Tytułowym wrogiem jest prezydent Francji Emmanuel Macron. W mojej notce z kwietnia 2017 “Dlaczego francuscy prezydenci są antypolscy?” {TUTAJ} cytowałam jego wypowiedzi z kampanii wyborczej:
“Emmanuel Macron, zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji, powiedział w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla dziennika “Voix du Nord”, że jeśli zostanie prezydentem opowie się za sankcjami UE wobec Polski, która “naruszyła wszystkie zasady Unii”.
Macron rozmawiał z regionalnym dziennikiem północnej Francji po środowym spotkaniu w Amiens ze strajkującymi pracownikami zakładów Whirlpool, które zostaną zamknięte ze względu na przeniesienie produkcji do Łodzi.
W ciągu trzech miesięcy po wybraniu mnie (na prezydenta) podjęta zostanie decyzja w sprawie Polski – powiedział Macron.
Nie możemy tolerować kraju, który w Unii Europejskiej rozgrywa różnice kosztów społecznych (kosztów pracy – PAP) i który narusza wszystkie zasady Unii – mówił polityk.
Jak pisze “Voix du Nord”, Macron chce, aby decyzja o sankcjach została podjęta w lecie. Retorsje nie miałyby jednak dotyczyć kwestii związanych z dumpingiem socjalnym – wyjaśnia dziennik. (…)
Nie możemy mieć takiej Europy, w której (…) gdy mamy do czynienia z państwem członkowskim zachowującym się tak jak Polska czy Węgry – w kwestiach dotyczących uniwersytetu, wiedzy, uchodźców, wartości fundamentalnych – to podejmuje się decyzje, aby nie robić nic – kontynuował Macron.
Nie ustąpię w żadnej kwestii. Ci, którzy tego nie zrozumieli, nie znają mnie – podkreślił.
Chcę, aby przypadkowi Polski przyjrzano się w sposób całościowy. I aby w kwestiach dotyczących praw i wartości Unii Europejskiej wprowadzono sankcje – powtórzył Macron.”.
Po wyborze na prezydenta jego stanowisko nie uleglo zmianie. Tomasz Ławnicki napisał 17 czerwca 2017 tekst “Macron daje się Polsce we znaki. Zapowiada, że nie odpuści w Komisji Europejskiej w sprawie “polskich przywilejów”” {TUTAJ (link is external)}. Stwierdził w nim:
“To stanowisko Emmanuela Macrona jest niekorzystne dla wielu Polaków, niezależnie od ich politycznych poglądów.
Komisja Europejska zyskała poważnego sojusznika w kwestii tzw. dumpingu socjalnego. Ba – francuski prezydent jest tu nawet bardziej radykalny niż unijni komisarze w Brukseli. (…) Nie jest niespodzianką, że Emmanuel Macron nie jest i nie będzie polskim sojusznikiem w tej kwestii. Jego stanowisko sprawia, że scenariusz niekorzystnej dla Polski decyzji staje się jeszcze bardziej realny.”.
W wyniku drugiej tury wyborów parlamentarnej we Francji koalicja partii Macrona En Marche i ugrupowania MoDem uzyskała 361 miejsc w 577-osobowym parlamencie {TUTAJ (link is external)}. To daje bezwzględną większość. Jest to wprawdzie mniej niż 400 miejsc jakie przepowiadano jej po pierwszej turze wyborów {TUTAJ}, ale daje możliwość swobodnego rządzenia Francją. W sierpniu 2009 napisałam notkę “Polska jako dyżurny wróg” {TUTAJ (link is external)} w ktorej omawiałam antypolskie kampanie w Rosji oraz w Izraelu. Teraz Polska stanie się “dyżurnym wrogiem” dla Francji.
Komentarzy (0) Dodaj komentarz
Dodaj komentarz