“Gdyby nie lewica, nie miałbyś dziś emerytury”, napisał kiedyś w komentarzu do mojego tekstu jakiś pożyteczny idiota.
Ludzie broniący lewicy jako przykład jej osiągnięć potrafią przywołać system emerytalny*.
Cóż, gdyby to nie było takie tragiczne, to może by nawet było zabawne. Tymczasem prawda jest taka, że stworzona przez lewicę machina, znana jako: system powszechnych, obowiązkowych (!) ubezpieczeń społecznych, mająca być dobrodziejstwem dla ludzkości, to nic innego jak piramida finansowa! Zwykły człowiek, który zrobiłby coś takiego, to znaczy stworzył system, w którym przystępujący do niego później, pracują na tych, którzy zostali złowieni wcześniej, sam się przy tym nieźle obławiając – trafiłby, zupełnie słusznie, za kraty! Nawet, gdyby ludzie przystępowali do niego świadomie i dobrowolnie!
Ale gdy takie hiper-oszustwo tworzy państwo – nazywa się to dobrodziejstwem!
A jest to oszustwo tym większe, że jesteśmy do przystąpienia do systemu zmuszani.
Tymczasem do kompletnego załamania się tej piramidy finansowej wystarczyłoby na przykład, żeby ludzie masowo rzucili palenie. Wydłużona w ten sposób średnia długość życia położyłaby na obie łopatki nie tylko nasz ZUS, ale również system emerytalny tak bogatego państwa jak Niemcy. Palacze papierosów, skracając sobie życie paleniem, przedłużają o jakiś czas agonię systemu. (Może jakiegoś palacza zmobilizujemy do rzucenia nałogu uświadamiając mu, że rzucając palenie przyspieszy rozkład systemu i obnaży słabość ideologii lewicy?)
“Gdyby nie lewica, nie miałbyś dziś emerytury”…
Szanowni Państwo! Wystarczyło kilkadziesiąt lat działania systemu ubezpieczeń społecznych i co pozostało? – jedno wielkie NIC, jedno wielkie zero na kontach ZUSu, krach i kupa długów! Ludzie wpłacający przez całe życie pieniądze na konta osZUStów, dostają po przejściu na emeryturę grosze!
Za mało żeby przeżyć, za dużo żeby się zabić…
Dla ratowania szwindlu wlewa się w tę lewacką dziurę bez dna kolejne transze pieniędzy z naszego wspólnego budżetu! To jest właśnie to Wielkie Osiągnięcie Lewicy!
A! Byłbym zapomniał! Pozostały jeszcze pałace w których rzesze urzędników za nasze ciężko zarobione pieniądze, przelewają z pustego w próżne! Tak wygląda ten lewicowy dobrobyt. Do tego sprowadzają się lewicowe sukcesy! Do dobrobytu urzędników!
Lewica chce zabrać nam nasze pieniądze, po to, by je potem po swojemu rozdzielić, masę kasy przy okazji marnując (nawet, jeśli nie rozkradając…). Jest oczywiste, że do manipulowania naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi, potrzebuje ona (ta lewica) całej rzeszy urzędników, ekspertów i komisji. Te rzesze biurokratów potrzebują setek tomów przepisów i kodeksów – im bardziej pokrętnych tym lepiej! Oraz oczywiście – klimatyzowanych siedzib.
Wszystko to razem, ta masa darmozjadów, wyjątkowo zawiłych norm prawnych i te ich pałace, są to rzeczy w normalnych systemach NIEZNANE! Podobnie jak w normalnym świecie nieznana pozostaje większość problemów, z którymi lewica tak dzielnie codziennie się zmaga…
Lewica przypisuje sobie osiągnięcia, które przyszły by wraz z postępem cywilizacji nawet wtedy, gdyby lewicy wcale nie było (kto wie, może nawet przyszłyby wcześniej…). Tak na przykład jest z równouprawnieniem kobiet. Natknąłem się ostatnio na komentarz we wstępie do jednej z książek Łysiaka, w której autor pisze, że wraz z rozwojem cywilizacji rzymskiej, kobiety nabierały coraz więcej praw. Wraz z upadkiem Rzymu nastąpiła utrata tego osiągnięcia cywilizacji i potrzeba było wielu, wielu lat – ale niekoniecznie lewicy – by sytuacja znów się poprawiła.
Nie wierzcie Szanowni Czytelnicy, gdy Wam wmawiają, że to dzięki lewicy kobiety mają prawo do głosowania! To przypadek.
Równie dobrze można by powiedzieć, że wynalezienie penicylliny było możliwe dzięki Drugiej Wojnie Światowej, bo wynaleziono ją w ’44-tym…
Albo, że lądowanie na księżycu było możliwe tylko dlatego, że Amerykanie czuli na karkach sowiecki oddech w czasie wyścigu zbrojeń…
Jednym ze sztandarowych haseł, zalet przypisywanych sobie przez lewaków jest “wrażliwość społeczna”, albo “wrażliwość na biedę”. Tak, lewacy są bardzo wrażliwi na cudzą biedę! Pomijając już fakt, że bieda, to jest to co lewica generuje, proszę zwrócić uwagę, że oni są bardzo wrażliwi na biedę, ale zawsze ZA CUDZE PIENIĄDZE! Nie za swoje, bo przecież oni nie mają swoich pieniędzy. Oni najpierw tworzą biedę, swoimi absurdalnymi pomysłami gospodarczymi, a potem chcą tę biedę leczyć za nieswoje pieniądze.
A ja jestem pewien, że gdybym sam mógł wydać pieniądze, własne pieniądze, na pomoc dla innych ludzi, zrobiłbym to sto razy lepiej niż oni!
Nawet jeżeli (jeżeli!, w co szczerze wątpię!), udałoby się lewakom wskazać jakiś oryginalny lewacki wynalazek, który przyczynił się do dobra ludzkości, to biorąc pod uwagę koszta, czyli trzysta – skromnie licząc – milionów niepotrzebnych ofiar, upadki gospodarek wszystkich(sic!)** państw, w których lewacy rządzili, biedę i głód, które panowały i dalej panują pod ich rządami, upadek całej cywilizacji łacińskiej, który właśnie obserwujemy – nie było warto!
O porażkach lewicy można by pisać cały miesiąc i jeszcze by czasu nie starczyło, ale najgorsze jest to, że próbują nam, oprócz pieniędzy odebrać nasze dzieci. Próbują przejąć nad nimi rząd dusz… Ale to jest temat na całkiem inną opowieść.
Szanowni Czytelnicy! Jak Wam jacyś pomyleńcy będą wmawiać, że lewica chce dla Was dobrze, wyśmiewajcie ich bez najmniejszej litości. Bez skrupułów mówcie im prawdę w oczy. Ja wiem, że to jest kopanie leżącego, ale trudno! Głoście prawdę o tym, że lewactwo to nie są żadne osiągnięcia, ale jedno wielkie oszustwo na skalę światową. Jedna wielka piramida finansowa. Jedna wielka klapa!
Jedno wielkie ZERO!
z poważaniem,
Lech Mucha
P.S. Nie, żebym obwiniał lewicę za wszystkie nieszczęścia spotykające ludzkość. Nie,nie! Aż tak źle nie jest! Wiadomo, że lewica nie odpowiada za: trzęsienia ziemi, gradobicie i koklusz…
*Oczywiście wiem, że pierwsze emerytury nie zostały wymyślone przez lewicę, tylko przez Bismarcka, który chciał w ten sposób odciągnąć robotników od komunistów, ale za system obowiązkowych ubezpieczeń społecznych odpowiada już jak najbardziej lewica. (przyp. autora)
**Chiny są tylko potwierdzającym regułę wyjątkiem. (przyp. autora)
______________________________________________
Źródło grafiki: meydan sözlük
Spod cienkich szyldów w rodzaju: Jesteśmy za “czystą wodą i dobrą pogodą”, prześwituje coś bardzo odmiennego, a mianowicie program zniszczenia cywilizacji, kultury, rodziny, człowieka (oficjalnie mówią o innym typie ludzi). Niestety, lewica odniosła propagandowy sukces manipulując swoim wizerunkiem, zamieniając wektory, tworząc neologizmy, redefiniując pojęcia.
Lewica jest stara jak świat, a nawet starsza, bo datuje się od czasu Oświecenia, lecz nie ziemskiego, lecz ciut wcześniejszego – oświecenia związanego z tym, który niesie światło (Lucyfer)
A na ziemi, oficjalnie było tak:
Dokładnie tak! Chodzi o rząd dusz!!
A do tego jeszcze dochodzi zupełne wypaczenie pojęcia wolności.
Liberalne pojęcie wolności, zakłada, jak to ujął kiedyś niesławny Adam Michnik: ”równouprawnienie ludzi grzechu i cnoty, mądrości i głupoty, prawdy i oszustwa. Jedynym limitem formalnym jest prawo: Konstytucja i kodeks karny…”