Pierwszy w Polsce pomnik płk. Kuklińskiego
17 września w samo południe, odsłonięty zostanie w Gdyni pierwszy w Polsce pomnik pułkownika Ryszarda Kuklińskiego – bohatera, który samotnie i z powodzeniem rzucił wyzwanie sowieckiemu imperium zła. Symbolika jest tym większa, że odsłonięcie pomnika nastąpi dokładnie w kolejną rocznicę agresji Armii Czerwonej na Polskę.
Jak informuje dr Jerzy Bukowski, rzecznik prasowy Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, pomnik powstał z inicjatywy właściciela deweloperskiej firmy AB Inwestor Andrzeja Boczka, który sfinansował jego budowę i postawił na własnej działce u zbiegu ulic I Armii Wojska Polskiego oraz generała Józefa Bema, niedaleko urzędu miejskiego. Plac ten decyzją Rady Miasta Gdyni został już nazwany imieniem płk. Kuklińskiego. Konkurs na projekt monumentu wygrał rzeźbiarz i wykładowca gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych Tomasz Sobisz. Monument przedstawia spacerującego Kuklińskiego, został wykonany z brązu i mierzy 190 centymetrów.
„Inicjatywie tej przyświeca zamysł uhonorowania wybitnego Polaka, patrioty, który nie zawahał się dokonać trudnego wyboru służącego w konsekwencji dobru kraju, obarczonego jednak ogromnym poświęceniem. Postać pułkownika Kuklińskiego oraz jego zasługi dla wolności Polski godne są pamięci i szacunku” – czytamy w zaproszeniu na uroczystość.
Aktu poświęcenia pomnika „pierwszego polskiego oficera w NATO” dokona metropolita gdański ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Gdyńskiemu przedsiębiorcy budowlanemu chodzi o oddanie prawdy o PRL, ponieważ nadal pokutuje w społeczeństwie propaganda tego okresu, zgodnie z którą płk Kukliński był zdrajcą. Chcąc dać wyraz żywionemu przez coraz większą część Polaków (zwłaszcza młodych, co jest bardzo ważne) przekonaniu, że pułkownik był jednym największych bohaterów drugiej połowy XX wieku i to w światowej skali, postanowił uczcić go pomnikiem.
(…)
Cytowane za: http://niezalezna.pl/70922-pierwszy-w-polsce-pomnik-plk-kuklinskiego
Dotychczasowe popiersie Kuklińskiego w parku Jordana było trzykrotnie dewastowane.
Nie wiem, dlaczego Michał Sielski autor notatki prasowej używa słów: “odsłonięcie kontrowersyjnego pomnika Ryszarda Kuklińskiego” Być może chodzi mu o sprzeciw środowisk przestępczych, związanych rodzinnie i ideologiczne w czasach PRL-u z Moskwą.
Nieznani sprawcy w ostatnim dziesięcioleciu często niszczą polskie pomniki i podpalają kościoły. Na przykład mural z Janem Pawłem II. Gdyby zastosować fałszystowską kliszę Gazety Wyborczej, to analogicznie można by powiedzieć, że robią to radykalne, antypolskie środowiska żydowskie, skupione wokół Gazety Wyborczej.
Foto Przemysław Martyński TVN24 Kraków
Pomniki niszczy nienawidzące polskiego patriotyzmu oraz polskich pamiątek historycznych oraz wzywające do dokonywania zbrodni na Polakach zdegenerowane lewactwo.
.
Jako jeden z przykładów można podać syna znanej lewaczki i o dziwo posłanki Wandy Nowickiej, która do niedawna działała m.in. w lewackim ruchu palikota. W 2009 Nowicka skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko działaczce prolife Joannie Najfeld, zarzucając jej pomówienie w związku z jej wypowiedzią, że “Organizacja pani Nowickiej jest częścią międzynarodowego koncernu, największego w ogóle, providerów aborcji i antykoncepcji. Pani po prostu jest na liście płac tego przemysłu.”
12 września 2011 sąd uniewinnił Joannę Najfeld. Zarówno proces, jak i uzasadnienie wyroku – z niewiadomych powodów zostały utajnione.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wanda_Nowicka
.
Jej syn jest wzywającym do zbrodni na Polakach neostalinistą.
Nieistniejący już komunistyczny portal LBC kierowany przez Nowickiego wzywał m.in. do przeprowadzenia rewolucji komunistycznej oraz napadów na księży i przedsiębiorców. Nowicki na tym portalu zapowiadał, że jako komuniści: „Sami wykończymy polską burżuazję i jej łańcuchowe psy”.
.
Ci bolszewiccy neostalinowcy nawoływali także i do niszczenia miejsc pamięci narodowej związanych z działalnością antykomunistyczną. Red. Wybranowski napisał, że: „W efekcie młodzi komuniści zdewastowali obelisk w Górze Kalwarii[v] i pomnik WiN[vi] w Lublinie. Zdjęcia zdewastowanych miejsc zamieścili na swojej stronie. Postępowanie w tej sprawie też umorzono.”
Red. Wybranowski pisze także, iż w lutym 2009 roku Dawid Jakubowski[vii]: „były współpracownik Nowickiego, ujawnił ‘Rz’, że szefowi LBC marzyły się mordy polityczne. – Jedyne, co miał do powiedzenia, to, że napisze na nowo historię, a burżuazję trzeba wyrżnąć. [Nowicki] (przyp. *andy) mówił: „Poleje się krew, ale tego nie trzeba się bać” – relacjonował Jakubowski.”
Zob.: http://blogmedia24.pl/node/24357