Kukiz i Stonoga – antysystemowy klops?

Dzisiaj /27.06.2015/ odbyła się w Lubinie dawno zapowiadana konwencja ruchu Kukiza, a po niej konferencja prasowa.  Równolegle w Warszawie miał miejsce kongres partii Zbigniewa Stonogi “Stonoga Partia Polska”, zakończony krótką konferencją prasową.

Zapoznawszy się z tymi wydarzeniami , nie mogę oprzeć sie wrażeniu, ze obie te antysystemowe inicjatywy zaczynają od zjadania własnych ogonów.  Zacznijmy od ruchu Kukiza, jako że ugrupowanie to może mieć potencjalnie duże znaczenie.  Dokładnie 18 dni temu byłam na spotkaniu jego działaczy, panów Raczyńskiego I Hałaczkiewicza z dziennikarzami.  Opisałam je w mojej notce “Ludzie Kukiza w Hybrydach”  /TUTAJ/.

Obaj ci współpracownicy Kukiza dokonywali różnych łamańców, starając się nie zająć żadnego konkretnego stanowiska w jakiejkolwiek sprawie.  Odsyłali nieustannie do konwencji w dniu 27 czerwca, kiedy to zespoły ekspertów miały mieć opracowany gotowy program.

Nadszedl dziś ten oczekiwany dzień.  I co się okazało?  Oto na konwencji pojawił sie Paweł Kukiz oświadczając:

“Pamiętajcie: żadnych programów!”. (…) Obiecywałem i mówiłem, że miesiąc po kampanii spotkamy się tutaj, by rozmawiać o Ruchu. Ale o tym Ruchu rozmawiać nie będziemy, bo dostaliśmy prezent, niesamowity prezent – referendum ws. zmiany ordynacji wyborczej (…) Jak dodawał, o Ruchu będzie się rozmawiać wówczas, gdy „będziemy skonsolidowani ws. referendum”.  Program to największe kłamstwo wyborcze, to oszustwo! Nasz ruch ma cechować transparentność i etyka. Jeżeli ja mam świadomość, że programy partyjne go największe kłamstwo wyborcze, lep i oszustwo, to jak ja mogę powiedzieć, że mam program?! Nie – będziemy wskazywać problemy – mówił.”.

Sprawozdanie z konwencji jest w portalu Wpolityce.pl  /TUTAJ/.

Na konferencji prasowej Kukiz powiedział, iż:

“Nie mam zamiaru mówić szeroko o strategii – mogę powiedzieć, że jeszcze 3 tygodnie będę pracował się: to pan Gwiazdowski, pan Kolorz, pan Florek – prezes Fakto, pan Jakubiak, pan Olewnik, biznesmeni i przedsiębiorcy. Trzeba stworzyć grupy eksperckie i osiągnąć porozumienie między różnymi grupami społecznymi”.

Chodzi tu chyba o te same grupy ekspertów, które miały jakoby już działać 18 dni temu.  Zapytany o możliwe koalicje odparł,  że może wziąć na swe listy “Korwin-Mikkego, Brauna, Ogórek, Wilka i Tanajno. Wyraził przy tym ostry sprzeciw wobec zachowania Przemysława Wiplera, który – jego zdaniem – zdradził kulisy rozmów koalicyjnych, a nie miał do tego prawa.”.  Z partiami koalicji zawierać nie chce.

Dowiedzieliśmy się też,  że:

“Jak dodawał, będzie chciał „przeciągnąć jak najdłużej” moment zaprezentowania twarzy swojego ruchu – tak ws. referendum, jak i nazwisk na listy wyborcze. Kukiz zadeklarował jednak, że przynajmniej część środowiska przedstawi do końca lipca.”.

Całość sprawozdania z konferencji prasowej Kukiza  /TUTAJ/.  Jak jasno z tego widać, przez najbliższy miesiąc Kukiz ma zamiar zajmować się wyłącznie kampanią referendalną, a nie organizacją swego ruchu.  Kilka dni temu mówił, że utworzono podobno już 700 komisji referendalnych, ale dziś o tym nie wspominał.  Ja uważam, ze Komorowski, ogłaszając referendum zastawił zręcznie pułapkę na Kukiza, a ten w nią wpadł.

Dzisiaj pani Beata Szydło zapowiedziała w Bełchatowie:

“złożenie wniosku o rozszerzenie pytań w referendum m.in. o obniżony wiek emerytalny, o to czy dzieci 6-letnie powinny iść do szkoły, a także o polskie lasy.  – Pewne usłyszymy, “że się nie da, że nie można”. – powiedziała Beata Szydło. – A ja mówię, że się da i można. Za często w Polsce zwykły obywatel słyszy: nie da się. Musi się dać, trzeba to zrobić – powiedziała wiceprezes PiS.”  /TUTAJ/.

Jest to bardzo zręczne posunięcie ze strony PiS.  Stawia ono Kukiza w jeszcze trudniejszej sytuacji.

Przejdźmy teraz do Stonogi.  Z zaciekawieniem obejrzałam krótki filmik z jego konferencji.  Zobaczyłam przynajmniej, jak wygląda.  Niewiele można się było dowiedzieć.  Najpierw Stonoga rozmawiał z ludźmi mającymi problemy z sądami /m.in z panem z fundacji “Dzielny Tata”/, a potem zapraszał na swe listy wyborcze, z tym, że chciałby widzieć na nich ludzi do 35 roku życia. Zapowiedział, iż będzie zbierał podpisy pod projektem ustawy dekomunizacyjnej.  Powiedział również, że jeśli ktoś wejdzie do Sejmu z listy jego partii, a potem będzie chciał zmienić klub, lub nie będzie popierał swojego stronnictwa w głosowaniach to będzie musiał zapłacic 250 tys. zlotych.  Sprawozdanie z konferencji Stonogi jest  /TUTAJ/.

Oba ugrupowania, które się dziś zaprezentowały, robią wrażenie jakby nie wiedziały, czego chcą /poza wejściem do Sejmu/.  O ile pan Stonoga nie ma większych szans na przyciągnięcie wyborców, to pan Kukiz marnuje właśnie wielkie poparcie, jakie uzyskał w pierwszej turze wyborów prezydenckich.  Od tego momentu minęło już 48 dni, a Kukiz wciąż powtarza w kółko JOW, JOW, JOW, JOW i nic więcej.  Jeszcze miesiąc takiej zabawy i pies z kulawą nogą nie będzie chciał już o tym słyszeć, a początkowy entuzjazm wyparuje do reszty.

_______________________________________

Grafika w ikonie wpisu: Fakt/ Adam Konarski Newspix.pl/

 

O autorze: elig