Pani premier Beata Szydło przypomniała o sobie

Wczoraj [5.07.2018] udzieliła wywiadu w programie “W punkt” Telewizji Republika {TUTAJ}. Wzbudziło to powszechne zainteresowanie. Co ciekawe, każdy z portali informacyjnych zwrócił uwagę na inny aspekt tej wypowiedzi.

Informację w Interia.pl zatytułowano: “Szydło: Myśmy się cofnęli w ubiegłym roku, niewiele nam to dało” {TUTAJ}. W Niezalezna.pl mogliśmy przeczytać: “Czy premier Szydło wystartuje w wyborach do europarlamentu? Odpowiedź padła w programie “W punkt”” {TUTAJ}. Portal wPolityce.pl poinformował: “Wicepremier Szydło trafiła w sedno: “Sędzia Gersdorf czuje się prezesem SN. Każdy z nas może się czuć tym, kim nie jest”” {TUTAJ}.

W rzeczywistości pani premier mówiła o wszystkich tych rzeczach, a przede wszystkim:

“W rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską w programie “W punkt” wicepremier Beata Szydło przyznała, że bezpośrednie spotkania z wyborcami są podstawą pracy parlamentarzystów. Tylko w ten sposób, a nie siedząc w gabinetach, można poznać realne potrzeby Polaków. Jak przebiegają spotkania z politykami PiS?
Jestem orędownikiem tego, żeby jeździć i spotykać się z wyborcami. Każdy polityk powinien robić to cały czas, nie tylko w kampaniach wyborczych. Cieszę się, że ta akcja jest prowadzona, te rozmowy są potrzebne. Przychodzi bardzo dużo ludzi, to ludzie, którzy rozmawiają o swoich sprawach, interesują się co się dzieje w polityce ogólnopolskiej (…)
Beata Szydło zapytana o to, nad czym obecnie pracuje polski rząd, podkreśla:
– W tej chwili pracujemy nad ustawą emerytur dla mam, tą zapowiedzianą w czasie naszej konwencji. Myślę, że we wrześniu ta ustawa trafi do sejmu. Mamy już bardzo zaawansowane prace nad projektem. Większość projektów, które zostały ogłoszone w trakcie konwencji, została wdrożona. Ten najważniejszy, czyli wyprawka, jest bardzo dobrze realizowany. Są tysiące zgłoszeń, cieszy się to bardzo dużym zainteresowaniem. Drugi ważny projekt to strategia polityki społecznej na kolejne lata, na kolejne kadencje. Ten dokument będzie bardzo konkretny i będzie dotyczył najważniejszych planów, które rząd, wierzę w to głęboko, Prawa i Sprawiedliwości będzie realizował w kolejnej kadencji.” [wg Niezalezna.pl].

O reformie sądownictwa mówiła tak:

“To pokazuje powagę sytuacji, w której cały czas jest nasz kraj. Jeżeli nam się wydaje, że po tych zmianach, które zostały wprowadzone już w ciągu 2,5 roku przez rząd Prawa i Sprawiedliwości my możemy być spokojni, możemy spokojnie patrzeć na to, że Polska odzyskuje tą autonomię, suwerenność czy że porządkujemy wymiar sprawiedliwości, że stajemy się krajem, w którym nie da się już cofnąć pewnych demokratycznych przemian, to każdy, kto tak uważa powinien się pochylić nad przypadkiem sędziego Iwulskiego i zastanowić się jak to jest możliwe, że taki człowiek zostaje wyznaczony przez panią Gersdorf na swojego zastępcę (…) Mogę tylko żałować, że dokładnie rok temu o tej porze nie udało nam się zakończyć przeprowadzenia do końca tej reformy, dobrze przygotowanej reformy sądownictwa. (…) Myśmy się cofnęli w ubiegłym roku, niewiele nam to w mojej ocenie dało, dlatego, że protesty są, reforma – no mamy przyjęte projekty ustaw, ale jak widać chociażby po tym, co robi pani Gersdorf i środowisko sędziowskie, nie ma do końca znowu akceptacji tego stanu rzeczy, w Brukseli też nie udało nam się niczego pozytywnego załatwić.” [wg wPolityce.pl].

W rzeczywistości nie wiadomo, czy pani Szydło wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Według Niezalezna.pl;

“W ostatnim czasie media spekulowały o możliwym starcie Beaty Szydło w wyborach do europarlamentu. Według wielu doniesień, była premier mogłaby być twarzą PiS w tych wyborach. Sama zainteresowana studzi nastroje, choć przyznaje, że ostateczna decyzja nie należy do niej.
– Biorę to pod uwagę, każdy z polityków musi planować swoją przyszłość. Jeżeli będzie taka decyzja partii i pana prezesa Kaczyńskiego, to ja nie będę się od tego uchylać. W tej chwili najważniejszą kampanią jest jednak kampania samorządowa – podkreśliła.

Muszę powiedzieć, że pani Beata Szydło zrobiła na mnie jak najlepsze wrażenie. PiS potraktowało ją przecież haniebnie, odsuwając na boczny tor, by zrobić miejsce dla mateusza Morawieckiego. W dodatku nic nie wskazuje na to, by nowy rząd był w czymkolwiek lepszy od tego, którym kierowała pani Szydło. Pani premier nie zważajac na osobiste urazy pracuje jednak nadal nad powodzeniem reform w Polsce. Postawa godna podziwu.

O autorze: elig