Myśl dnia
Cytat dnia
Słowo Boże
____________________________________________________________________
Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Jana
J 2, 1-12
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.
Jezus właśnie przygotowywał się do pełnienia swojej misji. Wybrał uczniów i z nimi poszedł na wesele. Tam wobec nich objawił swoją chwałę, aby w Niego uwierzyli. Podobnie jest w twoim życiu – Jezus czyni znaki i przez nie objawia ci swoją chwałę, abyś w Niego uwierzył. Popatrz przez chwilę, jakie znaki uczynił w twoim życiu Chrystus w zeszłym tygodniu?
Jezus tak jak w Kanie, bardzo dyskretnie i bez rozgłosu, czyni cuda, ale tylko ci, którzy są blisko i wypełniają Jego polecenia, widzą te znaki. Pomyśl, jak na co dzień starasz się odczytywać natchnienia Ducha Świętego i je wypełniać.
Jezus cię kocha, pragnie dla ciebie szczęścia i chce, byś żył w bliskiej relacji z Nim, bo tylko to daje prawdziwe szczęście. Dlatego nieustannie trudzi się, poprzez różnych ludzi i sytuacje daje znaki, potwierdza twoje dobre decyzje i błogosławi zamiarom. Czy potrafisz się z tego ucieszyć? Jeszcze raz przyglądaj się temu, co Jezus czyni w twoim życiu.
Proś Ducha Świętego o wrażliwość na Jego natchnienia i siły do wypełniania woli Boga.
_____________________________________________________________________________________________________________
Liturgia słowa na dziś
II NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK C
PIERWSZE CZYTANIE (Iz 62,1-5)
Jeruzalem odnajduje swojego Oblubieńca
Czytanie z Księgi proroka Izajasza.
Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia.
Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana oznaczą.
Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”, o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”. Raczej cię nazwą „Moje w niej upodobanie”, a krainę twoją „Poślubiona”. Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża.
Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 96,1-2.3 i 7b-8a)
Refren:Pośród narodów głoście chwałę Pana.
Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię, *
każdego dnia głoście Jego zbawienie.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów, *
rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów.
Oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę. *
Oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu.
Uwielbiajcie Pana w świętym przybytku. *
Zadrżyj, ziemio cała, przed Jego obliczem.
Głoście wśród ludów, że Pan jest królem, *
będzie sprawiedliwie sądził ludy.
DRUGIE CZYTANIE (1 Kor 12,4-11)
Różne dary Ducha Świętego
Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian.
Bracia:
Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkim.
Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków.
Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.
Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (2 Tes 2,14)
Aklamacja:Alleluja, alleluja, alleluja.
Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Aklamacja:Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (J 2,1-12)
Pierwszy cud Jezusa w Kanie Galilejskiej
Słowa Ewangelii według świętego Jana.
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów.
A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Oni zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”.
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ
Jeszcze nie nadeszła godzina
Wesele w Kanie ukazuje miłość Boga i zapowiada to, co dokona się w Wieczerniku i na Golgocie. Jezus objawi swoją chwałę, gdy nadejdzie Jego godzina. Wtedy poprzez przebicie włócznią zostanie otwarta siódma stągiew – Serce Jezusa, z którego wypłynie woda i krew. Dar wody dla spragnionego ludu na pustyni był wielkim dobrodziejstwem (Stary Testament). Następnie dokonał się cud przemiany wody w wino, by przywrócić radość i ofiarować miłość (pierwszy cud). W końcu Jezus przemienia wino w swoją Krew, aby pozostać z nami i ofiarować nam życie (Eucharystia – Zbawienie).
Panie, dzięki Tobie każdy wierzący może pić z ożywczego zdroju – Źródła, którym jest Twoje Serce. Podczas Eucharystii – jako wino i krew – wypływa miłość Boga, a więc pełnia życia.
Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2016”
ks. Mariusz Szmajdziński
Edycja Świętego Pawła
Inny komentarz do Liturgii Słowa znajduje się na stronie biuletynu DZIEŃ PAŃSKI
______________________________________________________________________________________________________________
______________________________________________________________________________________________________________
Bardzo praktyczne ćwiczenie duchowe
Dariusz Piórkowski SJ
W modlitwie tej chodzi o to, by zdziwić się wielkością miłosierdzia Boga, którego doświadczyłeś w całej historii swojego życia. Będzie to ćwiczenie pamięci, uzdrowionej jednak przez Boże przebaczenie.
1. Znajdź odpowiednie miejsce i pozycję ciała, która pozwoli ci się skupić przez dłuższą chwilę. Możesz siedzieć lub klęczeć, ale tak żeby się nie wiercić i nie krzywić. Poświęć na tę kontemplację przynajmniej 30 minut. Uświadom sobie, że Bóg jest blisko, i krótko ofiaruj Mu ten czas modlitwy – wszystkie swoje myśli, pragnienia, uczucia i rozproszenia.
2. Spróbuj uspokoić swego ducha i ciało. Możesz to zrobić z zamkniętymi oczami lub wzrokiem utkwionym w jednym punkcie. Zauważ najpierw, że oddychasz. Poczuj oddech w swoim ciele, jak przepływa przez twoje drogi oddechowe, nos, tchawicę. Nie wpływaj na niego, po prostu go poczuj.
3. Poproś Ducha Świętego, by dał ci światło i odwagę do popatrzenia jeszcze raz na twoje odpuszczone grzechy przez pryzmat Bożego miłosierdzia.
4. W pamięci przywołaj te chwile z twojego dzieciństwa, domu rodzinnego, szkoły, pracy, małżeństwa, życia zakonnego czy kapłańskiego, kiedy popadłeś w grzechy, które bardzo obraziły Boga oraz bolały ciebie i bliźnich. Chodzi o spokojne uświadomienie sobie grzechów wyznanych już na spowiedzi, a nie o rozdrapywanie starych ran czy rachunek sumienia. Zwróć uwagę szczególnie na te grzechy, które poważnie zakłóciły twoje relacje z innymi, izolowały cię od nich, rodziły zniechęcenie, brak inicjatywy, zwątpienie.
5. Zwróć uwagę na to, że pomimo twojego błądzenia Pan sprawiał, że słońce świeciło nad tobą. Oddychałeś, jadłeś, pracowałeś i uczyłeś się. Cały kosmos i stworzenie wciąż ci służyło. Ziemia cię nie pochłonęła, lecz zawsze była ci przyjazna. Spróbuj się tym zdziwić. Zobacz również, jak wiele osób trudziło się dla ciebie, począwszy od rodziny, przyjaciół, przypadkowych osób. Dostrzeż tych, którzy ci pomagali, czasem jakby spadając z nieba. Podnosili cię na duchu i nie opuścili cię, nawet jeśli poznali twoje słabości i grzechy. Nawet aniołowie, którzy “są mieczem Bożej sprawiedliwości”, znosili cię cierpliwie, strzegli i modlili się za ciebie. Cały Kościół w niebie i na ziemi towarzyszył ci w drodze, także podczas twoich upadków i oddalenia od Boga. Święci wstawiali się za tobą i pomagali ci, chociaż o tym nie wiedziałeś. W ten sposób Bóg ciągle cię szukał i odnajdywał. Zastanów się nad tym przez chwilę. Zdaj sobie sprawę z tego, o ile większym grzesznikiem mógłbyś być, gdyby nie pomoc tak wielu ludzi, przez które działało miłosierdzie Boga.
6. Zakończ serdeczną rozmową o miłosierdziu z samym Bogiem. Rozmawiaj jak przyjaciel z przyjacielem lub sługa ze swym panem. Podziękuj Mu, że aż do tej pory dawał ci życie i niczego ci nie skąpił, bo nie uzależnia swoich darów od twego postępowania. Proś, by cię chronił od każdego grzechu i nie pozwolił ci nigdy zwątpić w Jego dobroć. Na końcu odmów Ojcze nasz.
***
AUTOR TEKSTU ZAPRASZA:
Z miłosierdziem Boga mamy często większe trudności niż z Jego sprawiedliwością. Dlatego Papież Franciszek zachęca nas, byśmy w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia “na nowo odkryli miłosierne oblicze Ojca”, nie przekreślając równocześnie sprawiedliwości Boga. Jest w nas wiele powodów, które sprawiają, że boimy się miłosierdzia. Często też nie potrafimy go właściwie przyjąć, a potem okazywać bliźnim.
Na początku Wielkiego Postu zapraszam na dni skupienia, podczas których w świetle przypowieści Jezusa i tekstów Ojców Kościoła przyjrzymy się, jak na człowieka i świat patrzy miłosierny Bóg, a także posłuchamy, co o naszych oporach wobec miłosierdzia Boga mówi Ewangelia.
W trakcie sesji przewidziany jest cykl konferencji, czas na osobistą refleksję, modlitwę, wspólne Eucharystie, adorację, bycie w ciszy, możliwość rozmowy i spowiedzi.
Termin: 12-14 lutego 2016
Miejsce: Centrum Duchowości Księży Jezuitów w Częstochowie
Prowadzący: o. Dariusz Piórkowski SJ, dyrektor Wydawnictwa WAM
Formularz zgłoszeniowy i szczegółowe informacje można znaleźć na: czestochowa-jezuici.pl
___________________________________________________________________________________________________________
10 cytatów św. Antoniego o walce duchowej
Apoftegmaty Ojców Pustyni / wikipedia / kw
Dziś wspominamy św. Antoniego Wielkiego, ojca pustyni, który był znany nie tylko z ascezy, ale też inspirujących cytatów i… ciętych ripost. Poznajcie 10 najcelniejszych wypowiedzi świętego o walce duchowej i osiąganiu zbawienia.
Św. Antoni Wielki (Opat), (ur. ok. 250, zm. 356 w pobliżu góry Kulzim) – egipski pustelnik i ojciec pustyni.
Abba Antoni uznany został przez historyków za rewolucjonistę duchowości chrześcijańskiej, bowiem w czasach, kiedy stało się ono religią państwową i przestała istnieć potrzeba oddawania życia za wiarę, wypracował on nowy model duchowej ascezy (gr. trening, ćwiczenie), która polegała na dożywotniej kontemplacji na pustyni.
Uznany za świętego przez Kościół katolicki, Kościół anglikański, Cerkiew prawosławną i Koptyjski Kościół Ortodoksyjny. Niektóre kościoły protestanckie uważają go za bohatera wiary. Kościół luterański zalicza go do odnowicieli Kościoła.
Pochodził z miejscowości Koma, leżącej w pobliżu Herakleopolis Minor w Dolnym Egipcie, z bogatej rodziny. Po śmierci rodziców rozdał majątek i rozpoczął życie ascety.
Kilkanaście lat spędził w rodzinnym mieście, następnie zamieszkał w starożytnym grobowcu z dala od rodzinnej wioski. Przybywali tam ludzie pragnący naśladować jego sposób życia.
W 286 udał się do niewielkiej, opuszczonej fortecy, ale i tam odnaleźli go jego naśladowcy. Zamieszkali oni w pobliżu swojego mistrza i w ten sposób utworzyli jedno z pierwszych skupisk mnichów.
Ok. 312 udał się na wschód i zamieszkał w oazie w Wadi Araba, u stóp góry Qolzum, gdzie spędził resztę swojego życia. O prawdziwości życia Antoniego dowiadujemy się z istniejących już apoftegmatów (gr. sentencje) oraz z jego osobistej korespondencji z cesarzem Konstantynem Wielkim i jego synami.
Poniższe cytaty pochodzą właśnie ze zbioru apoftegmatów św. Antoniego:
1. “Gromienie diabła jest rzeczą ludzi wielkich, tych, co mają moc. My, słabi, możemy tylko uciekać się do Imienia Jezus”.
2. “Nikt nie może wejść do Królestwa Niebieskiego nie wypróbowany. Zabierz pokusy – rzecze – a nikt nie będzie zbawiony”.
3. “Zobaczyłem wszystkie sidła nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, jęknąłem więc i powiedziałem: «A któż się im wymknie?» I usłyszałem głos mówiący do mnie: «Pokora»”.
4. “Od bliźniego jest życie lub śmierć. Bo jeżeli pozyskaliśmy brata, Boga pozyskaliśmy; ale jeżeli zgorszyliśmy brata, zgrzeszyliśmy przeciw Chrystusowi”.
5. Pewien brat powiedział do abba Antoniego: “Módl się za mnie”. A starzec mu odrzekł: “Ani ja się nad tobą nie zlituję, ani Bóg, jeśli ty sam nie zdobędziesz się na gorliwą modlitwę”.
6. “Znałem wielu, którzy po wielu trudach upadali i doszli do pychy duchowej, a wszystko przez to, że zaufali własnym osiągnięciom i zlekceważyli nakaz Tego, który powiedział: Zapytaj ojca, a on ci oznajmi”.
7. “Kto kuje żelazo, zastanawia się najpierw, co chce z niego zrobić: czy sierp, czy miecz, czy siekierę. Także i my powinniśmy się zastanowić, jaką cnotę chcemy wypracować, żeby nie trudzić się na próżno”.
8. “Miej zawsze przed oczyma bojaźń Bożą i pamiętaj o Tym, który zabija i ożywia”.
9. “Ja już nie boję się Boga, ale Go kocham: bo miłość precz wypędza bojaźń”.
10. “Czego powinienem przestrzegać, aby podobać się Bogu?” Starzec mu odpowiedział: “Przestrzegaj tych moich nakazów: dokądkolwiek pójdziesz, zawsze miej Boga przed oczami; cokolwiek robisz czy mówisz, opieraj to na Piśmie Świętym; a gdziekolwiek raz już zamieszkasz, nie odchodź stamtąd łatwo. Tych trzech rzeczy przestrzegaj, a będziesz zbawiony”.
* * *
Cytaty pochodzą z książki “Apoftegmaty Ojców Pustyni”, opr. ks. M. Starowieyski.
______________________________________________________________________________________________________________
Bp Grzegorz Ryś o upominaniu innych
“To był moment, w którym od razu przeszła mi ochota do upominania tego chłopaka za cokolwiek”. Zobacz, co Biskup Ryś mówi o doświadczeniu, które pozwoliło mu zrozumieć jak upominać innych, mówić im, że coś nam się nie podoba.
“Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!” (Mt 18, 15-17).
Są to sformułowane przez Jezusa zasady upomnienia braterskiego. Najważniejsze w nich jest słowo, które moglibyśmy pewnie łatwo pominąć w tym tekście. To słowo brzmi “idź”. Nie “wołaj do siebie”, ale “idź”.
“Idź”. To znaczy: zobacz, jak ten człowiek żyje. Zobacz, w jaki sposób żyje. Spróbuj wejść w jego życie. Mówi się czasem: “spróbuj wejść w czyjeś buty”. To znaczy: zobacz realia, w jakich funkcjonuje drugi człowiek. Dopiero jak się wejdzie w ten drugi świat, to wtedy można zobaczyć, czy ma się powód do upomnienia.
Pamiętam jak w pierwszym roku mojego kapłaństwa prowadziłem lekcje religii w 5 klasie. Był tam młody chłopak, który podczas tych lekcji był największym rozrabiaką. Po pierwsze rzadko przychodził, a po drugie – jak już przyszedł, to nie wiadomo było, czym się to skończy. Tak naprawdę nie mogłem go znieść.
Po kolędzie poszedłem do jego domu i pamiętam to doskonale. To było przed południem, koło 11.00. Mieszkał w dużym domu na terenie dawnego PGR-u. W tym domu, kiedy tam przyszedłem, chłopak był jedynym trzeźwym człowiekiem. We wszystkich poszczególnych mieszkaniach w tym domu, wszyscy dorośli z każdej rodziny – byli pijani.
To był moment, w którym od razu przeszła mi ochota do upominania tego chłopaka za cokolwiek. Już nigdy nie miałbym tego doświadczenia, gdybym tam nie poszedł. “Idź”. Jeśli chcesz kogoś upominać, to rób to w jego świecie. Nie wołaj go do siebie.
Jezus nie zachowuje się jak dyrektor jakiegoś przedsiębiorstwa, który woła ludzi do siebie na dywanik. Upomnienie jest uczynkiem miłosierdzia co do duszy (“błądzących upominać”). A miłość zakłada to, że jesteś ciekaw drugiego człowieka, jego życia i jego sytuacji. Dopóki go nie poznasz, nie ośmielasz się go upominać. Idź. I rób to w cztery oczy.
* * *
Dodaj komentarz