Przykłady takiej bezczelności mieliśmy wczoraj [31.01.2016], gdy w Niezalezna.pl {TUTAJ} zobaczyliśmy tytuł: “Bezczelność niemieckich kibiców. Premier Szydło wręczała medale ich drużynie, a oni gwizdali”. Chodziło o złote medale Mistrzostw Europy w piłce ręcznej. Niemcy dostali szału, gdy październikowe wybory wygrał PiS i utworzył samodzielny rząd, nie pytając się ich o pozwolenie. Niemieckie media rozpoczęły huraganowy ostrzał Polski, a wypowiedzi polityków z Niemiec były wprost skandaliczne [np. Martina Schulza] Coś z tego udzieliło się i niemieckim kibicom.
Inna rzecz, iż bloger Karlin zwrócił uwagę {TUTAJ} na to, że:
“po tym wszystkim, co się dzieje między Polską i Niemcami od kilku miesięcy, a co gwałtownie narasta w ostatnich tygodniach, ja kompletnie nie rozumiem, po co Beata Szydło pojawiła się na trybunach podczas finału Hiszpania-Niemcy, siedząc tuż obok ambasadora Niemiec.”
Komentator Xar stwierdził w Niezalezna.pl:
“xar | 01.02.2016 [15:17] Premier nie powinna tam być. To nie ten poziom. Premier Rządu Polskiego MUSI SIĘ SZANOWAĆ. Powinna wysłać 3-ci garnitur – ministra sportu. To tyle. Sporty tego typu i podobne nagłaśniane to opium dla gawiedzi
by zasłaniać istotne problemy kraju.”.
Te uwagi są słuszne. W obecnej sytuacji pani premier Polski nie powinna stwarzać wrażenia, iż próbuje podlizać się Niemcom. Oni wezmą to za oznakę słabości, a ich arogancja wzrośnie. Ta ostatnia potęguje się od kilku lat i osiągnęła swój szczyt we wrześniu 2015, kiedy to Merkel wespół z kanclerzem Austrii złamali porozumienie dublińskie [czyli prawo UE] i wezwali imigrantów z Bliskiego Wschodu, by przybyli do Niemies i Austrii. Po mniej więcej miesiącu, gdy lawina ruszyła, kanclerz Merkel usiłowała zmusić kraje Europy Środkowej do przyjecia uchodźców. Niemiecki szantaż napotkał jednak na opór. Ostatnio nawet Austria wycofała się z przyjmowania imigrantów i Niemcy popadły w izolację [pisałam o tym {TUTAJ}].
Warto wspomnieć, że Niemcy słono zapłacily przy okazji za butę i arogancję, z jaką traktowały Grecję od poczatku kryzysu finansowego w tym kraju. Grecy odegrali się przepuszczając bez kontroli i jakichkolwiek przeszkód tłumy imigrantów zmierzajacych w kierunki Austrii oraz Niemiec. Zauważmy, iż w Europie Środkowej tworzy się sojusz 7-8 państw zdecydowanie wprzeciwiajacych się polityce Niemiec. Problemy pojawiaja się i w samych Niemczech.
W portalu Niezalezna.pl pojawiła się dziś [1.02.2016] informacja: “Merkel coraz słabsza. Koalicjant wytoczył otwartą wojnę kanclerz Niemiec” {TUTAJ}. Czytamy w niej:
“Premier Bawarii Horst Seehofer postanowił wykorzystać poważne kłopoty Angeli Merkel i zaczął otwarcie ją atakować. Najpierw wysłał do kanclerz list – który jest odczytywany jako jawna prowokacja – a teraz wbrew jej woli zamierza pojechać do Moskwy, aby spotkać się tam z Władimirem Putinem. Merkel z kolei – jak nakręcona – ciągle mówi o konieczności przyjmowania islamskich imigrantów, także przez kraje Europy Środkowej i Wschodniej.
Niemieckie media piszą, że działania Seehofer to więcej niż prowokacja. Twierdzą wręcz, iż trwa już otwarta wojna na szczytach koalicji CDU-CSU. (…)
Jednak w Bawarii Horst Seehofer wcale nie jest odosobniony w swoich poglądach, bowiem murem za nim stoi większość Bawarczyków, oraz politycy CSU, czego dowiódł były premier tego landu Edmund Stoiber. Zarzucił Merkel, że jej polityka imigracyjna jest nie tylko błędna, ale także szkodliwa, bowiem dzieli społeczeństwo. Bawaria wystąpiła przeciwko kanclerz, ponieważ to właśnie ten land jak na razie ponosi największe straty w wyniku niekontrolowanego napływu imigrantów.(…)
Niemiecka kanclerz ponownie zamierza więc zmuszać inne kraje unijne do przyjmowania „uchodźców”. (…) Czyli nic się nie zmieniło – Merkel pozostaje przy swoim zdaniu i ani myśli o zmianie narzuconej przez siebie zgubnej dla Europy – jak twierdzi większość – polityki imigracyjnej.”.
Niemiecka bezczelność, arogancja i buta prowadzą Niemcy ku katastrofie.
Dodaj komentarz