Reakcjonista nie znajduje się na prawo od lewicy, ale naprzeciwko niej
Nicolás Gómez Dávila
Od kilkudziesięciu lat lewica robi z naiwnych przedstawicieli „prawicy” przysłowiowych idiotów. Pisałem o tym kilka lat temu, prezentując prosty mechanizm manipulacji wykluczający stosowanie logiki dwuwartościowej prawda-fałsz.
Półprawda was zniewoli
Jednym z ulubionych sposobów niszczenia świata wartości oraz głoszenia kłamstwa przez lewicę – była i jest stosowana do dziś metoda „na Hegla” polegająca na postawieniu tzw. antytezy.
Postawiona antyteza tworzy z tezą (ideą, wartością, normą, poglądem) parę przeciwieństw.
Z pary przeciwieństw wyłania się synteza. Przebiega to w następujący sposób:
Ujęcie klasyczne: teza + antyteza = synteza (triada heglowska)
Lewicowi kłamcy uprawiając swoją “dialektykę”, czynią to w praktyce tak:
Ujęcie lewicowe: prawda + kłamstwo = półprawda
Wedle powyższego lewicowego algorytmu utworzona w ten sposób półprawda staje się po pewnym czasie syntezą, postrzeganą jako wyjściowy punkt w dyskusji.
Zepchnięta do defensywy prawica: na swoją zgubę i zgubę reszty społeczeństwa broni utworzonej przez lewicę syntezy – nowej tezy (półprawdy). W konsekwencji „prawica” reagując na kolejne kłamstwo w lewicowym paradygmacie, nie jest w stanie obronić pierwotnej prawdy ani wyartykułować czytelnego przekazu.
półprawda (prawica) + kłamstwo (lewica) =?
Ostatnio, coraz częściej to lewica stawia tezę, na którą prawica reaguje … półprawdą
kłamstwo (lewica) + półprawda (prawica) =?
Przykład procesu zmiany rzeczywistości
Etap I
Teza prawicowa: homoseksualizm jest odstępstwem od normy.
Antyteza lewicowa: homoseksualizm będąc inną orientacją seksualną mieści się w normie.
Synteza – stan końcowy: homoseksualizm jest tolerowaną, walczącą o swoje prawa „mniejszością seksualną”. „Nie wypada wartościować seksualnych upodobań”.
Etap II
Teza prawicowa czyli część prawdy (stan wyjściowy): Homoseksualiści nie mogą zawierać małżeństw.
Antyteza lewicowa: inne orientacje mogą zawierać związki partnerskie, „małżeńskie” , adoptować dzieci.
Synteza- stan końcowy: homoseksualiści zawierają związki małżeńskie, nie mogą adoptować dzieci.
Dalsze etapy
Dalsze etapy są eskalacją żądań lewicy. Proces zostaje przyśpieszony. Tolerancja zostaje zastąpiona tolerancją represywną, a „synteza” zmieniającej się rzeczywistość zawiera następujące elementy: „małżeństwa homoseksualne” mogą adoptować dzieci, zamawiać je i hodować in vitro, a także wynajmować surogatki. Karana jest „homofobia”, a głoszenie prawdy nazywane jest „mową nienawiści”. Każde odstępstwo od moralnej normy jest promowane i wynagradzane. Katolicki system wartości i związane z nim prawicowe poglądy są stygmatyzowane i zwalczane w sferze publicznej. W rewolucyjnej zmianie rzeczywistości lewicy pomaga teoria krytyczna Horkheimera uzasadniająca postawę negacji. Tak właśnie wygląda sytuacja w większości krajów komunistycznego zachodu.
W tym momencie jestem zmuszony zrobić zastrzeżenie dotyczące sformułowania kraje komunistycznego zachodu, które budzi wśród niektórych głupszych przedstawicieli pseudo prawicy nie tylko poznawczy dysonans, ale także niczym nieuzasadnioną obawę, że oto w ten oto sposób promuje się „lepszy wschód” z Rosją w okowach turańszczyzny. Tak nie jest. Obawa wynika z tego, że psudo prawica przejęła od komunistów opisany wyżej schemat myślenia, postrzegając negację zachodniego komunizmu (UE), jako automatyczną aprobatę jego rzekomej antytezy.
W schemacie inżynierii społecznej wygląda to tak:
Delegaci lewicy
Typowymi przedstawicielami komunistów w mediach są reprezentanci mniejszości moralnej cierpiącej na dezorientację seksualną. Są to nowej kategorii (myślący inaczej) “intelektualiści” uformowani przez frankfurcką teorię krytyczną. Spośród wielu, wybrałem jeden charakterystyczny przykład.
Medialna przedstawicielka komunizmu kulturowego, uczestniczka “marszu szmat” lesbijka, działaczka LGBT, pani Marta
“W Pustyni i w Puszczy” to ideologicznie zła książka, która uczy rasizmu, uczy wykluczeń
“Harry Potter” jest lepszy, bo tam tożsamość nie jest jednolita
Inny cytat z pani Marty to:
Warto rozmawiać o kazirodztwie
Jak postępować w praktyce?
Przykładem trafnej reakcji na bzdurę i kłamstwo jest stanowisko Wojciecha Cejrowskiego wyrażone swego czasu w programie „Warto rozmawiać”: „Z głupkami nie ma sensu dyskutować, przed głupkami trzeba się bronić”.
Co robi spacyfikowany polityczną nikczemnością (poprawnością) przysłowiowy „prawicowy” polityk? Dyskutuje w telewizyjnym studio.
Zastanówmy się: czy jest sens dyskutować i deliberować ile jest 2+2 w lewicowym, „pluralistycznym” schemacie, gdzie jedni mówią, że 2+2= 5, drudzy, że 4 i pół, a jeszcze inni, że jest różnie – kwadratowo lub podłużnie. W tym stanie rzeczy publiczność idiocieje, a jej spora część osiąga stan lewicowej nirwany – anomii.
„Rytm bębnów i piszczałek”
Aktualnie dominującym nurtem ideologicznym w Europie (UE) jest komunizm (kulturowy marksizm), którego siła oddziaływania najwidoczniej odcisnęła się negatywnym piętnem na mentalności klasy politycznej w Polsce. Uwikłana w lewicową dialektykę prawica błądzi w przysłowiowym korowodzie ślepców. Jak mawiają posiadający dobrą orientację w omawianej materii – jest to „ gra z diabłem ”.
Doskonałym zobrazowaniem głoszonej półprawdy o UE jest pisowska narracja. Politycy PiS nie są w stanie wyartykułować całej prawdy o jawnych przecież planach przekształcenia Unii posteuropejskiej w komunistyczną federację (program „integracji i rozwoju” oparty o manifest komunistyczny Spinellego).
Drodzy prawicowcy jesteście po prostu ignorantami i tchórzami. Pozostaniecie nimi dopóty nie sięgniecie do źródeł – prawdziwego rodowodu prawicy i lewicy – pierwotnego podziału na dobro i zło, prawdę i kłamstwo. Zrozumiecie wówczas, że lewica jako aberracja w sferze rozumu, etyki i ducha nie ma prawa wtrącać się do polityki, a rozdział państwa i lewicy jest polską racją stanu.
______________________________________________________________________________________________________________
Prawda: Zgodnie z klasyczną definicją Arystotelesa Prawda to zgodność myśli (wyrażonych poglądów) z rzeczywistością (faktami).
______________________________________________________________________________________________________________
Półprawda: kategoria paralogiczna- mieszanka kłamstwa i prawdy
______________________________________________________________________________________________________________
“Tolerancja represywna” to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem. Esej pod takim tytułem napisał w 1965 r. ideolog Nowej Lewicy, niemiecki komunista Herbert Marcuse /K.Karoń/.
______________________________________________________________________________________________________________
Anomia (gr. a- = „bez”, nomos = „prawo”) – stan charakterystyczny dla zachodnich społeczeństw, gdy antywartości wystawia się na „demokratyczną licytację”, a za „kwestorów” robią lewicowi politycy.
Często włącza mi się w głowie taka kontrolka ostrzegawcza:
Nigdy nie próbuj dyskutować z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu … a potem pokona doświadczeniem!
Chodzi też o odpowiedzialność za przekaz, czyli za to, co dociera z takiej “dyskusji” do opinii publicznej.
Na pytanie Autora: “Dlaczego prawica w Polsce jest aż tak głupia?” ja odpowiadam: (kierownictwo) PiS jest prawicą tylko w sferze propagandy (chociaż jest tam wielu uczciwych Polaków). Natomiast w sferze Wartości niekoniecznie, podobnie, jak Piłsudczycy – Sanacczycy.
Jaki PiS jest każdy widzi. Być może najbliższy prawdy jest G. Braun, używający określenia: “żoliborska grupa rekonstrukcji historycznej sanacji”
Bardzo trafne spostrzeżenia, doskonale to tłumaczy dlaczego prawica znajduje się w permanentnym odwrocie.
Natomiast co do naszej “prawicy” to nie należy zapominać, że jako główna siła opozycyjna została ona wykreowana w znacznym stopniu przez reżimowe media i tak już zostało. A na przeciwnika zawsze najlepiej sobie wykreować coś nieporadnego i łatwego do manipulowania.
Wydaje mi się, że Twój przykład jest trochę nieprecyzyjny, co może prowadzić do błędnego zrozumienia istoty problemu.
Wszystko zależy od tego, co rozumiemy jako normę.
Jeśli używamy tego pojęcia w znaczeniu – coś powszechnego, typowego, to lewica nie wzbrania się by uznać, że homoseksualizm jest mniejszością, czyli, że znajduje się poza normą. Ale – szybko dodają jej przedstawiciele – mniejszości w demokracji muszą być chronione, by nie stała się ona dyktatem większości nad resztą ludzi.
Kruczek polega na tym, że pomija się tu kategorie moralne, a konsekwencją takiej postawy będzie po pewnym czasie uformowanie się zasady, że każda mniejszość zasługuje na szacunek i ochronę, np. pedofile, złodzieje, sadyści, skorumpowani sędziowie (być może chybiony przykład – nie wiem czy są rzeczywiście mniejszością) itd.
Zauważ, że w mediach świeckich praktycznie nie wspomina się już o kategoriach etycznych, a wyłącznie o legalności – czy coś jest zgodne lub nie ze stanowionym prawem. Określenia takie jak “podłość”, “kłamstwo”, “występek” dozwolone są jeszcze w emocjonalnych wystąpieniach polityków, ale przypuszczam, że z czasem zostaną one wyparte z języka akceptowanego w mediach.
Przez normę można rozumieć także prawo moralne. I wtedy rzeczywiście dotykamy sedna sprawy.
Mamy wtedy:
Teza prawicowa: praktykowany homoseksualizm jest naganny moralnie
Antyteza lewicowa: istnieją różne systemy wartości i są one równoprawne, zatem to, czy uznajemy coś za naganne jest naszym arbitralnym wyborem.
Synteza – stan końcowy: społeczeństwo musi tolerować różne systemy wartości
… Chyba, że prawicowy oponent nie przelęknie się zarzutu, że chciałby wprowadzić państwo wyznaniowe…
I rzeczywiście, w medialnych dyskusjach na temat tzw. mniejszości seksualnych widać pewną polaryzację u “robiących za prawicę”: jedni spuszczają skromnie wzrok i mówią, że każdy może robić u siebie w domu co mu się podoba, byle nie zmuszać innych do oglądania tego, inni – obawiam się, że mniejszość – wyraźnie opowiadają się za tym, by prawo stanowione opierało się na prawie naturalnym i etyce chrześcijańskiej.
Wniosek: bez odwołania się do religii nie da się obronić przed postmodernizmem, marksizmem kulturowym i jego nowymi mutacjami.
Napisałem o „normie moralnej” w dalszej części tekstu. Na początku była wzmianka o normie ogólnie. Zauważ: homoseksualizm jest sprzeczny nie tylko prawem naturalnym i moralną normą, ale w ogóle jest dezorientacją potwierdzoną badaniami naukowymi z których wynika, że osoby homoseksualne np. lesbijki mają zbyt duży poziom hormonów androgennych w życiu płodowym , co objawia się potem maskulinizacją i zburzeniem „orientacji”. przykładem jest Caster Semenya, biegaczka (na zdj. po lewej), która ma “żonę”, a jej kobiecość jest kwestionowana ze względu na poziom męskich hormonów.
Dlatego na początku napisałem o normie ogólnie, ale jak widzę z Twojego komentarza zawierającego „triadę” rozumiesz istotę sprawy :-)
bez komentarza:
Wiadomość KLM została opatrzona ilustracją przedstawiającą tęczowe pasy bezpieczeństwa. Ułożono je na trzy sposoby. W dwóch przypadkach nie istnieje możliwość zapięcia klamry, ponieważ naprzeciwko siebie znajdują się te same elementy. Tylko w trzeciej wersji pasy mogą się połączyć.
Zdjęcie to miało pokazać, że istnieją “różne sposoby wyrażania swojej seksualności” oraz to, że stosunek liczby homoseksualistów do heteroseksualistów wynosi 2:1. Internauci podkreślili jednak, że „tylko jedno ułożenie pasów bezpieczeństwa jest prawidłowe, zgodne ze swoim przeznaczeniem i może uchronić pasażera przed niebezpieczeństwem”. Chodzi o pasy „reprezentujące” miłość heteroseksualną. W dwóch pozostałych przypadkach nie istnieje bowiem możliwość zapięcia pasa, a co za tym idzie narażenie się na zagrożenie zdrowia i życia.
„Wspaniała ilustracja homogenderowej pułapki. Tylko jeden zestaw ratuje życie, reszta to śmiertelna pułapka”, zatwittował ks. Maciej Słyż.
„- Hello, Stewardess? My seatbelt doesn’t work. (Stewardesso, mój pas bezpieczeństwa nie działa)
– It doesn’t matter who you click with! (Nie ma znaczenia z kim klikasz!)
– But…I could die in an accident. (Ale… Ja mogłem zginąć w wypadku)
– Homophobe! (Homofob)”, napisał z kolei John Groves
obrazek jest tutaj:
http://www.pch24.pl/chcieli-pozdrowic-homoseksualistow-a-wyszla-kompromitacja–wpadka-holenderskiego-przewoznika,53651,i.html