Ja wiem, że w oryginale jest niewdzięczność czarna, ale ja daltonistą nie jestem i kolory (w przeciwieństwie do niektórych Prezesów) rozróżniać potrafię.
Zresztą kolor niewdzięczności jaką okazuje Targalski Jerzy (z bardzo porządnej, stalinowskiej rodziny), jest tu istotny mniej, niż tej niewdzięczności skala.
A jest ona (ta skala) ogromna, bo sięga 1,5 bańki przytulonej metodą na stowarzyszenie, z opcją na przytulenie kolejnych 700 tys!
Ale to akurat normalne, skoro partia-żywicielka na sztandarach Bóg-Honor-Ojczyzna wypisane wyraźnie ma, a na legitymacjach członkowskich Teraz K…a My!, tyle, że atramentem sympatycznym.
To znaczy zależy dla kogo sympatycznym, ale jak ktoś przytuli 1,5 bańki, to nie ma bata, żeby mu ten atrament niesympatycznym się wydawał.
Dużo ważniejszy jest obiekt niewdzięczności.
Targalski w wywiadzie dla fronda.pl był łaskaw przejechać się po wiernocie Waszczykowskim na okoliczność jego bohaterskiej wolty, gdy z banderofila stał się antybanderowcem i to chyba nawet większym niż tak znienawidzeni przez Targalskiego „kresowianie i endecy”:
„każdy polityk i każdy dziennikarz, który chce być popularny, zaczyna grać kartą antyukraińską i w tym kontekście trzeba to też rozpatrywać. Rozpoczęła się walka o głosy wyborcze, o popularność, o kasę – poprzez eskalację nienawiści do Ukrainy. I jeśli minister Waszczykowski (link is external) poczuł, że może być zmieniony na swoim stanowisku, to natychmiast zagrał kartą ukraińską – żeby zyskać na popularności.”
Targalski Jerzy jest zbyt doświadczonym propagandystą (to nie epitet – to stwierdzenie faktu), by nie dostrzegać różnicy pomiędzy antyukraińskością a antybanderyzmem (to ostatnie akurat mnie precyzyjnie definiuje), więc świadomie dopuszcza się manipulacji, ale furda manipulacje Targalskiego, wracajmy do jego niewdzięczności (czerwonej jak wspomniałem):
Otóż ponad rok temu napisałem:
„Jak twierdzi Rzeczpospolita, Pan Targalski przytulił od wiernoty (konsekwentnie propaguję określenie swojego autorstwa) Waszczykowskiego te 1,5 miliona na… stworzenie w Szczecinie regionalnego ośrodka debaty międzynarodowej (RODM) i na współtworzenie takiego ośrodka w Katowicach, gdzie mają się odbywać dyskusje na temat polskiej polityki zagranicznej
Aż mnie zatkało (a to rzadkość), bo przytulić na coś takiego 1,5 bańki w kraju, którego rozpolitykowani na maksa mieszkańcy przy każdej okazji i bez okazji dyskutują o polityce za darmo, to jest numer na miarę sprzedania Murzynom z pustynnej Sahary piasku albo Eskimosom z Alaski lodu.”
(…)
Ale to jeszcze nic – z tekstu Rzepy wynika, że Pan Targalski ma szansę na przytulenie kolejnych 700 tysięcy, tym razem na taki dyskusyjny ośrodek we Wrocławiu, co o jego umiejętności tropienia nie tylko ruskich agentów, ale i szaf z konfiturami świadczy jak najlepiej.”
Czyli przytulił od Waszczykowskiego 1,5 bańki (a możliwe, że jeszcze 700 tys, kto chce, niech sobie sam sprawdza) a teraz go po jakichś Frondach flekuje – no nie niewdzięczność?!
Co, twierdzicie, że i niewdzięczność i czarna do tego?
Będę się jednak upierał, że czerwona: wszak Jerzy Targalski już na studiach wstąpił do PZPR
Studiowaliśmy w tym samym czasie i pamiętam, że na studiach do partii komunistycznej wstępowali młodzieńcy z najlepszych rodzin (stalinowskich) i z przyczyn jak przypuszczam genetycznych obdarzeni znakomitym węchem:
szafy z konfiturami wyczuwali na milę!
http://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/jak-jerzy-targalski-15-banki-przytulil-0
______________________________________________________________________________________________________________
Ewaryst Fedorowicz
______________________________________________________________________________________________________________
Publikacja za zgodą autora /źródło/
Dobrze, że ktoś potrafi napisać otwartym tekstem o Targalskim. Zgadzam się, że to jest propagandysta. Tutaj, np.:
Targalski na jednym wydechu stawia w szeregu rosyjską agenturę, kresowiaków i środowiska endeckie, wymyślając sobie “fakt medialny”, że grają one w jednej drużynie przeciwko Polsce, prowadząc jakieś wspólne akcje.