Wczoraj [6.10.2017] odbyło się w Belwederze spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. To już trzecie od chwili zawetowania przez prezydenta ustaw o KRS i SN w lipcu 2017. Nie ma w tym nic dziwnego = z jednym wyjątkiem. Otóż wszystkie te rozmowy traktowane są przez media [szczególnie przez TVP i TVP Info] z nieprawdopodobna atencją. Relacjonowane są tak, jak “szczyty” z udziałem najważniejszych światowych potęg, od których zależą losy świata. Tymczasem są to robocze konsultacje pomiędzy prezydentem, a szefem partii rządzącej na temat dwóch ważnych ustaw o sądownictwie. Wkrótce odbędą się prawdopodobnie czwarte takie rozmowy.
Atmosfera niezwykłej sensacji udziela się tabloidom. “Super Express” pisze {TUTAJ (link is external)} o kulisach spotkania podkreślając to, iż: “Tuż przed spotkaniem prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS, Jarosława Kaczyńskiego odwiedzili Marta Kaczyńska i Zbigniew Ziobro”. “Fakt” zaś wkłada w usta prezydenta Dudy dość histeryczne wypowiedzi:
“Andrzej Duda miał stwierdzić, że znalazł się w sytuacji „jak pomiędzy ostrzałem dwóch frontów w roku 1918”. – Ale taka karma, taki urząd – powiedział prezydent, którego owszem, zabolały ataki PiS, ale nie przestraszyły. Mało tego.
Jak dowiedział się Fakt, głowa państwa nie boi się nieoficjalnych zapowiedzi polityków PiS o np. stawianiu go przed Trybunałem Stanu. – No to niech mnie stawiają. I co? Może mnie jeszcze wyprowadzą w kajdankach?! – miał gorzko żartować Andrzej Duda.” {TUTAJ (link is external)}.
“Fakt” powołuje się na anonimową “osobę bliską prezydentowi”. Wygląda to na typowy “fake news”. Dobrze jest porównać tę medialną celebrę z relacjami z wizyty w Polsce prezydenta Bułgarii. Polskie media ledwie ją zauważyły, choć Bułgaria to ważne państwo Trójmorza. Media powinny mieć więcej rozsądku i wyczucia proporcji.
_____________________________________________________________________________________________________________
Fot. fakt.pl
Dodaj komentarz