Czerwony duch ciągle żywy
Wzorowy sowieciarz
Dopiero we wrześniu 1944 r., już jako pułkownik armii sowieckiej – Aleksander Waszkiewicz został skierowany do tzw. Ludowego Wojska Polskiego (LWP), zorganizowanego zgodnie z rozkazem Stalina oraz dowodzonego przez zbrodniarzy z NKWD w celu podporządkowania sobie Polski.
22 września 1944 r. sowiecki pułkownik Waszkiewicz został dowódcą organizowanej 5 Dywizji Piechoty LWP. 3 listopada 1944 r. wyznaczona przez Stalina komunistyczna Krajowa Rada Narodowa mianowała Waszkiewicza generałem brygady LWP.
W trakcie walk pod Budziszynem w kwietniu 1945 r., w rejonie miejscowości Tauer, sztab 5 Dywizji Piechoty LWP został okrążony przez atakujące wojska niemieckie. 21 kwietnia 1945 r. ciężko ranny Aleksander Waszkiewicz został wzięty do niewoli. Dokładna data jego śmierci nie jest znana. Prawdopodobnie następnego dnia 22 kwietnia 1945 r. został poddany torturom i zamordowany.
Był to epizod w czasie kilkudniowej bitwy pomiędzy 2 Armią LWP pod dowództwem skierowanego do LWP komunistycznego działacza i nieudolnego sowieckiego generała Karola Świerczewskiego, a doświadczonymi w walkach – elitarnymi jednostkami armii niemieckiej.
W czasie tych walk 2 Armia LWP poniosła bardzo ciężkie straty w ludziach: 4902 poległych, 2798 zaginionych bez wieści i 10532 rannych. Stanowiło to aż 27 proc. wszystkich strat poniesionych przez całe sowietyzowane Ludowe Wojsko Polskie od października 1943 do maja 1945 r.
Waszkiewicz posiadał najwyższe odznaczenia sowieckie, m.in. takie jak: tytuł Bohatera Związku Radzieckiego oraz Medal Złotej Gwiazdy i Order Lenina. Otrzymał także dwukrotnie Order Czerwonego Sztandaru oraz Order Czerwonej Gwiazdy.
Za oddelegowanie go do LWP 3 stycznia 1945 r. Waszkiewicz został odznaczony przez sowiecką agenturę NKWD w PRL Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Natomiast pośmiertnie, chociaż nie wiadomo za co – Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari.
Czerwona „bohaterka”
Na tym jednak nie koniec, jeśli chodzi o czerwonych patronów Białowieży. Jedna z głównych ulic w tym mieście nosi imię Olgi Gabiec, kobiety skazanej w okresie międzywojennym za kierowanie organizacją, której celem było przyłączenie ziem polskich do Związku Sowieckiego. Gabiec była działaczką nielegalnej w Polsce Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi (KPZB) – działającej w województwach: białostockim, wileńskim, nowogródzkim i poleskim. KPZB podporządkowana była komunistycznym zbrodniarzom z Moskwy i dążyła do oderwania od Polski terenów na wschód od linii Curzona oraz włączeniem ich do ZSRS – po wywołaniu zbrojnego powstania przeciwko II RP.
Komu dzisiaj potrzebne są Białowieży ulice upamiętniające wiernie służącą Stalinowi sowiecką agenturę w Polsce?
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Cytowane za zgodą autora: http://niezalezna.pl/65680-czerwony-duch-ciagle-zywy
… Białorusinom (z polskim obywatelstwem też) – popatrz na wyniki wyborów na tych terenach!!!
Prawdziwym Białorusinom żyjącym w Polsce tacy sowieccy gieroje nie są do niczego potrzebni…
sowieccy gieroje są potrzebni jedynie bolszewickiej hołocie… jak została w spadku po PRL!