Wczorajszy [22.10.2016] “subotnik” Rafała Ziemkiewicza nosi tytuł “Grób, baronowo, trup, baronowo!” {TUTAJ}. Znany pisarz i publicysta daje w nim kosmiczny wręcz popis “schadenfreude”. Pisze:
“”Gazeta Wyborcza” właśnie zwalnia 135 pracowników i zamyka bezpłatną gadzinówkę, rozdawaną do niedawna w ogromnym, 400-tysięcznym nakładzie w największych miastach Polski.To ostatnie przedsięwzięcie było najlepszym dowodem, że spółka „Agora” nie jest normalnym przedsięwzięciem biznesowym, ale spełnia postulat Jacka Żakowskiego by „być jak Hamas” – to znaczy zarabianie pieniędzy jest dla niej sprawą uboczną i liczy się tylko o tyle, o ile wspomaga cel główny, dokonanie „pierekowki” dusz, „ruszenie z posad bryły świata” czy jakkolwiek nazwać zniszczenie realnie istniejącej Polski celem przekształcenia jej w krainę z postępowych fantasmagorii. (…)
Tak czy owak, wystarczył zaledwie rok, a okazało się, iż rzekomy medialny gigant stoi na glinianych nogach. Instynkt, popychający go ku pogrążaniu się w antypisowskim radykalizmie i zacieśniania kręgu nieprzejednanych każe gazecie, która u zarania miała być głosem „Solidarności”, a nawet szerzej, całej antytotalitarnej opozycji, wieszczyć rychły zjazd w ślad za „Trybuną”. (…)
W sztandarowym dystrybutorze antypisowskiego łajna, „Newsweeku”, zaczyna się restrukturyzacja płac. Doniósł o tym branżowy portal wraz z informacją, że redaktor naczelny, Tomasz Lis, odmówił komentarza i obruszył się, że to wewnętrzne sprawy redakcji i nikomu nic do tego.”.
Schadenfreude nie jest zbyt szlachetnym uczuciem, ale ja podzielam zadowolenie Ziemkiewicza z tego, że coraz mniej osób czyta “GW” oraz “Newsweeka”, co powoduje, że ich groteskowa już ostatnio propaganda przestaje być skuteczna. Ludowa mądrość głosi jednak:
“Nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku – dziadek się śmiał i tak samo miał”.
To powiedzenie dobrze pasuje do sytuacji na rynku prasy. Oto w portalu Wirtualnemedia.pl {TUTAJ} ukazał się tekst “Wydawca „W Sieci” i wPolityce.pl przeprowadza restrukturyzację. Karnowski: nie zdjęto politycznej blokady”. Jak widać sytuacja prawicowego tygodnika nie jest wiele lepsza niż “Newsweeka”. Fratria, wydawca “W Sieci”, już w kwietniu miała problemy z wydawanymi przez siebie pismami. Zlikwidowała wtedy tygodnik “ABC” {TUTAJ} pozostawiając tylko portal ABCtygodnik.pl {TUTAJ}
. W portalu Wirtualnemedia.pl {TUTAJ} można znaleźć dane o sprzedaży tygodników w sierpniu 2016 w porównaniu z sierpniem 2015 oraz lipcem 2016. Wynika z nich, że:
Sprzedaż “Newsweeka” spadła w ciągu roku o 13.51%, a w ciągu miesiąca [lipiec -sierpień 2016] o 9.52%. Sprzedaż “W Sieci” zmalała o 6.58% w ciągu roku, ale wzrosła o 2.64% w ciągu miesiąca. Macierzysty tygodnik Ziemkiewicza “Do Rzeczy” odnotował spadek o 9.78 w ciągu roku i wzrost o 2.37 w ciągu miesiąca. Wyniki Newsweeka” i tak są lepsze niż “Gazety Polskiej”, której sprzedaż spadła o 21.58% w ciągu roku, a wzrosła tylko o 0.66% w ciągu miesiąca.
Nie wiadomo więc, w jakim stopniu mizerne wyniki “Gazety Wyborczej” są efektem błędów Agory [omawianych {TUTAJ}], idiotycznej propagandy antypisowskiej, czy ogólnej sytuacji na rynku prasy. Nie od dziś wiadomo, że drukowane pisma przegrywają z Internetem.
Zdaje się, że tzw. umiarkowanie (mówię o wPolityce itd.) już też się przejadło.
Zdaje się nie ma problemów Gazeta Warszawska.
Nie wiadomo, jaka jest sprzedaż “Warszawskiej Gazety”, ale jej nakład wciąż wzrasta i sięgnął już 100 tys. egzemplarzy.