5 sierpnia 2014 godz. 19:52 - w odpowiedzi do: Freedom 19:14
Dałeś więcej. Zgadzam się i daję mu prezydenta, bo to typ lidera. Premier potrzebuje talentów managerskich. Cejrowski-premier by realizował jego wizje.
Obydwaj porządni katolicy, jest więc wspólny fundament.
Pan Braun napomknął kiedyś, że żadne urzędy Mu nie w głowie.
I to jest kolejny dowód na Jego klasę.
Sprawa jest znacznie poważniejsza niż się powszechnie wydaje.
Podrzeba Bożych straceńców. Nie jakichś tam polityków. Potrzeba dziejowych komandosów.
I nie jednostek, bo tacy nie dość, że guzik zrobią, to są jeszcze łatwi do eliminacji.
Jeśli będzie przywódca, to musi mieć szerokie plecy. Kumpli na śmierć i życie. Dosłownie. Najlepiej bez obciążeń rodzinnych (rodziną). Tak wybitnych, równych, że istniałaby możliwość rotacji, podmiany.
To nie są proste rzeczy.
6 sierpnia 2014 godz. 01:04 - w odpowiedzi do: circ 00:23
A Brauna się przymusi.
Jest erudyta.
Ale jak Pani Go przystosi to w słownikach pod hasłem “skofundowany” będą robić erraty – być skofundowanym, być skofundowanym śmiertlenie, być skofundowanym jak Braun pod Circ…
Jestem Polakiem – to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy. Jestem nim nie dlatego tylko, że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski, jako całości, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić to, czego dla osobistych spraw poświęcić nie wolno.
Źródło: Myśli nowoczesnego Polaka, 1903
Bardzo zgrabnie Winnicki to ujął, bo w jednym zdaniu.
Ciekawostka, że ta piękna wolta zaczęła się błaho:
Jedz jabłka – bo polskie i zdrowe – niezależnie od tego czy się to podoba Putinowi czy nie.
Jedz wieprzowinę – bo polska i smaczna – niezależnie od tego, czy “zaprzyjaźniony” ukraiński rząd nakłada embargo czy nie.
Popieraj i głosuj na tych, którzy działają w polskim interesie narodowym, a nie na złość Putinowi czy z miłości do niego. Świadomy Polak nie jest kibicem cudzych zmagań – jest wojownikiem swojej sprawy.
Smacznego!
No i wystarczy iść na pielgrzymkę a zaraz lepsza głowa!
PCh nie obniża lotów. Wręcz przeciwnie, dziś taki tytulik walnęła:
Prezent od Habsburgów. Żywiec dostał zamek
Zobaczycie Państwo.
To jest cholerstwo jakich mało.
Oni chcą wprowadzić tylko drobną korektę. Z niewolnika na indianina. Który się rzuci na byle koraliki z byle koronki. Oczywiście, obcej, bo wiadomo, że obca lepsiejsza. A my karły i co my możemy.
Jest Pan za tym, by lewacka sitwa reprywatyzowała się na majątkach dawnych właścicieli?
Przez lata w budynku funkcjonował zespół szkół drzewnych i leśnych. Placówkę przeniesiono jednak w inne miejsce, a samorząd planuje urządzić tutaj zespół hotelarsko-gastronomiczny. Te plany – jak mówi się nieoficjalnie – powoduje niezadowolenie dawnych właścicieli. Póki służył on od szkole Habsburgowie nie wnosili pretensji o budynek.
Czym innym jest szkoła, a czym innym hotelarstwo, czyli biznes socjalistyczny – zaraz tam pójdzie przyznawanie premii z dochodów dla znajomych królika, a potem sprzedaż za łapówkę, ”bo nierentowne”.
Zachód nigdy nie przejął majątków Polaków, czy osób innych narodowości- zamków, pałaców, kamienic. Komuna zabrała własność bezprawnie. Własność jest święta.
Faktem jest, że wojny i układy międzynarodowe, np. w Jałcie poszkodowały miliony ludzi i zagmatwały prawo i teraz każdą sprawę nalezy rozpatrywać odrębnie, – np. sprawa mienia przesiedleńczego Polaków zza Buga, Niemców z ziem odzyskanych, kamienic zydowskich w Krakowie, zrabowanych przez Niemców zabytków kultury, czy zrujnowanych kościołów pałaców i dworów przez ruskich.
Habsburgowie to katolicy- chyba nikt z nich nie poparł Hitlera.
6 sierpnia 2014 godz. 16:16 - w odpowiedzi do: circ 15:40
Nie nabieram się na takie kity.
Złodziej łaskawie oddaje co zabrał. I mamy być wdzięczni!? Nota bene to są śmieszne grosze.
To co się teraz wyrabia z tymi nieruchomościami jest zasługą innych okupantów.
Jedne wielkie bagno.
I nie wyjdziemy z niego, jak się będziemy łapać na nogawki jedych czy drugich.
6 sierpnia 2014 godz. 16:35 - w odpowiedzi do: circ 16:22
Proszę Panią.
Jakieś dziwne czasy nastały.
Małe dzieci dawniej wiedziały, że szkop to szkop, rus to rus. I trzeba ich trzymać na długość szabli.
Dzisiaj, po uprzedniej intensywnej obróbce, zaczynają się przemielenia.
Ale oni nie tacy źli, nie wszyscy, a w sumie to super są…
I raz kolejny nas wybawią!!!
O to właśnie teraz chodzi. Żeby nas odciągnąć o kiełkującej myśli, że jak sami się nie odzyskamy to nikt inny tego za nas/dla nas tego nie zrobi.
Zaczyna się ostre wmawianie, że na niczym się nie znamy, niczego nie potrafimy.
Wolność musimy importować.
Tu nie ma przypadków.
Proszę sobie przypomnieć kto płaci.
Jak płaci to wymaga.
Przecież jak się czyta takie dyrdymały to można odnieść wrażenie, że my, własnej podmiotowości, państwowości nie posiadaliśmy. Nie mamy na czym i na kim się wzorować.
Koniecznie musimy patrzeć na wschód czy zachód. A to jedna i ta sama swołocz.
Maria Krystyna dobrze znała historię i ludzi, którzy ją tworzyli. A w tym wszystkim, w przedziwny sposób, została jej przekazana, podobnie jak rodzeństwu, miłość do kraju, w którym się wychowała. Miała 16 lat, kiedy wybuchła II wojna. Przebywała wtedy z siostrą w Warszawie. Zapamiętała sceny paniki na ulicach. Później próbowali z ojcem uciekać na wschód, gdzie pałac miał Kazimierz Badeni. Ale tam zbliżali się Sowieci. Gdy wrócili do Żywca, gestapo próbowało zmusić jej ojca do podpisania volkslisty. Odmówił i trafił do jednoosobowej celi bez wyroku w cieszyńskim więzieniu. Maria Krystyna do końca życia wspominała dzień, w którym ojciec, w eskorcie niemieckich żołnierzy, przyszedł do jej pokoju, by się pożegnać. Himmler nazywał go osobistym więźniem – kazał go katować i łamać psychicznie. Przez kilka miesięcy był bity podczas każdego przesłuchania. Tortury wywołały paraliż ciała i utratę wzroku.
Na polecenie Adolfa Hitlera został im odebrany majątek w Żywcu. Naziści na ich oczach wywozili z zamku wszystkie dzieła sztuki zebrane przez dziadka i ojca, meble oraz 600 kg srebrnej zastawy stołowej. Jak opowiadała Maria Krystyna, sam marszałek Goering, bliski współpracownik Adolfa Hitlera, nazywany „miłośnikiem” sztuki, nadzorował przejmowanie zbiorów jej dziadków i rodziców. Na jego polecenie do ich posiadłości przyjechał oficer, który był historykiem sztuki i doskonale orientował się w wartości wiszących na ścianach obrazów. Nastoletnia księżniczka patrzyła, jak gestapo przyklejało pieczątki na drzwiach z napisem: „Tajna Policja w Katowicach”. Matkę przetrzymywano w jednej części zamku i była pilnowana przez gestapo, a nastoletnia Maria Krystyna i ośmioletnia Renata Maria otrzymały tzw. opiekunki, które nazywały gestapówkami.
Księżniczka Maria Krystyna była temperamentną osobą i ostentacyjnie używała przed nazistami języka polskiego, powtarzając im, że jest Polką. Kiedy oficer niemiecki przekazał jej ojcu w więzieniu wiadomość o zachowaniu córki, arcyksiążę odpowiedział, że postawa Marii Krystyny to dla niego komplement. Postawa jego żony również była nieugięta. Interesował się nią sam marszałek Goering i kazał ją szantażować oraz zmuszać do opuszczenia Polski. W jego imieniu „rozmowy” z arcyksiężną prowadził szef gestapo Schweim, którego – jak wspominała Maria Krystyna – nawet podwładni nazywali „Schwein”, czyli świnia. W raportach gestapo zapisano, że postawa rodziny arcyksiążęcej demoralizuje mieszkańców Żywca. Próbowali ich skompromitować, wysiedlając z zamku i przewożąc do zrujnowanego domu w Wiśle. Ale mieszkańcy Żywca nie zostawili ich tam samych. Górskimi szlakami, nocą, przynosili im jedzenie. Tymi samymi szlakami do matki Marii Krystyny docierali łącznicy AK, dla których robiła nasłuchy i tłumaczyła przemówienia z londyńskiej radiostacji. Gestapo długo o niczym nie wiedziało. Kiedy się dowiedziało, cała rodzina trafiła do obozu w Turyngii. Naziści grozili, że zaczną ścigać również ich dwóch synów: Kazimierza – przyrodniego brata Marii Krystyny oraz Karola – starszego od niej o rok. Nie wiadomo, jak naziści chcieli spełnić groźbę, bo obaj służyli w Wojsku Polskim – Karol w dywizji gen. Stanisława Maczka, Kazimierz walczył pod Narvikiem, a potem w 1942 roku został sekretarzem polskiej misji w Gibraltarze.
Po zakończeniu wojny rodzice Marii Krystyny trafili do obozu dla bezdomnych, a ona z siostrą przebywała u krewnych w Wiedniu.
Mistrz ceremonii trzykrotnie puka do drzwi krypty, zza których dobiega pytanie: “Kto stoi na zewnątrz?”. “Cesarz Austrii, król Węgier, król Czech…” – “Nie możemy cię wpuścić”. Dopiero za trzecim razem, gdy padała odpowiedź: “Ja, biedny grzesznik” – krypta się otwiera.
Jeszcze raz pytam, gdzie była ich jedność z Kościołem, z braćmi chrześcijanami, podczas zaborów?!
Józef II Habsburg – był władcą rządzącym zgodnie z zasadami oświeconego absolutyzmu. Wbrew woli Marii Teresy polecił zająć miasta spiskie (1769), czym rozpoczął I rozbiór Polski (1772) (rozbiory Polski). Rozpoczął proces podporządkowywania Kościoła katolickiego państwu (józefinizm). Zmarł bezpotomnie (dwie jego córki z pierwszego małżeństwa zachorowały i umarły w dzieciństwie). Po jego śmierci kraje habsburskie pogrązyły się w wojnach.
Morały z tego wynikają takie;-
1- wojenka z Kościołem musi być przegrana i ukarana na pokolenia,
2- ludy płacą za grzechy władców,
3- daj państwu palec a pożre rękę
4- skruszonemu grzesznikowi przywracane jest błogosławieństwo Boga
A zabory;
Czytał Pankarolek dzisiejsze Czytania?
z Listu papieża Hormizdasa
. To nie nowy, Bracia, ucisk Kościoła, a jednak gdy (Kościół) jest poniżany, to przez to wzrasta, a gdy sądzi się, że przez doznane szkody bywa osłabiany, to przeciwnie – wzmacnia się.
Zwyczajnie bywa u wyznawców Boga, że śmierć ciał umacnia życie dusz. Tracą to, co znikome, zyskują to, co wieczne. Prześladowanie doświadcza człowieka, a to staje się powodem zasługi.
Głupi i w ślepocie swej szalejący prześladowcy nie wiedzą, że ci, których wyrwali z doczesnego życia, sa w rzeczywistości doprowadzani do Królestwa Niebieskiego. Ponieważ nawet wśród niebezpieczeństw są pociechy i cierpienia, a dzielności w zapasach oczekuje Ten, który jest rozdawcą wielkich nagród. Bo czy jest taki, który by się nie załamał w nieszczęściach, gdyby nie miał pociechy w przyszłych nagrodach? Owa nadzieja nie pozwala upadać na duchu, osładza gorycz utrapień pięknem cnoty. Któż bowiem znając cenę przyszłej nagrody trzymałby się kurczowo dóbr doczesnych? Któż nie bałby się utraty życia, jeśliby się nie zastanowił co w zamian za jego utratę otrzyma?
6 sierpnia 2014 godz. 23:02 - w odpowiedzi do: circ 20:25
Circ, czy zgodziłabyś się z sytuacją, gdy dyrektorem publicznego szpitala jest świadek Jehowy i zakazuje on przeprowadzania wszelkich transfuzji krwi na terenie tegoż, kierowanego przez siebie szpitala ?
Panie Karolu, chyba nie jest trudne, by zauważyć, że ja nie porównuje religii, czy wyznań, lecz mechanizmy, gdy ścisłe stosowanie dogmatów wiary uniemożliwia wykonywanie pracy.
Jeśli byłby Pan restauratorem, a zatrudniony przez Pana kelner – muzułmanin odmawiałby podawania Pańskim gościom alkoholu – to pewnie by Pan go zwolnił.
Czy byłoby to prześladowanie pracownika za jego wiarę ?
Przecież to absurd.
7 sierpnia 2014 godz. 12:31 - w odpowiedzi do: robin 23:02
a czy zgodziłbyś się z sytuacją, gdy dyrektorem publicznego szpitala jest eugenik i zakazuje on ratowania życia nienarodzonego dziecka na terenie tegoż, kierowanego przez siebie szpitala?
7 sierpnia 2014 godz. 13:03 - w odpowiedzi do: insane 12:31
“Pojadę” logicznym rozumowaniem kard. Nycza.
Jeśli przepisy są złe, należy je zmienić.
Od siebie – aby zmienić przepisy (ustawę) należy mieć odpowiednich posłów, którzy to zrobią. To uzyskujemy poprzez wybory.
Jednak, jeśli istnieje jakies prawo – to nalezy postępowac zgodnie z tym prawem.
Innego wyjścia nie ma.
Alternatywną drogą jest bezprawie, anarchia i masowe mordobicie na ulicach.
No, może jeszcze jakiś dyktator… : -), gdybyśmy chcieli iść na skróty.
Jakiś bolszewicki, czy innego typu, zamordyzm.
7 sierpnia 2014 godz. 13:32 - w odpowiedzi do: insane 13:19
Kosciół głosił kiedyś zakaz transplantacji powołując się na prawo naturalne.
Nie mówiąc o tym, ze niemożliwe dla Koscioła były kiedyś operacje.
Więc prosze uważać z tym “prawem naturalnym”.
7 sierpnia 2014 godz. 13:40 - w odpowiedzi do: robin 13:32
a mógłbyś podać źródła tych rewelacji? Bo z tego, co mi wiadomo, Kościół sprzeciwia się jedynie pobieraniu narządów od żywych ludzi, jeśli skutkowałoby to ich śmiercią.
7 sierpnia 2014 godz. 13:41 - w odpowiedzi do: robin 10:56
Konkretnie – który przepis.
Ten, na który powołuje się HGW jest sprzeczny z prawem polskim i konstytucją. Zwolnienie prof. jest bezprawne i dlatego sprawa została skierowana do Sądu Pracy.
Ogólnikami zaśmieca Pan portal – to jest pierwsze ostrzeżenie. Konkrety i tylko konkrety.
Plotkarskich portali jest mnóstwo, nie musi się Pan, akurat na tym wysilać.
Ale wogóle o co chodzi bo się pogubiłem. Pan jest prochazański czy anty?
Na takie pytanie robin Panu odpowie- a jak Chazan okaże się Bolkiem zadaniowanym na to by przejąć prawicowy elektorat?
Są takie pytania które ciągną człowieka na samą górę.
Widzę Paniekarolku, że robin tu Pana lepiej wyćwiczy w samodzielnym myśleniu i szermierce słownej niż ja.
Musimy być dobrymi szermierzami i równocześnie działać z mocą, jak Jezus.
7 sierpnia 2014 godz. 14:21 - w odpowiedzi do: Judyta 13:55
Niemniej jednak powielanie plotek to „szkoda czasu i atłasu”
Opóźnia „marsz”.
6 Zdarzyło się pewnego dnia, gdy synowie Boży3 udawali się, by stanąć przed Panem, że i szatan3 też poszedł z nimi. 7 4 I rzekł Bóg do szatana: «Skąd przychodzisz?» Szatan odrzekł Panu: «Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej». 8 Mówi Pan do szatana: «A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba?
“”Prawo stanowione nie może zmuszać lekarzy do działań wbrew ich sumieniu. Lekarz nie może ponosić konsekwencji z powodu odwołania się do klauzuli sumienia. Jeśli takie sytuacje zachodzą, należy udoskonalić prawo, a nie karać lekarza” – argumentuje.”
oraz:
“Na koniec swojego oświadczenia Nycz wzywa władze do “skorygowania zapisu o klauzuli sumienia w taki sposób, by nie kolidował on z prawem wolności religii”.
O niczym innym nie mówiłem. O wezwaniu do zmiany prawa.
7 sierpnia 2014 godz. 14:36 - w odpowiedzi do: robin 14:30
No i bardzo ładnie.
A teraz o metodzie.
Kard. Nycz nie mówi co zrobić jeśli rząd go nie usłucha, bo w istocie działanie rządu i jego interpretacje już ustanowionego prawa są sprzeczne z konstytucją i obecnym prawem, czyli bezprawne.
Żeby to prawo zmienić, musi byc inny skład Sejmu.
To można zrobić wskutek wyborów, jeśli odpowiednia ilość Polaków podzieli Państwa zapatrywania.
Jesli tak się nie stanie – prawo się nie zmieni.
Juz o tym pisałem.
Należy pójść do siedziby partii w swoim mieście z propozycją wciągnięcia na listę upatrzonego wcześniej człowieka, albo załozyć Stowarzyszenie.
Tak zrobili mieszkańcy Nadarzyna kiedy ich wójt dał pozwolenie na budowę spalarnię śmieci w centrum miasta i im śmierdzi.
Powołali stowarzyszenie i przyszli do domu mojej przyjaciółki namówić ją gorąco by zgodziła się kandydować, bo widzieli jej roztropność i uczciwość w działaniu, pracowitość i wszelkie cnoty, oraz słabości z którymi się nie kryje.
Ludzie z dołu muszą przejąć inicjatywę, inaczej złodzieje nas zjedzą. A my będziemy narzekać bez końca.
Paniekarolku-do dzieła. Przejść się po ludziach i namówić do założenia stowarzyszenia.
7 sierpnia 2014 godz. 23:28 - w odpowiedzi do: robin 13:03
Jednak, jeśli istnieje jakies prawo – to nalezy postępowac zgodnie z tym prawem.
Innego wyjścia nie ma.
Bzdura.
To może wróćmy do ordnungu GG?!
“Alternatywną drogą jest bezprawie, anarchia i masowe mordobicie na ulicach.
No, może jeszcze jakiś dyktator… : -), gdybyśmy chcieli iść na skróty.
Jakiś bolszewicki, czy innego typu, zamordyzm.”
To pozwolił Pan sobie wmówić. Że jest Pan bezprawnym anarchistą mordobijącym na ulicach.
Panie karolku. Oczywiście że obywatelskie nieposłuszeństwo jest słuszne, bo prowadzi do pokazania władzy ze nie ma pozwolenia na bezprawie (bo władza zachowuje się teraz bezprawnie), oraz uświadomienia narodowi, że musimy w końcu wybrać swoich ludzi do Sejmu i władzy, a potem całkowicie zmienić ustrój prawa by nie było niedopowiedzeń i sprzeczności, bo z tymi ludźmi co są się nie da, bo oni nie przestrzegają nawet tego prawa co jest.
Celem więc zmiana prawa, a metodą nie tylko nieposłuszeństwo, ale zorganizowanie się oddolne.
Panie Karolu – obawiam się, że jest z Pan z tych, którzy narzekają całe życie, nic z ich narzekania nie wynika, bo nie potrafią być skuteczni a starzeją się z coraz bardziej opadniętymi kącikami ust, źli na wszystko coraz bardziej.
W końcu opowiadają, że to wszystko przez Żydów, bo już nie mają innego wyjścia…
Grzegorz Braun
Dałeś więcej. Zgadzam się i daję mu prezydenta, bo to typ lidera. Premier potrzebuje talentów managerskich. Cejrowski-premier by realizował jego wizje.
Obydwaj porządni katolicy, jest więc wspólny fundament.
W życiu!
Cejrowski za mędrki:
Pan Braun napomknął kiedyś, że żadne urzędy Mu nie w głowie.
I to jest kolejny dowód na Jego klasę.
Sprawa jest znacznie poważniejsza niż się powszechnie wydaje.
Podrzeba Bożych straceńców. Nie jakichś tam polityków. Potrzeba dziejowych komandosów.
I nie jednostek, bo tacy nie dość, że guzik zrobią, to są jeszcze łatwi do eliminacji.
Jeśli będzie przywódca, to musi mieć szerokie plecy. Kumpli na śmierć i życie. Dosłownie. Najlepiej bez obciążeń rodzinnych (rodziną). Tak wybitnych, równych, że istniałaby możliwość rotacji, podmiany.
To nie są proste rzeczy.
Ale narybek już dorasta w ostre rybki.
O, rzeczywiście, mędrkuje jak głupek.
Nie nadaje nam się.
A Brauna się przymusi.
Anna Sobecka albo lek. n. med. Eugeniusz Sendecki.
Ewentualnie prorok Kurzeja.
W rezerwie – Gardien z forum Michalkiewicza.
Jest erudyta.
Ale jak Pani Go przystosi to w słownikach pod hasłem “skofundowany” będą robić erraty – być skofundowanym, być skofundowanym śmiertlenie, być skofundowanym jak Braun pod Circ…
Zagadka.
Kto jest autorem tych słów:
“Świadomy Polak nie jest kibicem cudzych zmagań – jest wojownikiem swojej sprawy.”
Zgłaszam swoją kandydaturę! ;)
„Świadomy Polak nie jest kibicem cudzych zmagań – jest wojownikiem swojej sprawy.”
Dmowski?
Mam nadzieję, że tą dykteryjką rozbawię kiedyś Kol. Winnickiego…
Polecam ci dobry artykuł dla twojego wesołego umysłu;
http://www.fronda.pl/a/chrzescijanie-w-sredniowieczu-nie-wierzyli-w-plaska-ziemie,40241.html
Napisał to w duchu Dmowskiego;
Jestem Polakiem – to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy. Jestem nim nie dlatego tylko, że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski, jako całości, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić to, czego dla osobistych spraw poświęcić nie wolno.
Źródło: Myśli nowoczesnego Polaka, 1903
Bardzo zgrabnie Winnicki to ujął, bo w jednym zdaniu.
Ciekawostka, że ta piękna wolta zaczęła się błaho:
No i wystarczy iść na pielgrzymkę a zaraz lepsza głowa!
No, właśnie. Obyśmy ten sposób myślenia uprawiali na codzień i we wszystkich tematach.
To mam aproposa…
PCh nie obniża lotów. Wręcz przeciwnie, dziś taki tytulik walnęła:
Prezent od Habsburgów. Żywiec dostał zamek
Zobaczycie Państwo.
To jest cholerstwo jakich mało.
Oni chcą wprowadzić tylko drobną korektę. Z niewolnika na indianina. Który się rzuci na byle koraliki z byle koronki. Oczywiście, obcej, bo wiadomo, że obca lepsiejsza. A my karły i co my możemy.
Ale o co Panu idzie?
Jest Pan za tym, by lewacka sitwa reprywatyzowała się na majątkach dawnych właścicieli?
Przez lata w budynku funkcjonował zespół szkół drzewnych i leśnych. Placówkę przeniesiono jednak w inne miejsce, a samorząd planuje urządzić tutaj zespół hotelarsko-gastronomiczny. Te plany – jak mówi się nieoficjalnie – powoduje niezadowolenie dawnych właścicieli. Póki służył on od szkole Habsburgowie nie wnosili pretensji o budynek.
Read more: http://www.pch24.pl/prezent-od-habsburgow–zywiec-dostal-zamek,24663,i.html#ixzz39cQELvR4
Czym innym jest szkoła, a czym innym hotelarstwo, czyli biznes socjalistyczny – zaraz tam pójdzie przyznawanie premii z dochodów dla znajomych królika, a potem sprzedaż za łapówkę, ”bo nierentowne”.
Zachód nigdy nie przejął majątków Polaków, czy osób innych narodowości- zamków, pałaców, kamienic. Komuna zabrała własność bezprawnie. Własność jest święta.
Faktem jest, że wojny i układy międzynarodowe, np. w Jałcie poszkodowały miliony ludzi i zagmatwały prawo i teraz każdą sprawę nalezy rozpatrywać odrębnie, – np. sprawa mienia przesiedleńczego Polaków zza Buga, Niemców z ziem odzyskanych, kamienic zydowskich w Krakowie, zrabowanych przez Niemców zabytków kultury, czy zrujnowanych kościołów pałaców i dworów przez ruskich.
Habsburgowie to katolicy- chyba nikt z nich nie poparł Hitlera.
http://www.krajoznawcy.info.pl/cesarska-krypta-u-kapucynow-621
Nie nabieram się na takie kity.
Złodziej łaskawie oddaje co zabrał. I mamy być wdzięczni!? Nota bene to są śmieszne grosze.
To co się teraz wyrabia z tymi nieruchomościami jest zasługą innych okupantów.
Jedne wielkie bagno.
I nie wyjdziemy z niego, jak się będziemy łapać na nogawki jedych czy drugich.
Mamy stać się sobą, u siebie.
A owsik zbiera kasę na chore dzieci.
Paniekarolku.
Marksista się w Panu odezwał.
Sam się musi Pan z tym uporać, ja już nie mam siły, Poruszyciel mnie wymęczył.
Co innego prostować drobiazg, a co innego dogmat, fundament, paradygmat- to robota na parę dni, a czasem lat.
Proszę Panią.
Jakieś dziwne czasy nastały.
Małe dzieci dawniej wiedziały, że szkop to szkop, rus to rus. I trzeba ich trzymać na długość szabli.
Dzisiaj, po uprzedniej intensywnej obróbce, zaczynają się przemielenia.
Ale oni nie tacy źli, nie wszyscy, a w sumie to super są…
I raz kolejny nas wybawią!!!
O to właśnie teraz chodzi. Żeby nas odciągnąć o kiełkującej myśli, że jak sami się nie odzyskamy to nikt inny tego za nas/dla nas tego nie zrobi.
Zaczyna się ostre wmawianie, że na niczym się nie znamy, niczego nie potrafimy.
Wolność musimy importować.
Tu nie ma przypadków.
Proszę sobie przypomnieć kto płaci.
Jak płaci to wymaga.
Przecież jak się czyta takie dyrdymały to można odnieść wrażenie, że my, własnej podmiotowości, państwowości nie posiadaliśmy. Nie mamy na czym i na kim się wzorować.
Koniecznie musimy patrzeć na wschód czy zachód. A to jedna i ta sama swołocz.
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/670559,krystyna-habsburg-chciala-byc-tylko-polka-i-spoczac-w-rodzinnym-zywcu,id,t.html?cookie=1
Taką ofiarę ponieśli za niewyparcie się Polski.
Pan ma google i ja mam google.
Dlaczego ja robię z tego mądry uzytek, a Pan wierzy w samego siebie?
Mistrz ceremonii trzykrotnie puka do drzwi krypty, zza których dobiega pytanie: “Kto stoi na zewnątrz?”. “Cesarz Austrii, król Węgier, król Czech…” – “Nie możemy cię wpuścić”. Dopiero za trzecim razem, gdy padała odpowiedź: “Ja, biedny grzesznik” – krypta się otwiera.
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/675547,habsburgowie-cesarskie-pogrzeby-i-kult-smierci,id,t.html
To która władza nad Ludem Bożym jest legalna? Ta, czy tamta, która zachowuje jedność z Kościołem Powszechnym i Apostolskim?
To były jednostki, które nie odmienią reguły.
Niech sobie sprawują władzę u siebie. Nas zostawią w spokoju.
Jeszcze raz pytam, gdzie była ich jedność z Kościołem, z braćmi chrześcijanami, podczas zaborów?!
Za to Sobieski taką prawdziwą braterskość pokazał pędząc pod Wiedeń. I znowu – jak Mu podziękowano?!
Jeszcze raz pytam, gdzie była ich jedność z Kościołem, z braćmi chrześcijanami, podczas zaborów?!
Morały z tego wynikają takie;-
1- wojenka z Kościołem musi być przegrana i ukarana na pokolenia,
2- ludy płacą za grzechy władców,
3- daj państwu palec a pożre rękę
4- skruszonemu grzesznikowi przywracane jest błogosławieństwo Boga
A zabory;
Czytał Pankarolek dzisiejsze Czytania?
z Listu papieża Hormizdasa
. To nie nowy, Bracia, ucisk Kościoła, a jednak gdy (Kościół) jest poniżany, to przez to wzrasta, a gdy sądzi się, że przez doznane szkody bywa osłabiany, to przeciwnie – wzmacnia się.
Zwyczajnie bywa u wyznawców Boga, że śmierć ciał umacnia życie dusz. Tracą to, co znikome, zyskują to, co wieczne. Prześladowanie doświadcza człowieka, a to staje się powodem zasługi.
Głupi i w ślepocie swej szalejący prześladowcy nie wiedzą, że ci, których wyrwali z doczesnego życia, sa w rzeczywistości doprowadzani do Królestwa Niebieskiego. Ponieważ nawet wśród niebezpieczeństw są pociechy i cierpienia, a dzielności w zapasach oczekuje Ten, który jest rozdawcą wielkich nagród. Bo czy jest taki, który by się nie załamał w nieszczęściach, gdyby nie miał pociechy w przyszłych nagrodach? Owa nadzieja nie pozwala upadać na duchu, osładza gorycz utrapień pięknem cnoty. Któż bowiem znając cenę przyszłej nagrody trzymałby się kurczowo dóbr doczesnych? Któż nie bałby się utraty życia, jeśliby się nie zastanowił co w zamian za jego utratę otrzyma?
Nie zgadzasz się?
Circ, czy zgodziłabyś się z sytuacją, gdy dyrektorem publicznego szpitala jest świadek Jehowy i zakazuje on przeprowadzania wszelkich transfuzji krwi na terenie tegoż, kierowanego przez siebie szpitala ?
– robin
Pytanie nieadekwatne.
Zabijanie ludzi jest zabijaniem ludzi. Żadna wiara czy przekonania, widzimisia, tego nie zmienią.
A przetaczanie krwi komu ma niby szkodzić?! W jaki sposób? W faktycznego, medycznego, punktu widzenia.
To przeciez jasne. Zapewne wielokrotnie zaniechanie transfuzji byłoby powodem śmierci pacjenta.
Absolutnie bym się nie zgodziła, ale chyba nie muszę, nie?
Grozi nam to?
Czy Jehowici mają jakieś prywatne szpitale lub są dyrektorami państwowych gdzieś w świecie, a propos?
Jeszcze jedna sprawa, Panie Robinie.
Co Pan z tymi kocikami wyskoczył. Co ma piernik do wiatraka. Nie można porównywać świętej religii do kłamstwa.
Panie Karolu, chyba nie jest trudne, by zauważyć, że ja nie porównuje religii, czy wyznań, lecz mechanizmy, gdy ścisłe stosowanie dogmatów wiary uniemożliwia wykonywanie pracy.
Jeśli byłby Pan restauratorem, a zatrudniony przez Pana kelner – muzułmanin odmawiałby podawania Pańskim gościom alkoholu – to pewnie by Pan go zwolnił.
Czy byłoby to prześladowanie pracownika za jego wiarę ?
Przecież to absurd.
Dałoby radę takie okoliczności pogodzić.
___________
Ale wogóle o co chodzi bo się pogubiłem. Pan jest prochazański czy anty?
Prof. Chazan, jako dyrektor publicznego szpitala, w oczywisty sposób złamał przepisy.
Nie ulega to dla mnie wątpliwości.
Ale w czym jest problem?
Produkcja drutu kolczastego dynamicznie wzrasta.
a czy zgodziłbyś się z sytuacją, gdy dyrektorem publicznego szpitala jest eugenik i zakazuje on ratowania życia nienarodzonego dziecka na terenie tegoż, kierowanego przez siebie szpitala?
“Pojadę” logicznym rozumowaniem kard. Nycza.
Jeśli przepisy są złe, należy je zmienić.
Od siebie – aby zmienić przepisy (ustawę) należy mieć odpowiednich posłów, którzy to zrobią. To uzyskujemy poprzez wybory.
Jednak, jeśli istnieje jakies prawo – to nalezy postępowac zgodnie z tym prawem.
Innego wyjścia nie ma.
Alternatywną drogą jest bezprawie, anarchia i masowe mordobicie na ulicach.
No, może jeszcze jakiś dyktator… : -), gdybyśmy chcieli iść na skróty.
Jakiś bolszewicki, czy innego typu, zamordyzm.
Alternatywą jest oparcie się na prawie naturalnym. anarchia to ideologiczny wymysł.
Kosciół głosił kiedyś zakaz transplantacji powołując się na prawo naturalne.
Nie mówiąc o tym, ze niemożliwe dla Koscioła były kiedyś operacje.
Więc prosze uważać z tym “prawem naturalnym”.
Gdzie i kiedy? Konkretne przykłady w oparciu o dokumenty Kościoła, a nie powielane plotki, zasłyszane w “mediach mętnego nurtu”.
a mógłbyś podać źródła tych rewelacji? Bo z tego, co mi wiadomo, Kościół sprzeciwia się jedynie pobieraniu narządów od żywych ludzi, jeśli skutkowałoby to ich śmiercią.
Konkretnie – który przepis.
Ten, na który powołuje się HGW jest sprzeczny z prawem polskim i konstytucją. Zwolnienie prof. jest bezprawne i dlatego sprawa została skierowana do Sądu Pracy.
Ogólnikami zaśmieca Pan portal – to jest pierwsze ostrzeżenie. Konkrety i tylko konkrety.
Plotkarskich portali jest mnóstwo, nie musi się Pan, akurat na tym wysilać.
A co byś zrobił gdyby sejm uchwalił, że od przyszłego wtorku eutanazują wszystkich filmowców powyżej 60-tego roku życia?
Ja kiedyś dzięki jego durnym pytaniom i prowokacjom nauczyłam się myśleć politycznie.
To dobrze. Niemniej jednak powielanie plotek to “szkoda czasu i atłasu”
Opóźnia “marsz”.
Nie potraficie Państwo logicznie myśleć. Niestety.
Proszę się uczyć, choćby od kardynała Nycza.
[;-))))]
Chętnie. Jakbyś jeszcze poparł swoje słowa cytatem w temacie, dałbyś sobie dobre świadectwo.
Na takie pytanie robin Panu odpowie- a jak Chazan okaże się Bolkiem zadaniowanym na to by przejąć prawicowy elektorat?
Są takie pytania które ciągną człowieka na samą górę.
Widzę Paniekarolku, że robin tu Pana lepiej wyćwiczy w samodzielnym myśleniu i szermierce słownej niż ja.
Musimy być dobrymi szermierzami i równocześnie działać z mocą, jak Jezus.
6 Zdarzyło się pewnego dnia, gdy synowie Boży3 udawali się, by stanąć przed Panem, że i szatan3 też poszedł z nimi. 7 4 I rzekł Bóg do szatana: «Skąd przychodzisz?» Szatan odrzekł Panu: «Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej». 8 Mówi Pan do szatana: «A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba?
Kardynał Nycz:
“”Prawo stanowione nie może zmuszać lekarzy do działań wbrew ich sumieniu. Lekarz nie może ponosić konsekwencji z powodu odwołania się do klauzuli sumienia. Jeśli takie sytuacje zachodzą, należy udoskonalić prawo, a nie karać lekarza” – argumentuje.”
oraz:
“Na koniec swojego oświadczenia Nycz wzywa władze do “skorygowania zapisu o klauzuli sumienia w taki sposób, by nie kolidował on z prawem wolności religii”.
O niczym innym nie mówiłem. O wezwaniu do zmiany prawa.
No i bardzo ładnie.
A teraz o metodzie.
Kard. Nycz nie mówi co zrobić jeśli rząd go nie usłucha, bo w istocie działanie rządu i jego interpretacje już ustanowionego prawa są sprzeczne z konstytucją i obecnym prawem, czyli bezprawne.
Co proponujesz prócz nieskutecznych apeli?
Żeby to prawo zmienić, musi byc inny skład Sejmu.
To można zrobić wskutek wyborów, jeśli odpowiednia ilość Polaków podzieli Państwa zapatrywania.
Jesli tak się nie stanie – prawo się nie zmieni.
Juz o tym pisałem.
Masz rację.
Należy pójść do siedziby partii w swoim mieście z propozycją wciągnięcia na listę upatrzonego wcześniej człowieka, albo załozyć Stowarzyszenie.
Tak zrobili mieszkańcy Nadarzyna kiedy ich wójt dał pozwolenie na budowę spalarnię śmieci w centrum miasta i im śmierdzi.
Powołali stowarzyszenie i przyszli do domu mojej przyjaciółki namówić ją gorąco by zgodziła się kandydować, bo widzieli jej roztropność i uczciwość w działaniu, pracowitość i wszelkie cnoty, oraz słabości z którymi się nie kryje.
Ludzie z dołu muszą przejąć inicjatywę, inaczej złodzieje nas zjedzą. A my będziemy narzekać bez końca.
Paniekarolku-do dzieła. Przejść się po ludziach i namówić do założenia stowarzyszenia.
Uff…
Cieszę się, że się porozumieliśmy na ten temat :)
Ja też.
Bzdura.
To może wróćmy do ordnungu GG?!
“Alternatywną drogą jest bezprawie, anarchia i masowe mordobicie na ulicach.
No, może jeszcze jakiś dyktator… : -), gdybyśmy chcieli iść na skróty.
Jakiś bolszewicki, czy innego typu, zamordyzm.”
To pozwolił Pan sobie wmówić. Że jest Pan bezprawnym anarchistą mordobijącym na ulicach.
Nie będę chodził do kapo z prośbą o przydział dodatkowego kocyka.
Szanowni Państwo.
Ja wiem, że ja ordynarnie dziwny jestem.
Ale ja przed takimi maglami pytam się – skąd się wytrzasnął ten gość?!!!
Jeden jest taki przypadek nad Wisłą? Dlaczego akurat on?
Panie karolku. Oczywiście że obywatelskie nieposłuszeństwo jest słuszne, bo prowadzi do pokazania władzy ze nie ma pozwolenia na bezprawie (bo władza zachowuje się teraz bezprawnie), oraz uświadomienia narodowi, że musimy w końcu wybrać swoich ludzi do Sejmu i władzy, a potem całkowicie zmienić ustrój prawa by nie było niedopowiedzeń i sprzeczności, bo z tymi ludźmi co są się nie da, bo oni nie przestrzegają nawet tego prawa co jest.
Celem więc zmiana prawa, a metodą nie tylko nieposłuszeństwo, ale zorganizowanie się oddolne.
Jak to wszystko czytam, to zaczynam wpadać w stan, który lubię.
Nie napiszę jaki, bo jeszcze nie wymyśliłem na niego nazwy. A może – drink z dynamitu i kompotu z szkolnej stołówki…
Ewentualnie ze.
Znów uprawia Pan gadulstwo wewnętrzne.
Pomaga na to modlitwa i praca.
Pani to potrafi człowieka zdiagnozować.
Panie Karolu – obawiam się, że jest z Pan z tych, którzy narzekają całe życie, nic z ich narzekania nie wynika, bo nie potrafią być skuteczni a starzeją się z coraz bardziej opadniętymi kącikami ust, źli na wszystko coraz bardziej.
W końcu opowiadają, że to wszystko przez Żydów, bo już nie mają innego wyjścia…