U susida chatka biła. U susida żynka miła.

słowa polskie Bogna Lewtak-Baczyńska
muzyka ludowa ukraińska, słowa ludowe ukraińskie

Piosenka o tragedii ludobójstwa z rąk nacjonalistów ukraińskich na bezbronnej ludności polskiej w okresie II wojny światowej na naszych dawnych Polskich Kresach.

Posłuchaj:

http://bognalewtakb.dt.pl/mp/zkresow/wolyniu.mp3

1.
U susida chatka biła. U susida żynka miła.
A u mene ni chatynki. Ni ma szczast’ ia ani żynki.
A u mene ni chatynki. Ni ma szczast’ ia ani żynki …

2.
Chiba pidu utoplius’ia… Albo w kamień zamienius’ia.
Niechaj toże kużdyj znajet… Szto s kochania smert bywajet…
Niechaj toże kużdyj znajet… Szto s kochania smert bywajet …

3.
Hej Wołyniu,hej Wołynie … Szumią liście na leszczynie
Jarzębiny, złote pola … Oj ta nasza polska dola
Jarzębiny, złote pola … Oj ta nasza polska dola…

4.
Szemrze cicho potok złoty – na warkocza dziewczyn sploty
Losy tutaj nas zagnały… Starły w proch i pogrzebały…
Losy tutaj nas zagnały… Starły w proch i pogrzebały…

5.
Płyną cienie nad polami … Dzieci z córami, synami …
Prochy legły cicho w bólu … Błogosław je Boży Królu …
Prochy legły cicho w bólu … Błogosław je Boży Królu…

6.
Płyną cienie nad polami… I nad nami Polakami…
Prochy legły skargą w ziemi. Boże zapłacz Ty nad niemi
Prochy legły skargą w ziemi. Boże zapłacz Ty nad niemi…

7.
Wiatry niosą stare dzieje… Żaden tego wiatr nie zwieje…
Prochy legły cicho w polu… Boże zapłacz nad ich dolą,
Prochy legły cicho w ziemi… Boże zapłacz Ty za niemi…

8.
Płyną łzy i ciche słowa – Bracie, czemuś ty mordował
Miałeś ty Boże nauki ? Żeś mordował dzieci wnuki
Miałeś ty Boże nauki ? Żeś mordował dzieci wnuki…

9.
Pola, słońce, łąki i pola… Zaorana ludzka dola…
Cały naród wy ubili… Co sześćset lat z wami żyli…
Braci, siostry wy ubili… Co sześćset lat z wami żyli…

10.
Płaczą lasy, płaczą drzewa, a bezbronnym ptak zaśpiewa…
Mieliście serce i wiarę by mordować ludzi stare ?…
Mieliście serce bezwonne zabijać dzieci bezbronne ?…

11.
Wody niosą ludzkie dzieje. Tego nigdy wiatr nie zwieje.
Rosną kwiaty mogiłami – Wam nad braćmi Polakami
Rosną kwiaty mogiłami – Nad braćmi wam – Polakami…

12.
Kainowe myjcie dłonie Bo nigdy czas nie przesłoni
Tu pod ziemią drzemią chaty – A nad nimi żyją katy
Tu pod ziemią polskie chaty – A nad nimi żyją katy…

13.
U susida chatka biła… U susida żynka miła.
A u mene ni chatynki… Ni ma szczast’ ia ani żynki………..
A u mene ni chatynki… Ni ma szczast’ ia ani żynki………..

14.
U susida chatka biła… U susida żynka miła
A u mene ni chatynki… Ni ma szczast’ ia ani żynki………..
A u mene ni chatynki… Ni ma szczast’ ia ani żynki………..

(ostatnią zwrotką należy powtarzać do oddalenia się i wyciszenia melodii)

U susida chatka biła… U susida żynka miła.
A u mene ni chatynki… Ni ma szczast’ ia ani żynki………..
U susida chatka biła… U susida żynka miła
A u mene ni chatynki… Ni ma szczast’ ia ani żynki………..

 
 

http://www.bognalewtakb.dt.pl/ususida.php.htm

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”