Według Agnieszki Holland minister Żółw-Gliński chce ją „wziąć za mordę”

Jak doniosły media minister Żółw-Gliński dokonał niespodziewanego ataku na PISF. Atak rzeczywiście był niespodziewany, bo przez ostatnie 2 lata część rezydentów PISF zdążyła już dawno zapomnieć o istnieniu pana ministra. Tymczasem minister zaatakował –  padł jeden strzał, a po chwili publiczność zauważyła chwiejącą się na stanowisku Magdalenę Srokę – szefową Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej szczodrze dotującego antypolskie produkcje. Czy pani Sroka definitywnie straci stanowisko dowiemy się już wkrótce. Na razie pani Magdalena przebywa na zwolnieniu lekarskim i oczekuje wypowiedzenia na piśmie.

Budząca grozę sytuacja zaalarmowała dotychczasową beneficjentkę dotacji z PISF, panią Holland, która powiedziała bez ogródek:

 Boję się, że im wszystkim grozi zestrzał w locie /oko.press/.

Niepokój pani reżyser jest zrozumiały ze względu na to, że zestrzelić ich będzie bardzo łatwo – loty tych osób są niezbyt wysokie, przechodzące niejednokrotnie w stan pełzania z epizodami tarzania się i nurzania w… odmętach sztuki. Chodzi oczywiście o sztukę „postępową”, a ta, jak wiemy, raczy widza głębią jamy ustnej aktorki z „Klątwy” i podobnymi scenami. Będąc sprawiedliwym dopowiem, że zdarzają się również przestrzenie na wskroś puste, budowane nie jako tło, lecz jako samo sedno przekazu „artystycznego” wypełnionego porażającą deklamacją – czytaniem książki o Macierewiczu przez „artystów” w miejscu nazywanym całkiem niesłusznie „teatrem”.

Lektorzy pomówień

Agnieszka Holland nie ma złudzeń

–  Władzom idzie o to, by jednocześnie wziąć społeczeństwo za mordę

Zupełnie inny punkt widzenia prezentują polscy publicyści.

Publiczne pieniądze nie mogą być kierowane na grafomańskie omamy artystki (Holland), która polskiego społeczeństwa po prostu nienawidzi. Witold Gadowski/ PCh24.pl/

Czy minister Gliński jesienią namiesza w antypolskiej kinematografii? – pyta zaniepokojona lewica. Niewykluczone, że przekonamy się o tym… za dwa lata.

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne