Swego czasu na Legionie rozgorzała gorąca dyskusja nt. zamieszczonych przez Speca 12 stopni Pychy wg. Św. Bernarda z Clairvaux. Jego artykuł można znaleźć pod Żywotem Świętego na stronie (nie tylko Legionowej): http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/08-20a.php3 ????
W Regule przygotowanej dla Zakonu Cystersów pod punktem 7. Św. Bernard przygotował również 12 stopni Pokory. Przedstawiam je poniżej, bo jak powiedział pewien ksiądz: W niebie będą wszystkie grzechy oprócz Pychy, natomiast w Piekle nie spotkasz Pokory.
Może więc warto ćwiczyć tę piękną cnotę, by uniknąć potępienia wiecznego. Zapraszam do lektury.
12 Stopni Pokory wg. Św. Bernarda z Clairvaux
7. O pokorze
1 Bracia, Pismo Święte woła do nas: Każdy kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony (Łk 14,11). 2 Słowami tymi poucza nas, że wszelkie wynoszenie się jest rodzajem pychy. 3 Jej to wystrzega się Prorok, który mówi: Moje serce nie pyszni się, Panie, i oczy moje nie patrzą wyniośle. Nie gonię za tym, co wielkie, albo dla mnie zbyt jest wysokie. 4 Co by się jednak stało, gdybym nie myślał pokornie, gdybym wynosił moją duszę? Postąpiłbyś z moją duszą, jak z małym dzieckiem na łonie jego matki (Ps 130,2 Wlg.)*.
5 Tak więc, bracia, jeżeli chcemy osiągnąć szczyt wielkiej pokory i jeśli chcemy szybko dojść do tego wywyższenia w niebie, do którego dochodzi się przez uniżenie w życiu ziemskim, 6 musimy wstępując do góry po stopniach naszych czynów wznieść ową drabinę, która ukazała się we śnie Jakubowi. Na niej to widział on zstępujących i wstępujących aniołów (Por. Rdz 28,12). 7 Nie ulega wątpliwości, że to zstępowanie i wstępowanie oznacza po prostu, iż wynosząc się schodzimy w dół, wstępujemy natomiast ku górze przez pokorę.
8 Ustawiona drabina to nasze życie na świecie, które Pan podnosi ku niebu, gdy serce stanie się pokorne. 9 Dwoma bocznymi żerdziami tej drabiny są, jak sądzimy, nasze ciało i dusza, a wzywająca nas łaska Boża umieściła w nich różne szczeble pokory i karności zakonnej, po których do góry wstępujemy.
10 O pierwszym stopniu pokory mówimy wówczas, jeśli człowiek ma stale przed oczyma bojaźń Bożą i gorliwie się stara o niej nie zapominać. 11 Zawsze pamięta o wszystkim, co Bóg nakazuje, i ustawicznie w sercu swoim rozważa zarówno ogień piekielny palący tych, którzy Bogiem wzgardzili, jak i życie wieczne przygotowane dla tych, którzy Boga się boją. 12 Każdej zatem chwili wystrzega się błędów i grzechów popełnianych myślą, językiem, rękami, nogami, czy to wolą własną; a broni się przed pożądaniami ciała. 13 Człowiek powinien być przekonany, że Bóg z nieba patrzy nań zawsze i o każdej porze, a także, iż czyny jego w każdym miejscu rozgrywają się przed oczami Bożymi, aniołowie zaś w każdej chwili donoszą o nich Bogu.
14 Tego właśnie chce nas nauczyć Prorok, gdy ukazuje nam Boga zawsze obecnego w naszych myślach, mówiąc: Boże, co przenikasz serca i sumienia (Ps 7,19). 15 A w innym miejscu: Myśli człowiecze są Panu znane (Ps 94 [93], 11). 16 Gdzie indziej jeszcze: Z daleka myśli moje pojmujesz (Ps 139[138],3) 17 i Myśl człowiecza będzie sławić Ciebie (Ps 75,11 Wlg). 18 Pragnąc czuwać nad swymi przewrotnymi myślami, niechaj brat „użyteczny”* powtarza zawsze w swoim sercu: Wtedy będę wobec Niego bez skazy i winy się ustrzegę (Ps 18[17],24).
19 Czynić własną wolę zabrania nam Pismo Święte słowami: Powstrzymaj się od twoich pożądań (Syr 18,30). 20 Podobnie też prosimy Boga w modlitwie, by Jego wola w nas się wypełniała* . 21 Słusznie nas zatem uczą, byśmy nie czynili naszej woli. W ten sposób unikamy tego niebezpieczeństwa, o którym mówi Pismo Święte: Jest droga, co zdaje się słuszna, a w końcu prowadzi do śmierci (Prz 16,25). 22 Lękamy się również tego, co zostało powiedziane o niedbałych: Zepsuci są i stali się wstrętni w swoich chęciach (Ps 52,2 Wlg).
23 Co do pożądań ciała, to wierzymy, że Bóg jest zawsze przy nas obecny, gdyż Prorok mówi do Pana: Przed Tobą, Panie, wszelkie me pragnienie (Ps 38[37],10). 24 Trzeba zatem wystrzegać się złych pożądań, gdyż śmierć stoi na progu rozkoszy. 25 Dlatego też poucza nas Pismo Święte: Nie idź za twymi namiętnościami (Syr 18,30).
26 Jeżeli więc oczy Pana dobrych i złych wypatrują (Prz 15,3) 27 i na synów ludzkich Pan spogląda z nieba, badając, czy jest wśród nich rozumny, który szuka Boga (Ps 14[13],2), 28 jeżeli także przydzieleni nam aniołowie codziennie w dzień i w nocy przedstawiają Panu nasze uczynki, 29 trzeba zatem, bracia, pilnować się każdej godziny, aby Pan, jak Prorok mówi w psalmie, nie ujrzał nas w jakiejś chwili zwróconych ku złu i bezużytecznych *. 30 Dziś nas jeszcze oszczędza, bo jest łaskawy i oczekuje nawrócenia ku lepszemu, wówczas jednak musiałby w końcu powiedzieć: Ty to czynisz, a Ja mam milczeć? (Ps 50[49],21).
31 Drugi stopień pokory: jeśli nie kochamy już własnej woli i nie znajdujemy przyjemności w wypełnianiu swoich pragnień, 32 lecz czyny swoje stosujemy do słów Pana, który mówi: zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który mnie posłał (J 6,39).
33 Jest też napisane: „Własna chęć ściąga na siebie karę, związanie [z cudzą wolą] zdobywa wieniec zwycięstwa *”.
34 Trzeci stopień pokory: jeśli z miłości do Boga poddajemy się z całkowitym posłuszeństwem przełożonemu naśladując Pana, o którym mówi Apostoł: Stał się posłuszny aż do śmierci (Flp 2, 8).
35 Czwarty stopień pokory: jeśli w sprawach trudnych i w przeciwnościach, a nawet doznając jakiejś krzywdy, zachowujemy w posłuszeństwie milczącą i świadomą cierpliwość, 36 a znosząc wszystko nie słabniemy i nie odchodzimy, gdyż Pismo mówi: Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony (Mt 24,13), 37 a w innym miejscu: Niech się twe serce umocni i wyczekuj Pana (Ps 27[26],14). 38 Aby zaś wskazać, że ten, kto jest wierny, powinien znieść dla Pana wszystko, nawet najgorsze przeciwności, Pismo mówi w imieniu cierpiących: Lecz to przez wzgląd na Ciebie ciągle nas mordują, mają nas za owce na rzeź przeznaczone (Ps 44[43],23). 39 A cierpiący, bezpieczni w swojej ufności w zapłatę Bożą, dodają, pełni wesela: Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował (Rz 8,37).
40 Również w innym miejscu Pismo mówi: Albowiem Tyś nas doświadczył, Boże; badałeś nas ogniem, jak się bada srebro; wprowadziłeś nas w pułapkę; na grzbiet nasz włożyłeś ciężar (Ps 66[65],10—11). 41 I aby pouczyć, że powinniśmy żyć pod władzą przełożonego, dodaje: Postawiłeś ludzi nad naszymi głowami (Ps 65,12 Wlg).
42 *W przeciwnościach i w niesprawiedliwości przez cierpliwość wypełniają tacy ludzie przykazania Pana: uderzeni w policzek nadstawiają drugi, zabierającemu tunikę oddają płaszcz, ze zmuszającym iść tysiąc kroków idą dwa tysiące, 43 z Apostołem Pawłem znoszą fałszywych braci i błogosławią tych, którzy ich przeklinają *.
44 Piąty stopień pokory: jeśli w pokornym wyznaniu wyjawiamy swojemu opatowi wszystkie złe myśli przychodzące do serca, lub złe czyny w ukryciu popełnione. 45 Zachęca nas do tego Pismo mówiąc: Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu (Ps 37[36],5) 46 oraz Wyznawajcie Panu, bo dobry, bo na wieki Jego miłosierdzie (Ps 106[105],1 Wlg). 47 A Prorok dodaje jeszcze: Grzech mój Tobie wyznałem i nie ukryłem mej winy. 48 Rzekłem: Wyznaję nieprawość moją Panu, a Tyś darował winę mego grzechu (Ps 32[31],5).
49 Szósty stopień pokory: jeśli mnich zadowala się wszystkim, co tanie i ostatnie, a cokolwiek mu zlecono czynić, uważa siebie [zawsze] za sługę złego i niegodnego, 50 powtarzając z Prorokiem: Byłem nierozumny i nie pojmowałem: byłem przed Tobą jak juczne zwierzę. Lecz ja na zawsze będę z Tobą (Ps 73[72],22—23).
51 Siódmy stopień pokory: jeżeli mnich nie tylko ustami wyznaje, że jest najpodlejszy i najsłabszy ze wszystkich, lecz jest o tym również najgłębiej przekonany, 52 upokarza się i mówi z Prorokiem: Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzi i wzgarda pospólstwa; 53 wywyższyłem się, zostałem upokorzony i zawstydzony (Ps 22[21],7; 88[87],16). 54 A także na innym miejscu: Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twych ustaw (Ps 119[118],71).
55 Ósmy stopień pokory: jeżeli mnich czyni to tylko, do czego zachęca go wspólna reguła klasztoru i przykłady starszych.
56 Dziewiąty stopień pokory: jeżeli mnich powstrzymuje język od mówienia, a zachowując milczenie, nie odzywa się nie pytany, 57 gdyż Pismo poucza, że nie uniknie się grzechu w gadulstwie (Prz 10,19) 58 i że mąż gadatliwy nie znajdzie kierunku na ziemi (Ps 139,12 Wlg).
59 Dziesiąty stopień pokory: jeżeli nie jest łatwy i skory do śmiechu, ponieważ zostało napisane: Głupi przy śmiechu podnosi swój głos (Syr 21,20).
60 Jedenasty stopień pokory: jeżeli mnich, gdy nawet otworzy usta mówi powoli i bez śmiechu, pokornie i z powagą, niewiele, ale w sposób przemyślany i nie nazbyt krzykliwie, 61 bo jest napisane: Mądry daje się poznać w kilku słowach *.
62 Dwunasty stopień pokory: jeżeli mnich nie tylko w sercu, ale także w samej postawie okazuje zawsze pokorę oczom ludzi, 63 a mianowicie w czasie Służby Bożej, w oratorium, w klasztorze, w ogrodzie, w podróży, na polu, czy gdziekolwiek indziej, bez względu na to, czy siedzi, chodzi, czy też stoi, zawsze niech ma spuszczoną głowę i oczy skierowane ku ziemi. 64 Czuje się bowiem w każdej chwili winnym grzechów swoich i uważa, że już staje przed straszliwym Sądem. 65 Powtarza też sobie zawsze w sercu to, co mówił ze spuszczonymi ku ziemi oczami ów ewangeliczny celnik: Panie, ja grzeszny, nie jestem godzien podnieść oczu moich ku niebu;* 66 a także z Prorokiem: Schylony jestem i poniżony ciągle (Ps 38[37],7—9; Ps 119[118],107).
67 Przeszedłszy wszystkie owe stopnie pokory, mnich dojdzie wkrótce do tej miłości Boga, która, jako doskonała, usuwa precz lęk (1 J 4,18). 68 I co poprzednio tylko z obawy wypełniał, tego wszystkiego będzie teraz przestrzegał bez żadnego trudu, z przyzwyczajenia, niejako w sposób naturalny, 69 już nie ze strachu przed piekłem, lecz z miłości do Chrystusa, bo nawykł już do dobrego i znajduje radość w cnocie. 70 Oto, co przez Ducha Świętego zechce Pan objawić łaskawie w słudze swoim oczyszczonym z błędów i grzechów.
Dzięki ze to znalazłaś.
To trzeba sobie wydrukować i nad łożkiem powiesić.
Trzeba propagować po necie.
[Robię mirabelki to pisze telegraficznie.]
Mnie od dawna zachwyca przekaz dotyczący Drabiny Jakubowej. W zeszłym roku uczestniczyłam w Rekolekcjach w Parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie (na Piasku). Rekolekcje trwały dwa tygodnie i dotyczyły DRABINY JAKUBA – Praktyka karmelitańskiej modlitwy biblijnej. Rekolekcje te były niezwykłym przeżyciem.
Jak pisze we wstępie do podręcznika, który otrzymaliśmy na Rekolekcjach, O. Jan Ewangelista Krawczyk OCD:
Na warsztatach były ćwiczenia z Pychy i Pokory, m.in. ze stopni Św. Bernarda. I ten niezwykły fragment dot. Drabiny Jakuba:
Żerdzie: Ciało i Dusza. Szczeble: Duch, który się unosi lub spada, symbolizowany przez Anioły. A Duch, albo pokorny (wznosi się), albo pyszny (cofa się, zstępuje). Ciało, Dusza, Duch = Człowiek = Dziecko Boże = Trójca Święta.
Zaniedbane Ciało – żerdź niszczeje, drabina traci stabilizację, pociąga drugą żerdź (Duszę)ku dołowi, szczeble się rozsypują, wypadają; Duch nie może się wznieść, popada w nędzę, apatię. I odwrotnie zaniedbana Dusza …. itd.
Czyli trzeba zadbać o Ciało i o Duszę by Duch mógł żyć Słowem Bożym (w pełni i wznosić się ku Niebu, bo takie Jego przeznaczenie).
Tak, piękne i proste.
[Kupiliśmy sokowirówkę w celu podniesienia ciała i ograniczam białe pieczywo i cukier. Teraz jeszcze tylko więcej ruchu- na razie mam całe mieszkanie do posprzątania, bo wszędzie biało od pyłu, dosłownie wszędzie, usiłuję się nie podłamać.]
A miłość?
ostatni szczebel drabiny Jakubowej