Inne spojrzenie na państwo Izrael

Można je znaleźć w notce Andrzeja Owsińskiego “Quo Vadis Israel” {TUTAJ}. Czytamy tam:

“Nie rozporządzam odpowiednimi możliwościami badawczymi, ale na podstawie śledzonych faktów mogę stwierdzić, że głównym sprawcą tej kampanii [antypolskiej] nie jest Izrael, a to chociażby dlatego, że Izrael jest uzależniony od swoich mocodawców ulokowanych w Ameryce i że wcale nie muszą to być Żydzi, a przynajmniej nie tylko Żydzi.
Jeżeli przyjrzeć się bliżej historii Izraela i jego obecnej sytuacji to można dojść do wniosku, że gdyby o jego losach decydowali ludzie, którym zależy na jak najlepszym usytuowaniu w tym państwie narodu żydowskiego to państwo takie miałoby zupełnie inne oblicze.
Pisałem o tym niedawno, że naród wyposażony w takie zdolności do robienia dobrych interesów, posiadający wpływy na całym świecie, stworzył państewko, w którym PKB na mieszkańca to zaledwie 35 miejsce na świecie, a ludzie żyją od początku jego istnienia w ciągłym napięciu i obawie o własne bezpieczeństwo.
Amerykańska pomoc świadczona w niebywałych rozmiarach ogranicza się utrzymywania potężnej armii.
Najwyraźniej nie chodzi o stworzenie dla Żydów państwa dobrobytu i spokoju, ale o zbrojny przyczółek.
Komu jest on potrzebny?
Stanom Zjednoczonym, jako państwu z pewnością nie, gdyż interesy tego państwa jako największego na świecie importera ropy naftowej nie obejmują sąsiadów Izraela, Egiptu, Syrii, Jordanii i Libanu. A to właśnie zaistnienie Izraela skonfliktowało USA ze światem arabskim, w którym skupia się połowa światowego eksportu ropy.
Był więc i powód i możliwości zawarcia z tym światem odpowiedniego układu wykorzystując choćby wrogie nastawienie bolszewików wobec wszelkich religii z muzułmańską włącznie. Tymczasem oddano sowieckiej infiltracji wiele krajów islamskich i doprowadzono do kosztownych i mało efektywnych wojen ciągnących się po dzień dzisiejszy.
Ciekawe, że rządy w Izraelu przyjęły tę rolę i jak dotąd nie znalazły żadnego innego sposobu na realizowanie własnego interesu narodu żydowskiego / mieszkającego w Izraelu, a nie w diasporze/.
Pisałem o tym w kontekście moich jeszcze przedwojennych spostrzeżeń, chociażby na tle wpychania żydowskich mieszczan do pracy na roli i prowokacyjne zabieranie Arabom ziemi.
Skutki finansowe tej operacji są dla Izraela niekorzystne, ale skutki polityczne –katastrofalne, a mimo to jest ta polityka kontynuowana”.

W komentarzu na temat wpisu Owsińskiego Zygmunt Korus napisał:.

“Zadaje Pan pytanie o status państwa Izrael “Komu jest on potrzebny?” i ciekawie wyklucza to, czego zazwyczaj się nie bierze pod uwagę. I na końcu nie odpowiada na swoje pytanie. Szkoda.
Może wcześniej pilnowała tego masoneria za pośrednictwem loży z Wielkiej Brytanii, a teraz już światowy rząd Nowego Porządku Świata?”.

Ja ze swojej strony w tekście “Pułapki na Żydów” {TUTAJ} stwierdziłam:

” Mogę się oczywiście mylić, ale mam wrażenie, iż podobną pułapką miało być utworzenie państwa Izrael. Wykorzystanio tu odwieczne marzenie żydowskie o powrocie do Jerozolimy. “W następnym roku w Jerozolimie” – mówili.Żydzi. W efekcie spełnienia tego pragnienia – 70 lat temu powstało państwo żydowskie na terenach od wieków należących do muzułmańskich Arabów. Zaraz po jego proklamowaniu w 1948 roku wybuchła pierwsza wojna izraelsko-arabska. Potem były następne, w 1967, 1973, 1982. W 2014 był krwawy konflikt w strefie Gazy. Izrael ma militarną przewagę, dorobił się nawet broni jądrowej.
Zbrojenia i nieustanna mobilizacja kosztują. Nie da się wiecznie żyć w oblężonej twierdzy, a taki właśnie jest los izraelskich Żydów. Izrael wiąże koniec z końcem dzięki niemieckim reparacjom wojennym, hojności USA i zrzutkom diaspory żydowskiej. Te źródła jednak pomału wysychają. Niemcy nie chcą już więcej płacić, USA pomału tracą zainteresowanie Bliskim Wschodem, a diaspora jest zbyt mało liczna, by wziąć Izrael na swe utrzymanie. Na świecie żyje 16-17 mln Żydów, w tym 6,4 min w Izraelu, a 5,3-6,4 w USA. Cała diaspora liczy ok. 10-11 mln [patrz {TUTAJ (link is external)(link is external)} i {TUTAJ (link is external)(link is external)}]. Pojawiają się też problemy militarne.”.

Rzeczywiście, jeśli porównamy dokonania państwa Izrael z osiągnięciami równie licznej diaspory żydowskiej w USA, to porównanie to wypada fatalnie dla Izraela i to nie tylko w dziedzinie finansów, ale i w nauce, technice i kulturze. Warowny obóz nie jest dobrym miejscem do rozwoju tych dziedzin. Państwo Izrael faktycznie jest “pułapką na Żydów”, gdyż wysysa soki z całego narodu żydowskiego.

Aby to wytłumaczyć, nie potrzeba NWO. Przyczyną jest geneza państwa Izrael. Powstało ono 70 lat temu jako realizacja trzeciego z kolei utopijnego socjalistycznego projektu inżynierii społecznej. Poprzednimi były: Związek Sowiecki [przetrwał 73 lata] i III Rzesza Hitlera [tylko 12 lat]. Cele istnienia owego projektu to odzyskanie Palestyny, oraz utworzenie nowego narodu żydowskiego – zamiana wątłych intelektualistów na krzepkich rolników żyjących w kolektywnych gospodarstwach rolnych [kibucach]. Kwitnąca przez kilkaset lat kultura jidisz została z premedytacją zniszczona. Tak jak narzucony przez Sowietów komunizm cofnął w rozwoju wszystkie państwa Europy Środkowa-Wschodniej, tak ideologia syjonistyczna zaszkodziła Izraelowi.

O autorze: elig