultury; zrzeszające totalitarnych fanatyków, winny być w Polsce i nie tylko u nas SUROWO ZAKAZANE. Osoby biorące w nich udział, to potencjalni przestępcy: pedofile i demoralizatorzy, którzy przemocą chcą narzucać zdrowemu społeczeństwu relatywizm moralny. Pierwszymi ofiarami tego typu praktyk są dzieci. Efekty przyzwolenia na manifestacje tęczowej zbrodniczej ideologii widać w krajach, w których również zaczynało się od przemarszu NIENORMALNOŚCI po ulicach, a dziś homoseksualni “sędziowie”, stoją na szczytach przestępczych siatek, odbierających rodzicom w ramach “przestępczych przepisów” prawo do decydowania o własnym potomstwie. Czynią tak w celu uprawiania nowoczesnego niewolnictwa czyli handlu dziećmi, (a także kobietami – jak najpewniej miało to miejsce w przypadku ś.p. Magdaleny Żuk). Homoseksualni zboczeńcy decydują o życiu, śmierci i “wychowaniu” cudzych dzieci. Mieliśmy tego typu praktyk tragiczny przykład w postaci małego Alfiego Evansa, który, jak się okazało potem, jest ledwo jedną z tysiąca małych ofiar szpitala, w którym się znajdował. A także ofiarą polityków i tak zwanej “rodziny królewskiej” (także w Polsce lansowanej na uroczych celebrytów, kiedy są to zwyczajne darmozjady i promotorzy tak zwanego: Nowego Porządku Świata), którzy to osobnicy cynicznie wyrażają zgodę na ten zbrodniczy, dzieciobójczy proceder, a sami mnożą się jak króliki.
Jeśli jednak Polacy są pozbawieni prawdziwie polskich polityków i prawdziwie polskiego rządu, to koniecznym jest wyrażenie STANOWCZEGO PROTESTU wobec przyzwolenia na MARSZE DEWIANTÓW.
Koniecznym jest by normalne społeczeństwo organizowało się w kontrmanifestacjach z odpowiednio przygotowanymi hasłami, takimi jak:
“PEDOFILIA NIE PRZEJDZIE”,
“DZIECKO TO NIE ZABAWKA DLA ZBOCZEŃCA”,
“DZIECKO TO CZŁOWIEK, OD POCZĘCIA”,
“BROŃMY PRAWA DZIECKA DO POSIADANIA MAMY I TATY”,
“DZIECKO TO NIE OBIEKT SEKSUALNY”,
“STOP TĘCZOWEMU FASZYZMOWI”,
“PRECZ Z MARKSIZMEM ANTYKULTUROWYM”,
“STOP DEMORALIZACJI NASZYCH DZIECI”,
“NASZE DZIECI NIE BĘDĄ TAKIE JAK WY”,
“NASZE DZIECI BĘDĄ TAKIE JAK MY”,
“STOP DLA HANDLU DZIEĆMI”,
“DZIECKO NIE JEST WŁASNOŚCIĄ POLITYKÓW”,
“PRECZ Z KONWENCJĄ DŻENDER-STAMBULSKĄ”
Należy dołączać też do powyższych hasła broniące ogólnych praw rodziców do decydowania o tym, co jest dla ich dziecka dobre, a co złe. Przykładem tego typu haseł, są te, które sprzeciwiają się przymusowej immunizacji, która to stanowi preludium do coraz większego ograniczania praw rodzicielskich. Przymusowe szczepienia, to swego rodzaju precedens, który już wkrótce będzie usprawiedliwiał coraz to bardziej bezczelne wchodzenie instytucji państwa i organizacji pozarządowych, działających legalnie w jego ramach, z butami, w życie rodzinne Polaków, a zatem umożliwia i umożliwi dalszą faszyzację naszego kraju w kierunku tęczowego totalitaryzmu. Człowiek ma naturalne prawo do zadecydowania o tym czy i w jaki sposób chce stosować profilaktykę oraz leczenie, jeśli nie jest cudzym niewolnikiem. (Osobiście jestem oburzona faktem, że w ciągu pierwszego roku życia do mojego organizmu, wbrew mojej woli, bo nie mogłam jeszcze takowej wyrazić, wstrzyknięto kilkanaście dawek podejrzanych substancji. Podejrzewam, że stały się one przyczyną pogorszenia mojego ogólnego stanu zdrowia. Rozważam, całkiem poważnie, możliwość pozwania tak zwanych “rządzących” o złamanie moich praw).
Społeczeństwo Polskie musi zacząć reagować, w innym razie, my i nasze dzieci staniemy się zabawkami w rękach bezkarnych i zdemoralizowanych ludzi. Jeśli pozwolimy im się panoszyć, jak dotychczas, to już za 10 -15 lat będziemy na tyle bezbronni i ogłupieni, że nic nas nie uchroni przed ich chorymi fantazjami.
Do boju Polsko!
1.Wklejam przykłady promocji pedofilii dla ewentualnych niedowiarków:
2.Autorka wpisu może wykorzystać tę grafikę wedle uznania
w styczniu 2019 roku na posiedzeniu sejmowego zespołu przedstawiliśmy projekt nowelizacji Prawa oświatowego autorstwa naszych ekspertów. Przede wszystkim nakazywał każdej organizacji pozarządowej, której działalność w szkole dotyczyłaby rozwoju psychoseksualnego dzieci, przedstawić rodzicom szczegółowy prospekt wychowawczy zawierający wszystkie informacje na temat zajęć, osób prowadzących, materiałów dydaktycznych. Żadne z dzieci nie mogłoby zostać wysłane na takie zajęcia bez zgody rodziców. W razie naruszenia tych regulacji rodzicom przysługiwałoby prawo do żądania finansowego zadośćuczynienia od edukatorów. Wiem, że taka sankcja zawsze skutecznie porządkuje działanie organizacji pozarządowych.
Przedstawiony przez Pana Prezydenta Andrzeja Dudę w toku kampanii wyborczej projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe (druk sejmowy nr 548) powtarza częściowo naszą propozycję. Jednak przewiduje domniemanie zgody rodziców na wszystkie zajęcia, a do zablokowania szkodliwych projektów edukacyjnych wymaga sprzeciwu ponad połowy rodziców wyrażonego w zaledwie 7 dni. W praktyce byłoby to niemożliwe. Brakuje w projekcie też jakichkolwiek sankcji dla pozarządowych organizacji łamiących prawa rodziców. Dlatego nasi eksperci wraz z przedstawicielami 60 innych organizacji prorodzinnych i rodzicielskich oraz stowarzyszeń nauczycieli i pedagogów przygotowali propozycje zmian wysłane do Kancelarii Prezydenta.
Powyższy cytat z listu prawników Ordo Juris.
Udostępniam dalsze informacje z listu Ordo Juris:
Zarówno szczegółowy przewodnik, jak i skrótowy informator oraz formularz oświadczenia wychowawczego są dostępne bezpłatnie na specjalnej stronie dlarodzicow.ordoiuris.pl.
To wątpliwości chyba rozwiane…?
LINK
Jakoś tak ostatnio zastanawiałem się co czeka nas dwupłciowych wobec postępującego dyktatu 75-płciowych?
Najpierw taka dywagacja czy oni powinni się jakoś między sobą rozpoznawać, które, któro do jakiego zboczenia należy? No na pewno jest im to zbędne bo raz, że przynależność mogą zmieniać w zależności od okoliczności a dwa, że na każdą okoliczność rozpoznają się po obwąchaniu sobie tyłków…
Ale jakiś porządek musi być i kto nie z nimi ten musi być przecież łatwo być rozpoznawalny. Czyli oznakowany.
Jak ktoś się uważa za kobietę to w widocznym miejscu opaska z symbolem Wenus – okrąg z krzyżykiem u dołu, jak za mężczyznę to Mars – okrąg ze strzałką u góry w bok. W końcu oni, one, ono muszą wiedzieć kto im ma ustępować miejsca na chodniku i w komunikacji, w kolejkach w sklepach i urzędach, na kogo będą mogli napluć i dać z liścia za krzywe spojrzenie czy nie dość szybkie zdjęcie przed nimi w pokłonie czapki…
Oczywiście,że rozwiane, a taka deklaracja, że nie życzymy sobie, jako rodzice kontaktu dewiantów z naszymi dziećmi, to przecież jawny strzał w pysk. Za chwilę dzieci będą odbierane rodzicom, którzy mają czelność podobne liście dewiantom wymierzać.