wzięli udział w spotkaniu na ten temat, jakie odbyło się 04.02.2015 o godz 18:30 w Domu Dziennikarza na Foksal w Warszawie. Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie KoLiber wraz z wydawnictwem Capital, promującym książkę Ireneusza Lisiaka “Niemiecki Katyń 1939”.
Spotkanie to wzbudzilo wielkie zainteresowanie. Przyszlo na nie ok. 180 osób i zabrakło krzeseł. Imprezę filmowały aż cztery kamery, w tym jedna z portalu Blogpress.pl. Transmitowało ją też Niepoprawneradio.pl.
O godz. 18:40 Piotr Mazurek z KoLibra wygłosił krótkie zagajenie, po czym głos zabrał Ireneusz Lisiak. Powiedział, że jego książka opisuje zbrodnie popełnione przez Niemców w okresie od października do grudnia roku 1939. W tym czasie różne oddziały niemieckie wymordowaly w Wielkopolsce na Śląsku i Pomorzu, ok. 70 tys. Polaków, głównie spośrod inteligencji i duchowieństwa, a także powstańców ślaskich i wielkopolskich. Oprawcy działali na podstawie sporządzonych jeszcze przed wybuchem wojny list osób “niepożądanych”.
Potem p. Lisiak cofnął się w czasie do okresu po Powstaniu Listopadowym kiedy to Chłapowski, Marcinkowski i Jackowski walczyli z Niemcami o polską ziemię i prowadzili pracę organiczną w Wielkopolsce. Tę wojnę ekonomiczną Polacy wygrali i to właśnie leglo u źróbeł niemieckiego antypolonizmu. Po mniej wiecej półgodzinnym wystąpieniu Lisiaka , mieliśmy obszerny referat Stanisława Michalkiewicza.
Zaczął on od stwierdzenie, że pewna doza ksenofobii jest konieczna . Istnieje ona w każdej społeczności ludzkiej. Jak zauważył, przez wieki manifestowała się ona z zachodu na wschód: Anglicy lekcewazyli Francuzów, Francuzi Niemców, Niemcy Polaków, a Polacy Rosjan. Nie było to szczególnie szkodliwe, aż do XIX wieku, kiedy to powstały ideologie nacjinalistyczne, a lewica /Marks I Engels/ zaczęła promować ludobójstwo jako narzędzie postępu.
W wieku XX doprowadziło to do straszliwych zbrodni. Jeśli chodzi o współczesny antypolonizm, to jego źródła widzi Michalkiewicz w uzgodnieniu polityk historycznych miedzy Niemcami oraz Izraelem. Niemcy pragną pozbyć się piętna zbrodniarzy, wymyślajac jakichś “nazistów”oraz wmawiając innym, że oni sami byli ich ofiarą. Próbują też przerzucić część odpowiedzialności na Polaków. Żydzi natomiast chcą utrzymać przy życiu swoje “przedsiebiorstwo Holocaust” i po tym, jak kanclerz Niemiec Schroeder odmówił dalszych odszkodowań – szukają “winowajcy zastępczego” w postaci Polaków.
Michalkiewicz skrytykował postawe polskich władz wobec tych nieuzasadnionych roszczeń, szczególnie Kwaśniewskiego i Komorowskiego, krórzy zgodzili sie z tym, że Polacy są współsprawcami zbrodni. Dostało się też Lechowi Kaczyńskiemu za wstrzymanie ekshumacji w Jedwabnym. Na zakończenie Michalkiewicz wyraził obawę, iz może zostać zrealizowany scenariusz rozbiorowy. Mówił też o likwidacji polskich elit jako o próbie cofniecia Polaków do stadium przednarodowego.
Ostatnim mówcą był Leszek Żebrowski. Zwrócił on uwagę na antypolonizm samych Polaków. Oprocz opisanej juz przez Michalkiewicza postawy polskich władz mamy też licznych przedstawicieli polityki, kultury i nauki, przyłączających się chętnie do antypolskich akcji. Niektórzy, jak środowisko “Gazety Wyborczej” robia to zupełnie świadomie, a inni z chęci zdobycia rozgłosu i poklasku. Podawał przykłady tego rodzaju działalności. Narzekał też na safandulstwo Polaków, które powoduje, iż takie postawy nie spotykają się z należytym potępieniem.
Po godzinie 20:00 przyszedł czas na pytania z sali. Problem polegał jednak na tym, że dyskusja się zupełnie nie kleiła, gdyż nikt z zabierających głos nie zadawał pytań prelegentom. Wszyscy wygłaszali różne oświadczenia raczej luźno związane z tematyką spotkania, bądź tez reklamowali organizacje do których nalezeli /np. “Dzielny Tata”/. O 21:00 zaczęło się podpisywania książek. Oprócz książki Ireneusza Lisiaka promowano tez “Teorię Spiskową ” Michalkiewicza oraz “Mity przeciw Polsce” Żebrowskiego.
Wideo jest tu: