Trzy dni temu [18.12.2016] napisałam {TUTAJ}, że nie wierzę w powodzenie mediacji prezydenta Andrzeja Dudy. Dziś mieliśmy znów pokojowy gest ze strony PiS. Rano odbyła się konferencja prasowa Jarosława Kaczyńskiego występującego wespół z premier Beatą Szydło, marszałkami Sejmu i Senatu oraz z przewodniczącym klubu PiS, Terleckim. Kaczyński zaproponował opozycji zawarcie pokoju, sugerując, iż mogłoby powstać stanowisko szefa opozycji w randze wicepremiera, a program co piątej sesji Sejmu mógłby być ustalany przez opozycję.
Propozycje te wyraźnie zdenerwowały szefow PO oraz Nowoczesnej, którzy natychmiast je odrzucili. Wyraźnie widać, że dotychczasowy konflikt im odpowiada. Dlaczego? Jedną możliwą odpowiedź podsunął bloger Smok Eustachy, który napisał wczoraj notkę “Opozycji faza maniakalna” {TUTAJ}. Stwierdził w niej:
“Opozycja jest coraz bardziej sfrustrowana, bo raz że mohery skazane na wyginięcie rządzą i taki peowiec może se co najwyżej zagłosować przeciw, co żadnego znaczenia nie ma. Nic tak nie zatrzymają. Jak coś chcą zatrzymać to muszą robić chlew, co wzbudza na dłuższą metę niechęć społeczną. I kwadratura koła jest. A Kaczor specjalnie zmusza ich do popierania ubeków, złodziei, aferałów itp. Perspektywy szykują się więc niewesołe. Krzysztof Bosak słusznie wskazuje, że muszą zrozumieć, że z obaleniem PiS muszą poczekać te 3 lata. Niech coś w końcu zaczną kumać, bo tak durna opozycja psuje nam rejtingi. Cierpi ona chyba na ten zespól maniakalno-depresyjny. Teraz jest faza maniakalna i myślą, że w 2 tysiące obalą Kaczora. A zaraz będzie faza depresyjna i poczucie totalnej beznadziei”.
Inaczej patrzy na to Andrzej Gwiazda w wywiadzie zamieszczonym w najnowszym numerze “Gazety Polskiej”, nr .51/2016 [zajawka rozmowy – {TUTAJ}]. Mówi on:
“Jedna strona musi wygrać. Wtedy będzie porozumienie (…)
Co będzie tym zwycięstwem?
Zdecydowana wygrana w kolejnych wyborach.
Dopiero?
Oczywiście. Ta walka będzie trwała przez lata. (…)
Wątpię by mogli osiągnąć przyspieszone wybory. Jako siłę uderzeniową mają jedynie Komisję Wenecką, czołgów nie mają.”.
I dalej:
“Wydaje mi sie, ze oni sięgneli po głęboko ukryte rezerwy. Budza wszystkich śpiochów. Dowódca, który używa rezerw, jest już na ostatnich nogach. (…)
Oni mają mentalnośc i zasady mafii. (…) Każda próba dogadania się i zawarcia porozumienia z mafią jest traktowana jako słabość i sygnał do ataku, a na każde nasze ostre postawienie sprawy odskoczą
Więc kiedy, Pana zdaniem sytuacja się poprawi na lepsze?
Moim zdaniem sytuacja poprawi się , gdy [władze] zaczną zamykać przestępców do więzień.”.
Uważam, że “mafijna” hipoteza jest dużo bardziej prawdopodobna niż “psychiatryczne” rozważania Smoka Eustachego. Podejrzewam, iż grudniowe “wzmozenie” opozycji wynika z tego, że musi się ona rozliczyć ze swoimi ukrytymi przywódcami i sponsorami. Ma z tym trudności – to widać. Warto zwrócić uwage na jednoczesne pojawienie na scenie Tuska, uaktywnienie się Komisji Europejskiej [dziś kolejny list do Polski] oraz na sabotaż sygnalu TVP. Nie tylko krajowe czynniki stoją za tą akcją.
oszalała opozycja
FacebookTwitterWykopGoogle+E-mail
Dodaj komentarz