Pisowski Rząd już się nawet nie kryje z tym, że są wyznaczeni do kontrolowania gojów nad Wisłą.
Ja już nawet nie jestem tym zdumiony, jestem zdumiony natomiast naiwnością ludzi, którzy są święcie przekonani, że Polska w rękach PiS-u jest niezależna, suwerenna, wolna, święta i takie tam bla bla bla…
Zacznijmy od Geologicznej Marchewki…
Otóż Resort Środowiska wrzucił do sieci zupełnie za free pięć tysięcy map cyfrowych złóż geologicznych Polski. Jesteśmy pierwszym krajem na świecie, który taki ekshibicjonizm robi. Wiceminister środowiska, główny geolog kraju Mariusz Orion Jędrysek stwierdził, że to ma na celu rozkręcić gospodarkę…cytuję za Polsatem:
“W piątek na konferencji prasowej we Wrocławiu wiceminister środowiska, główny geolog kraju Mariusz Orion Jędrysek,…”darmowe udostępnienie zbiorów kartograficznych Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego (PIG-PIB) ma służyć rozwojowi kraju i rozkręceniu gospodarki”.
Ułatwienie dla samorządów
– Przede wszystkim wójtowie i inne podmioty samorządowe, planując różne inwestycje, mogą dzięki tym mapom lepiej zarządzać na podległych im terenach. Również każdy obywatel, który zechce sprawdzić jakiś teren, działkę np. przed jej kupnem, ma dzięki temu ułatwione zadanie, bo może np. sprawdzić zagrożenia lud dostęp do wody – powiedział Jędrysek.
Wiceminister podkreślił, że darmowe udostępnienie map w internecie ma wymiar społeczny i rozwojowy.
– Nie ujawniamy na nich danych wrażliwych. Udostępniamy mapy, które są sprzedawane w wersji drukowanej. Obywatele już raz zapłacili za ich sporządzenie, dlatego uznałem, że ze względów społecznych ważne jest, by wszyscy mieli do nich łatwy dostęp. Świadomie rezygnujemy z dodatkowych dochodów, ale dzięki temu powinno się to przełożyć na rozkręcenie gospodarki i rozwój – powiedział Jędrysek.
Pięć tysięcy cyfrowych map
Jak podano, PIG-PIB na swojej stronie internetowej umieścił prawie pięć tysięcy map w wersji cyfrowej. Obejmują one obszar całej Polski, a arkusze map są dostępne poprzez internetową przeglądarkę Centralnej Bazy Danych Geologicznych oraz za pośrednictwem aplikacji GeoLog przeznaczonej dla urządzeń mobilnych.
Baza map jest w dalszym ciągu opracowywana i uaktualniana. Do 2020 r. mają być zakończone prace nad udostępnianą już tzw. Szczegółową Mapą Geologiczną Polski(SMGP), do 2022 r. będą w pełni gotowe mapy litogenetyczne (MLP). Już są dostępne w internecie kompletne mapy hydrogeologiczne (MHP) oraz mapy geośrodowiskowe (MGŚP).
Polacy pierwsi na świecie
Jak podano, nad mapami, które są bardzo dokładne, bo wykonano je w skali 1:50 000, pracowało ponad dwa tysiące geologów. Polska jest pierwszym na świecie krajem, który za darmo udostępnił taki geologiczny zbiór kartograficzny.”
http://www.wykop.pl/ramka/3359975/polska-udostepnila-za-darmo-mapy-zloz-jako-pierwsze-panstwo-na-swiecie/
I żeby sobie tylko jaki polski goj nie myślał, że skorzysta na tym. Ja wiem, niektórym to rozgrzeje czerepy do czerwoności i może w napadzie gorączki złota zakupi szpadle, wiadra i heja, mając mapy złóż będzie sobie grzebał do woli w celu szybkiego wzbogacenia się. Hola hola panowie…
Teraz Geologiczny Kij…
Pan minister Szyszko (to ten co własną piersią bronił lasów państwowych) postanowił powołać do służby Żandarmerię Geologiczną (niedługo w ilości służb mudurowych przebijemy Włochów), a dosłownie Polskiej Służby Geologicznej, która będzie wyposażona w “akcesoria”, które używane są w Policji, jak czytamy na stronie ministerstwa funkcjonariusze będą mieli prawo do „noszenia broni palnej długiej i krótkiej, kajdanek zakładanych na ręce, pałki służbowej, ręcznego miotacza substancji obezwładniających oraz przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej”
Czytamy dalej na stronie bankier.pl…:
“Pytanie, po co nowej służbie karabiny? I dlaczego pracy strażników geologicznych nie może po prostu wykonywać policja, która ma odpowiednie uprawnienia w tym zakresie?
Zdaniem resortu środowiska policja to za mało. „W poszczególnych państwach na świecie, zwłaszcza tych dysponujących bogatymi zasobami geologicznymi i czerpiących duże korzyści z ich eksploatacji, istnieją bardzo rozbudowane służby państwowe zajmujące się zabezpieczaniem interesów państwa w dokumentowaniu, ochronie i wydobywaniu tych zasobów” – czytamy w uzasadnieniu ministerstwa do projektu ustawy.
Dlatego Polska Służba Geologiczna ma za zadanie wspomóc dotychczasowe działania istniejących instytucji. Urzędnicy dotychczas musieli prosić o pomoc policję, zaś strażnicy geologiczni skupią się wyłącznie na walce z nielegalnym wydobyciem, obrotem i wywozem za granicę surowców. A, zdaniem urzędników, „wykonanie zadań przewidzianych dla służby geologicznej będzie w ten sposób znajdowało się w jednej spójnej programowo i strukturalnie jednostce”.
Dzięki swoim “uprawnieniom policyjnym” nowa służba będzie mogła prowadzić działania zarówno samodzielnie, jak i we współpracy z innymi służbami. Ministerstwo nie martwi się natomiast o ewentualne nadużycia związane z tymi uprawnieniami, ponieważ “używanie przez strażników straży określonych środków przymusu bezpośredniego będzie podlegało unormowaniom ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej i będzie dozwolone w przypadkach tam określonych”. Chodzi o uprawnienia dla takich służb, jak np. straż graniczna.”
pod linkiem…
Powiem tak, to zaczyna być już niesmaczne wręcz, niedługo nie można będzie bursztynu podnieść na plaży bo dopadnie cię patrol Polskiej Służby Geologicznej, nie wolno ci będzie pogrzebać w ziemi w celu ukopania kamieni na ogrodzenie, bo dopadnie cię patrol Polskiej Służby Geologicznej…a wszystko po to, aby chronić polskie skarby przed pazernymi gojami z Polski, bo oczywistym jest, że Polak dobra narodowe przeżre i przepije, ale obce korporacje to już inna półka… będą przez polskich politykierów cmokani po rękach, a wszystko wicie, rozumicie po to, aby rozkręcić gospodarkę…
Łubu dubu, łubu dubu…niech nam żyje Prezes naszego klubu…niech żyje nam…śpiewajcie Pisowskie Jarząbki
Teks ukazał się także w Kurniku Politycznym…
http://trybeus.blogspot.com/2016/09/pisowski-geologiczny-kij-i-geologiczna.html
Pisowski Rząd już się nawet nie kryje z tym…
Wydaje mi się, że nie tylko zwolennicy PiS, ale także rząd głosi tezę, że Polska jest niezależna, suwerenna i wolna.
Po odcedzeniu miąższu z antypisowskiego jadu, zostało na sitku trochę grudek polskiej ziemi i… jak się okazuje, w przypadku gdyby coś w nich było, to nie jest to własność właściciela ziemi, lecz zgodnie z prawem własność państwa, a konkretnie 3RP. Takie to mamy prawo w “wolnej” Polsce.
Nie wiem, czy Szyszko krytykował nowe prawo geologiczne i górnicze (chyba tak), ale PiS chyba tego nie zmienił. Przeszkadza mu w tym zapewne KOD i Rosja. W tym momencie to ja jestem trochę antypisowski…
Opara ze „ścierwoneonówki” w filorosyjskich gęstych oparach putinowskiej V kolumny z centrum w Królewcu.
W numerze Gazety Polskiej (nr 6, 11 lutego 2015) znajduje się artykuł Artura Dmochowskiego zatytułowany „Po stronie Władimira Putina” z nadtytułem „V kolumna Rosji. Centrum w Królewcu”.
Jak pisze Dmochowski – Polskie Centrum Kultury w Kaliningradzie „to instytucja, której warto przyjrzeć się bliżej”. Ponieważ, jest to „całkowicie prywatna inicjatywa” Tomasza Omańskiego znanego z… lobbowania na rzecz Rosji. Zresztą mieszkający w Rosji od 20 lat Omański nie kryje się ze swoimi jednoznacznie prorosyjskimi poglądami”.
Oddział tego Centrum znajduje się w Olsztynie i zdaniem jego twórców ma „przybliżyć nie tylko mieszkańcom Warmii i Mazur, ale także całego kraju bogatą i ciekawą kulturę Rosji”. „Siedziba polskiego oddziału znajduje się w okazałym trzypiętrowym domu, położonym pomiędzy dwoma jeziorami w cichej dzielnicy Olsztyna – Likusy” – pisze Dmochowski.
Jednak najciekawsze jest to – jak pisze Dmochowski – że: „Z Centrum powiązanych jest wielu polityków i publicystów, wśród których większość jest znana z filorosyjskich poglądów. Spotkamy tam np. Ryszarda Oparę, założyciela portalu Nowy Ekran, wcześniej związanego z gen. Wileckim, który ubolewa nad ‘niewłaściwymi sojuszami – militarnymi i gospodarczymi’ Polski oraz nad tym, że ‘Rosja jest traktowana jako główne zagrożenie i wróg’”.
Warto dodać, że Nowy Ekran, po oszukaniu pracujących w nim pracowników i dziennikarzy, którzy porzucili pracę ponieważ przez kilka miesięcy nie otrzymywali wynagrodzenia – zmienił nazwę na NEon24.pl, mocno zmieniając także profil na wyraźnie antypolski i prorosyjski. A po tej krętej, a może wręcz i krętackiej drodze eliminując niemal wszystkich tych blogerów, którzy protestowali przeciwko nowemu, prorosyjskiemu profilowi tego portalu.
_____________________________________________________
Rusofil Opara o Marszu Niepodległości:
Ryszard Opara: Święto i Dzień Niepodległości – czyjej?
(…) “Reasumując:
„Marsz dla Niepodległej” był farsą, zorganizowaną i wyreżyserowaną na cele propagandowe przez ludzi obecnego Układu Zamkniętego. Zbliżają się kolejne wybory: samorządowe, parlamentarne, prezydenckie. Ludzie muszą wiedzieć, na kogo mają głosować, kto ma wygrać. Oczywiście ONI, ci wszyscy, którzy rządzą teraz. Jedyna, prawdziwa reprezentacja Narodu. Im jest dobrze. To jedyny argument – nie do odrzucenia. Dla nich polityka to jedyny sposób na życie. To afrodyzjak. (…)
_______________________________________________________________________________