Medycyna, jak wiadomo każdemu, kto miał nieszczęście mieć z nią do czynienia nie jest, (użyjmy eufemizmu) wolną od mankamentów.
Najpoważniejszym z nich są tzw. skutki uboczne, które towarzyszą kuracjom najbanalniejszym i z użyciem najprostszych leków.
Żeby nie odbierać chleba prasie kolorowej, opisującej tragedie pacjentów potraktowanych używanymi od lat i uważanymi powszechnie za bezpieczne medykamentami, czy też poddających się standardowym zabiegom, podam pierwszy z brzegu przykład:
banalna operacja kolana może przynieść skutki uboczne w postaci utraty mowy.
Tak też stało się z prezesem Kaczyńskim, który po zoperowaniu mu kolana zamilkł na długie miesiące, choć przed udaniem się pod nóż chirurga znany był z tego, że był człowiekiem elokwentnym, a nawet – pyskatym.
Ostatni raz wystąpił do społeczeństwa (słowo Naród nie jest tym najczęściej przez prezesa Kaczyńskiego używanym) z orędziem w sprawie norek i szynszyli, a potem – potem zapadła długa (i niepokojąca Suwerena/Ciemny Lud – w zależności od tego, czy spicz oficjalny, czy rozmowa w wewnętrznym, partyjnym gronie) cisza.
Przez wiele miesięcy izraelskiej agresji, zapoczątkowanej haniebnym wystąpieniem w niemieckim obozie śmierci Auschwitz-Birkeneu, izraelskiej ambasador Azari, Prezes Kaczyński milczał jak zaklęty.
Ale medycyna mimo tej swojej ciemnej strony ma też stronę jasną:
oprócz skutków ubocznych zdarzają się cudowne uzdrowienia, co może poświadczyć każdy papież, bo to papieże, w oparciu o dowody cudownych uzdrowień, decydują o tym, kogo można nazywać błogosławionym a nawet świętym.
Otóż dziś Prezes Kaczyński cudownie odzyskał mowę i wypowiedział się (link is external) w rządowym radiu na temat ewidentnego sukcesu, jaki rząd PiSu poniósł (nie poprawiać – nie odniósł, a poniósł i basta!) przedwczoraj, nowelizując ustawę o IPN.
Ba! Mówił w tym rządowym radiu przez prawie 21 minut (i nawet się nie zająknął!) co jest najoczywiściej objawem cudownego uzdrowienia.
Osobną kwestią jest to co Prezes Kaczyński mówił, i tu każdy nieuprzedzony słuchacz mógł zauważyć, że w tej materii ma on jeszcze sporo do nadrobienia,
ale ponieważ jak dziś zostało milionom Polaków udowodnione, cuda się w medycynie zdarzają, nie traćmy nadziei, że po odzyskaniu mowy, Prezes Kaczyński z czasem będzie też w stanie mówić z sensem i co ważniejsze – zgodnie z prawdą.
Amen.
Wypowiedź Kaczyńskiego pomijając szereg istotnych wątków jest urabianiem użytecznych idiotów, bowiem rzeczą najważniejszą-zgodną z polską racją stanu jest traktowanie Izraela w sposób realistyczny-jako wroga, którym notabene jest. Utrzymanie sojuszu z USA nie oznacza konieczności traktowania Izraela jak świętej krowy.
Prof. Jerzy Robert Nowak o samobójczych działaniach PiS i ustawie o IPN
S.Michalkiewicz
Wyznawcy J.Kaczyńskiego uwierzą we wszystko, w każda brednie!
Stanisław Michalkiewicz: “Sukcesy” PiS-u skończą się żydowską okupacją Polski