Warszawska Gazeta 13 – 19 lutego 2015 r.
KOMENTARZ TYGODNIA
Ks. Stanisław Małkowski
PÓJDŹ DO JEZUSA, DO NIEBIOS BRAM
W dni powszednie piątego tygodnia zwykłego w liturgii słowa Bożego Mszy Świętych słyszymy lekcje wzięte z pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju.
W szóstym dniu stworzenia, czyli w piątek Bóg stwarza człowieka na swój obraz jako mężczyznę i kobietę. Męskość i kobiecość są więc wyrazem podobieństwa do Boga obok udziału w stwórczej mądrości Boga, płodności, nieśmiertelności, wolności i zdolności panowania nad światem. Obraz Boży ulegnie zranieniu i zatarciu, ale nie całkowitemu zniszczeniu przez grzech.
O grzechu prarodziców Adama i Ewy czytamy w piątek 13 lutego. Motywem grzechu jest pycha i nieposłuszeństwo, brak zaufania wobec Boga, chęć zajęcia Jego miejsca i przypisania Bogu złych zamiarów ograniczania ludzkiej wolności, pozbawiania „dobra” samostanowienia i samorealizacji. Pierwszym sprawcą grzechu okazuje się przebiegły wąż, czyli Szatan, który choć nieznany wzbudza naiwną ufność ludzi w jego chytre i kłamliwe obietnice. Zjeść zakazany owoc, poznać dobro i zło to sięgnąć po władzę decydowania co jest dobre, a co złe wbrew Bogu.
Skutki pierworodnego błędu okazują się fatalne, diabeł kłamał, ale ludzie w odróżnieniu od zbuntowanych aniołów nie są potępieni do końca i na zawsze. Przyjdzie ów Wielki Piątek, w którym obiecany Zbawiciel przez swoją ofiarę na krzyżu jako nowy Adam naprawi grzech starego Adama, zaś Maryja przez swoje współcierpienie i posłuszeństwo naprawi grzech Ewy.
Wiemy już więc, kogo powinniśmy naśladować, a kogo unikać, czyjej władzy się poddać, a jakiemu diabelskiemu panowaniu się sprzeciwić. Obecni władcy III RP przez swoją programową, ideologiczną walkę z prawem Bożym i obrazem Trójcy Świętej zawartym w ludziach i wspólnotach poczynając od małżeństwa i rodziny, wykonują piekielne instrukcje na szkodę i zgubę Polski i Polaków (zob. uchwalona niedawno przez Sejm ustawa o przemocy w rodzinie). Popieranie i wybieranie tych nieszczęsnych podwykonawców diabła jest grzechem bezmyślnego, tchórzliwego oraz interesownego ulegania złu, które dla oszukanych wydaje się konieczne i atrakcyjne.
Czytajmy Pismo Święte, odnośmy naukę zawartą w Księdze Rodzaju do tego, co dzieje się w Polsce. Im więcej kłamstwa i zbrodni, złodziejstwa i niszczenia wspólnego dobra, tym skuteczniej działa z pomocą ludzi potępiony już przeciwnik rodzaju ludzkiego, dążący do wprowadzenia swoich popleczników i naśladowców na drogę ku piekłu. Zejście z tej drogi jest możliwe mocą Bożego miłosierdzia oraz naszego nawrócenia wspartego modlitwą i pokutą. Wymiar modlitewny i pokutny ma nasz udział w Krucjacie Różańcowej za Ojczyznę oraz dążenie do poddania Polski jako państwa i narodu społecznemu panowaniu Jezusa Chrystusa Króla, który chce nas uwolnić spod władzy złego ducha i ludzi złych, ale czeka na nasze współdziałanie.
Ewangelia niedzielna 15 lutego mówi o oczyszczeniu człowieka dotkniętego trądem. Choroba trądu oznaczała wówczas rozkładowe działanie grzechu w sensie cielesnym i społecznym. Trędowaty był skazany na odrazę i samotność. Natomiast uwolnienie od trądu było uleczeniem i wprowadzeniem na nowo do społeczności ludzi zdrowych. Postępujący rozkład więzi społecznych jest narodowym trądem. Odnowa ducha narodu i odbudowa wspólnoty solidarnych może dokonać się za sprawą Chrystusa Króla Polski. Ewangeliczny trędowaty mówi do Jezusa: „Jeżeli chcesz, możesz mnie oczyścić”, a Jezus odpowiada zdjęty litością: „Chcę. Bądź oczyszczony”. To „chcę” Jezusa ma teraz połączyć się z naszą chęcią, aby do Jezusa przyjść i Jemu zaufać. Nasza dobra wola łączy się z wolą wspólnoty polskiej w niebie. Zwycięskie ostatecznie zmagania nieba z piekłem przekładają się na społeczną rzeczywistość na ziemi. Czyjej władzy chcemy się poddać? Nasi święci i zbawieni w niebie, a także dusze czyśćcowe modlą się o intronizację Jezusa Chrystusa na Króla Polski. A piekielne wspólnictwo chce Chrystusa zdetronizować, intronizacji się sprzeciwia i czyni postępy w dziele zagłady materialnej i duchowej. Pozwólmy Jezusowi, aby nas dotknął i uzdrowił.
Dodaj komentarz